 |  |
Krytyki wystawione przez autora
| Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny |
 | otoori | Tło bdb. - podoba mi się kontrast rozmytego koloru z czernią pierwszego planu. Modelka przepyszna - szkoda,że nie jest cała w czerni bo bijąca w oczy biel spodni odwraca uwagę od pięknej twarzy i świetnej górnej części zdjęcia. Mz - dolna 1/5 niepotrzebna. Owszem stracilibyśby bardzo zgrabny pośladek ale fota zyskałaby na wyrazie. Z powyższych powodów wydaje mi się, że ogromny potencjał modelki i warunków nie został tutaj w pełni wykorzystany - a szkoda... :) Zdjęcie w ogólnym odbiorze - przyjemne a mogłoby zachwycać. PZDR | mycaterina | 2009-04-29 11:23:27  |
| otoori | Tak konsekwentnie nieschematyczne prezentacje serwowane nam przez Autorkę wymagają nieschematycznego odbioru - wolnego od podręcznikowych frazesów... "Dziwne" kadry - ciemne, nawet "brudne", cienie lub przejaśnienia, śmiałe lub skrycie zawstydzone spojrzenia modelek w obiektyw. To wszystko wprowadza nas w pewien świat - bardzo intymny świat relacji kobiet z aparatem fotograficznym bezczelnie wybałuszającym obiektyw na ich nieodkrytą prawdę o nich samych... Wręcz seksualny (moje prywatne odczucie) charakter tych relacji sprawia, iż kobiety te - na zdjęciach Jevel nie wygladają na profesjonalnie "wystylizowane" - są naturalne, nawet gdy ta naturalność przychodzi im z jakimś trudem - są prawdziwe, nawet gdy prawdy tej same jeszcze do końca nie poznały... Nie sądzę, aby Autorka nie mogła badziej zadbać o techniczną stronę swoich prezentacji. Myślę, że Ona tego NIE CHCE - świadomie i konsekwentnie. Czy zdjęcia te - „poprawione” zgodnie z sugestiami niektórych krytyków nadal bedą kontrowersyjnie zajmujące, estetycznie niepokorne i wyjatkowe...? Czy wypada nam uszanować takie podejście? A NIBY DLACZEGO NIE...? Czyżbyśmy umieli zaakceptować indywidualizm tylko w light'owej postaci - nikomu nie wadzący i estetycznie poprawny? Dajcie spokój!! :) Uwielbiam kobiety ze zdjęć Jevel - właśnie takie jak je Autorka pokazuje: niedopowiedziane, niedopudrowane, niedoświetlone - niesamowite... piękne. Te zdjęcia pokazują więcej niż mieści się w kadrze - warto czasem spojrzeć poza, choć oczywiście nie każdy chce, nie każdy potrafi i oczywiście nikt nie musi... Trudno takie prace oceniać... Na szczęście ocenianie jest tu tylko naszą upokarzającą potrzebą – niczym więcej... | jevel | 2009-03-26 17:46:28 |
 | otoori | Nie jest przyjemnym dla autora czytać pod swoim zdjęciem, że - w zasadzie - wszystko jest źle... Napisałem (w podziękowaniu regisowi za kk w pw) - "ja coś tam w tym zdjęciu jednak widzę" i to wszystko co mam na jego obronę. Obiektywnie - trudno nie zgodzić się z poniższymi, jakże konkretnymi i rzeczowymi argumentami... tym bardziej, że ich autor jest świetnym fotografem - wystawiającym tutaj absolutnie fantastyczne pejzaże... a, że boli - trudno... Zapewne zaboli jeszcze nie raz. Chyba sprzedam aparat i kupię sobie Playstation 3... żart ;) kupię sobie rower :)) Pzdr | otoori | 2009-03-13 14:28:15 |
| otoori | kk na życzenie autora: Sztampowy schemat - przyciemnione sylwetki postaci na tle podkręconego nieba... To, że sytuacja jest zastana i że dwie osoby coś ćwiczą wynika jedynie z opisu poprzedniego zdjęcia w cyklu - gdzie gest uniesionych rąk coś faktycznie wyraża, tutaj zaś mamy w istocie tylko nieczytelny obraz czegoś nieokreślonego. Kompozycja kadru... dla mnie - żadna. Nic nie wnoszące kontury drzew, bez których kadr byłby mz lepszy - moglibyśmy wtedy uznać go za minimal o swoistym klimacie zbudowanym światłem z centralnie umieszczonym akcentem, lecz akcent ten - i tak - musiałby być bardziej czytelny. Jakość - poszarpane krawędzie konturów, świadczące o nadmiernym wyostrzaniu oraz pikseloza nieba niszcząca całkowicie tonowanie tła, które było zapewne zamiarem autora - nie pozwala uznać tego zdjęcia za udane. Oczywiście w każdym zdjęciu można dopatrzeć się czegoś interesującego, jakiegoś zamysłu choćby i w tym przypadku zapewne też, lecz trzeba by to zrobić mz bardzo "na siłę"... W konsekwencji - uważam, iż zdjęcie to w pełni określa definicja oceny "0": Słabe, autor usiłował coś powiedzieć, ale nie za bardzo mu to wyszło. Ja tego zdjęcia nie kupuję... pozdrawiam :) | tomi | 2009-02-23 13:45:45 |
 | otoori | Zdjęcie to stanowi wyraźne odniesienie do wcześniej zaprezentowanego "Krzyku" - odniesienie na zasadzie konfrontacji przeciwieństw: męski/żeński, dynamiczny/statyczna, otwarty/zamknięta, walczący/wycofana i wzajemna relacja tych dwóch zdjęć stanowi zapewne przekaz... No, dla mnie, przekaz zbyt oczywisty - kontrast przeciwieństw zbyt jaskrawy, zaś techniczne zróżnicowanie obu zdjęć wypada niestety zdecydowanie na korzyść "pierwiastka męskiego". Tutaj rzuca się w oczy dziwny kadr - ucięta stopa na rzecz góry, która nie wnosi niczego szczególnego oraz niespójność jakościowa obu zdjęć. Może gdyby z tych dwóch zdjęć zrobić sklejkę i skonfrontować je bezpośrednio - wszytkie te różnice zagrałyby bardziej wymownie na rzecz całości...? Niemniej jednak zdjęcia te zatrzymują i zmuszają do refleksji... niepokoją i wprowadzają nas w mroczny wewnętrzny świat... "Krzyk" - krzyczy. To zdjęcie milczy - może tak właśnie miało być...? | Bianka | 2008-09-19 09:29:16 |
 | otoori | Komentarz autora nie za bardzo ma się mz do zdjęcia... a zdjęcie, hmm... można mieć zastrzeżenia do kompozycji (postać centralnie i horyzont prawie w połowie),- lecz stopniowanie szarości i mocny kontrast, opozycja strony lewej do prawej oraz gładzi nieba do zróżnicowanej powierzchni wody i modelka prezentująca pewnie najmocniejszą swoją stronę słońcu... a może nam? (do modelki nie mam zastrzeżeń;-) również próbuje godzić naturalność "góry"wyrażoną w geście wyzwolenia od więzów i ograniczeń z tekstylnie bezsensownym "dołem" podwójnie skrępowanym - ściśniętym jak, przepraszam - baleron eksportowany do białorusi. Zdjęcie robi wrażenie surrealistycznego fotomontażu, którym nie jest - efekt został tu osiągnięty prostymi środkami: grą światłocienia, faktury i obróbką. Moim zdaniem ciekawe zdjęcie, które ogląda się z przyjemnością oraz swego radzaju zakłopotaniem... chyba świadomie wymykające się spod reżimu kanonów sztuki w stronę komercji, może reklamy lub na odwrót: zdjęcie "reklamowe" wyrywające się ku wolności nieskrępowanej sztuki. Nie skwitowałbym tego zdjęcia postawieniem suchej jedynki lub dwójki. Moim zdaniem zasługuje na więcej. | dragonka1988 | 2008-07-28 11:27:43 |
| otoori | Nie przeszkadzają mi palce, bardziej kadr (ciemne pasy po lewej i prawej), który robi wrażenie jakby był na siłę dopasowany do panoramicznego wymiaru. Wiem, że jest to świadomy zabieg, lecz mz. przeszkadzją one w odbiorze bardzo klimatycznego portretu wewnętrznego (spuszczone powieki muskane słabym, poziomym światłem pewnie zachodzącego słońca...) wprowadzają element niepokoju, rozkojarzają. Bez tych pasów widziałbym obraz spokoju, zamyślenia, wieczornego zatrzymania pełnego zapachów i wspomnień mijającego dnia. Ogólnie - ciekawe zdjęcie... takie spojrzenie w głąb siebie, ma w sobie dużo ciepła. | KrolowaElfow | 2008-07-18 10:24:22 |
| otoori | Co delikatniejszej natury może będą pisać, że niesmaczne... Dla mnie bardzo interesująca praca, zdradzająca dużą wyobraźnię autora oraz biegłość w posługiwaniu się prog. graficznymi. Nie wnikając w spór czy to jest jeszcze fotografia czy już grafika komp. zauważam spójność obrazu (mam na myśli żywioł wody zastosowany na kilka sposobów), spójność tonacji - nadającej dramatyczny - mroczny charakter obrazowi, nawiązanie do wzorców kulturowych wielorakiego rodzaju poprzez skojarzenia oraz... poczucie humoru - łagodzące cały ten apokaliptyczny przekaz. Sporo tego, jak na jedną pracę. Bardzo ciekawa... | PRZEMEAS | 2008-07-14 16:26:07 |
 | otoori | Kurcze... nie wiem co napisać :) Pierwsze wrażenie - TAK, przypatrując się bliżej - mniej. Forma na - TAK, treść raczej na - NIE powiem więc tak: Zrób taki tryptyk i będzie ok... | Afropolak | 2008-07-11 13:58:26 |
| otoori | Portret dopracowany, dopieszczony żyletką cienia i światła tak, że efekt nie pozwala być wobec niego obojętnym... Czystość czerni i kontrast jasnych detali, nietypowa poza, smagnięcie włosami nadające dynamiczny i drapieżny charakter całości. W sumie bardzo oryginalny i niejednoznaczny w wymowie obraz kobiety, która nie musi poprawiać ani podkreślać swojej urody bo jest po prostu jej świadoma, kobiety z charakterem, który jest wyzwaniem i zagadką dla nas a może i dla siebie samej także...? Czy o to chodziło?... Może tak, może nie... podoba się. | KtoCieKocie | 2008-07-08 15:14:20 |
Strona 1 | 2
O nas | Fotografia cyfrowa | Polityka prywatności | Regulamin | Zasady użytkowania | Reklama | Kontakt
© Copyright Obiektywni.com.pl