| | |
Liczba punktów: 31325 za zdjęcia: 30296 za krytyki: 1029 Krytyki wystawione przez autora Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny | | regis | Zdaje mi się, że kojarzę to miejsce
Czyżby to trasa do Pięciu Stawów ?
..................................................
Co do samego zdjęcia :
Kadrowo jest naprawdę dobrze - całość ma przysłowiowe "ręce
i nogi". Ładnie wykorzystane skosy, element ścieżki no i
samo Słońce w mocnym punkcie. Naprawdę dobrze się to ogląda
i ma prawo się podobać.
Jeśli chodzi o stronę techniczną całości to ... niestety,
ale nie jest już tak "różowo"
Pozwolę sobie naskrobać co tak naprawdę mam na myśli.
Pierwsza rzecz to rozkład świateł. Niestety, ale na sporej
większości zdjęć, gdzie posiłkowano się metodami HDR/DRI,
mało jest prawdziwych (soczystych) cieni i świateł. W
przeważającej licznie dominują natomiast połtony, które
sprawiają iż całość staje się ... dość płaska.
Ten przykłąd jest oczywiście daleko, daleko od
karykaturalnych wręcz wybryków Photomatixa czy też innych
programów (jakich pełno w Internecie), niemniej myślę iż
można by tu było jeszcze to i owo poprawić.
Prawa górna strona zbocza jest na moje oko trochę zbyt
ciemna i nie współgra z resztą, podobnie z niebem w centrum
kadru. Dolinka z lewej i w środku powinna (IMO) być troszkę
bardziej doświetlona tym zachodzącym światłem.
Wszystko to, rzecz jasna, wymaga naprawdę niewielkich zmian,
ale w moim odczuciu dbałość o tego typu "elementy" przekłada
się później na odpowiedni efekt finalny.
Kolejną rzeczą jest tonacja całości. Zachodzące, ostrzejsze
światło bardzo często "ogłupia" wbudowaną w aparat
elektronikę i nie radzi ona sobie z odpowiednim
zarejestrowaniem danej sceny. Głębokie cienie, półcienie,
światła itd. - całość jest traktowana jednakowo, podczas gdy
w rzeczywistości jest ... troszkę inaczej :)
Komplikuje to oczywiście cały proces obróbki, ale ... no cóż
... mówi się trudno :)
W chwili obecnej zdjął bym gdzieniegdzie nieco żółtawej
tonacji, gdyż troszkę za bardzo udzieliła się całości.
Kończąc - wspomnę jeszcze o jednym detalu, który pewnie
zauważam tylko ja :D (czyt. szaleniec). Chodzi o aberracje
na grani w pobliżu Słońca. Drobnostka - ale strasznie wkurza
na jakiś większych wydrukach.
Podsumowywując - naprawdę dobra praca, która mnie zatrzymała
na dłużej - i moim zdaniem zasługuje na to by się nią
"zająć" jeszcze raz.
Pozdrawiam | Tersan | 2011-07-11 21:50:32
| | regis | No niestety, ale słabo to wyszło :/
Jako, że mam jednak wielką słabość do zdjęć z tego kraju to
pozwolę sobie naskrobać coś więcej.
Zacznę od rzeczy najważniejszej a mianowicie kadru.
W tej chwili jest jakby o ... niczym. Wspomniany w tytule
Cobbler (znany również jako Ben Arthur) jest tu trochę mało
wyeksponowany. Pojawiająca się góra z prawej niepotrzebnie
odciąga uwagę od głównego bohatera.
W budowaniu bardziej przestrzennej sceny przeszkadza tu dość
mocno brak chmur na niebie i ... zbyt jednolite oświetlenie
(kiepska pora dnia efektem czego jest brak jakiegoś
wyraźniejszego światłocienia nadającego całości lepszej
plastyki).
Decyzja na ujęcie w kadrze motywu ścieżki jest moim zdaniem
jak najbardziej zasadna (gdyż właśnie ona wprowadza do kadru
pewną głębię i kieruje wzrokiem odbiorcy). Próbował bym
tylko ustawić całość nieco inaczej.
Pomyśl nad bardziej kwadratowym kadrem, gdzie ścieżka
wychodzi z lewego dolnego rogu, później zygzakuje wśród tych
głazów i kieruje nas finalnie do naszego Cobblera. Głazy po
prawej i po lewej pozwolą na odpowiednie wyważenie całości
jak również nadadzą całości większej trójwymiarowości.
Przerywają też monotonnię tych traw na pierwszym planie.
Szkoda tylko, że światło nie dopisało bo bez tego to i ...
Salomon ...
Na koniec - jeszcze kwestia użycia polara (zakładam że był
użyty patrząc na nierówną polaryzację nieba).
Pozbycie się niechcianych refleksów, podbicie lokalnego
kontrastu i saturacji to oczywiście zaleta, ale trzeba sobie
zdawać sprawę z tego co będzie się działo z niebem
(szczególnie takim bezchmurnym).
Proste rozwiązanie tego problemu to druga ekspozycja bez w/w
filtra i połączenie wszystkiego w całość.
Pozdrawiam i ... powodzenia na Szkockich szlakach !
| blueyed | 2010-11-19 19:32:11
| | regis | Hmm
Miejsce zaiste urokliwe, ale obawiam się iż sposób
prezentacji już nie do końca :/
Największym problemem zdjęcia jest jego "płaskość"
(szczególnie chodzi mi tu o dalsze plany).
Odnoszę wrażenie nieco sztucznego przedobrzenia w
dostrajaniu kontrastów i poszczególnych tonów, efektem czego
straciłeś na plastyce całości i całość wygląda trochę jak
makieta.
Nie wiem jaka była pora dnia, ale z tego co wyszło to
wnioskuję, że chyba niezbyt korzystna. Zauważ praktyczny
brak jakiś głębszych świateł i cieni. Dominują tu głównie
półtony, przez co całość ma małą głębię.
Kompozycyjnie nie jest najgorzej. Całość dość dobrze się
balansuje. Wprowadzenie tych głazów na pierwszy plan rozbija
nieco jego monotonnię, ale to mimo wszystko to troszkę za
mało.
Z technicznej strony wydaje mi się, że troszkę za dużo tu
żółtej dominanty. Zdaję sobie sprawę jak to zwykle wygląda
jesienią, ale mimo wszystko gdzieniegdzie bym jej ujął.
Druga kwestia to naświetlenie całości. Być może się mylę (i
autor korzystał tu z innej techniki) ale jak dla mnie użyto
tu szarej połówki, która nieco za bardzo przygasiła tą górę
po lewej. W takich sytuacjach drobna korekta pozwala na
pozbycie się niepotrzebnych "artefaktów"
To w skrócie tyle ode mnie - pozdrawiam | jacky | 2010-11-15 14:27:09
| | regis | Efekt końcowy jest zwykle wprost proporcjonalny do
poczynionych przygotowań :)
Chociaż przyznam, że jak na zdjęcie przez szybę to nie
wyszło jeszcze najgorzej :] (widziałem dużo słabsze prace)
Kadr nawet się broni, ale już konwersja do B/W dość mocno
kuleje jak dla mnie (szczególnie górna część zdjęcia).
Brakuje tam zdecydowanych kontrastów a przede wszystkim
bardziej naturalnych (plastycznych) przejść tonalnych.
Zwróć uwagę jak to wygląda w dole kadru i co (dla
porównania) się dzieje u góry. Jak na moje oko to nie
wygląda to zbyt dobrze i jest zdecydowanie za płasko. Coś
jakby stała tam olbrzymia makieta a nie prawdziwa góra "z
krwi i kości" :)
Do tego dochodzą jakieś lokalne "maziaje" (lewa górna część
+ okolice krzaczka po prawej), które świadczą tylko o
niedokładnościach na etapie obróbki.
Jeśli chodzi o przepis na dobre B&W to sposobów jest
naprawdę bez liku. W zależności od charakteru danej sceny
polecam próby na różnych kanałach jak również użycie różnych
narzędzi (np. Channel Mixer, Gradient Map, Calculations
itp.).
Nie ma jednej uniwersalnej recepty - trzeba się trochę
natrudzić :) i warto o czymś takim pamiętać na przyszłość.
Pozdr | aneck | 2010-04-13 21:50:51
| | regis | "Tytułem" sprostowania :] - poprawna nazwa brzmi "Cuillin"
(i dodał bym jeszcze "s" na końcu - bo w końcu górek jest
trochę więcej niż jedna :)
No, ale przejdźmy do sedna sprawy ...
Co do kadru to jest on jak najbardziej poprawny. Przycięcie
jakie sugeruje Rafi też może się tu sprawdzić (chodzi
zapewne o wykrojenie z całości bardziej panoramicznego kadru
- bez pozbywania się gór rzecz jasna) - ale nie jestem do
końca przekonany czy to akurat tu zadziała.
Największa bolączka tego zdjęcia to ... brak jakiegoś
"ożywienia" w kadrze. Chodzi mi to o jakiś wiodący element
(np. ciekawe światło, układ chmur, faktur, wzajemne
zestawienie elementów itp.) - generalnie coś co nadawało by
zdjęciu jakiegoś mocniejszego wyrazu.
W tej chwili jedynie droga zdaje się ratować sytuację,
wprowadzając nieco "trójwymiarowości", ale mimo wszystko to
trochę za mało moim zdaniem. Brakuje przede wszystkim
bardziej plastycznego światła, które odpowiednie uchwycone
pozwoliło by pokazać ten kawałek krajobrazu zupełnie w inny
sposób.
Doskonale zdaje sobię sprawę z tego, że pogoda na Skye jest
zupełnie nieobliczalna, ale w tym właśnie tkwi całe piękno
tej magicznej wyspy i warto czekać na te ulotne chwile.
Pozdrawiam | kotlletica | 2010-04-13 21:26:22
| | regis | Dość oryginalna kompozycja jak na to miejsce, ale całościowo
wydaje mi się zbyt statyczna.
Przy takim mało kontrastowym świetne bardzo dobrze, że autor
zdecydował się na motyw łódki w kadrze - inaczej było by już
zupełnie płasko (szczególnie gdy sam tytułowy zamek troche
zlewa się z tłem)
Pomysł uważam za jak najbardziej trafiony, ale w obecnym
ułożeniu niestety ale za słabo kieruje ona naszym wzrokiem i
wprowadza widza wgłąb kadru. Próbował bym nieco innej
(zapewne wyższej) perspektywy.
Od strony technicznej to sugerował bym jedynie uważać na
linię styku nieba z górami po lewej stronie. Widać tam
wyraźnie przyciemnianie (czy też inny zabieg) na którejś z
warstw.
To tyle z mojej strony - pozdrów Szkocję ode mnie :)
Pozdr | kotlletica | 2010-04-13 00:03:28
| | regis | Hmm
Jeśli mam być szczery to albo ogladam zupełnie inne zdjęcie
niż poprzednicy, albo ktoś uległ tu zbiorowej hipnozie. I
piszę to bez jakiejkolwiek złośliwości - a jedynie uczciwie
patrząc na to co widzę.
A widzę tu bardzo standardowy kadr. Nie ma tu nic
szczególnego co miało by zatrzymać na dłużej, choć na plus
na pewno można zaliczyć rozmieszczenie poszczególnych
elementów, dość ciekawy układ chmur i ... ogólne wyważenie
całości, które sprawia, że pozornie niczego tu nie brakuje.
Można by polemizować nad zaproponowanym podziałem w pionie
(jak wiadomo - wpływa to mocno na dynamikę przekazu), ale to
oczywiście kwestia gustu.
Niestety, ale dalej nie jest już tak fajnie.
Strona techniczna tej pracy mocno kuleje. Góra zdjęcia jest
zbyt mocno przygaszona, przez co rozkład światła jest bardzo
nienaturalny. Do tego dochodzi zbytnie przesaturowanie
całości - skutkujące dziwnymi fioletami (?) na tafli wody w
dole kadru i ogólnymi przebarwieniami tu i ówdzie.
Ogólnie - mocno nienaturalne jak dla mnie to wszystko.
Pozdrawiam
| ANsako | 2010-04-12 23:47:31
| | regis | Tego typu proporcje nieba do ziemi rzadko kiedy dobrze się
sprawdzają.
Musisz mieć naprawdę niesamowity układ chmur, który
dodatkowo pasuje do reszty kadru by coś takiego mogło
zaciekawić.
Tu jak dobrze widać raczej to nie wypali.
Zamiast tego - próbował bym może bardziej panoramicznego
formatu.
Światło jest dość ostre co specjalnie nie pomaga. Cienie
dość płytkie - co również wpływa na plastykę całości.
W takiej sytuacji próbował bym wykorzystać wszystko co można
do lepszego zdefiniowania trzeciego wymaru (głębi zdjęcia)
poprzez zawarcie większej ilości tej grani na dole i z lewej
czy też przeplatających się kolejno masywów górskich w
oddali.
Jeśli chodzi o panoramę to oczywiście trzeba zapewnić jej
odpowiednie wyważenie - czyli np w tej sytuacji więcej
prawej strony.
Ostatnia już uwaga to kwestia zniekształceń i perspektywy.
Poprzez tak mocne zadarcie obiektywu w górę zwróć uwagę na
to co się dzieje na krawędziach zdjęcia.
Pozdr | ptorun1 | 2009-09-22 20:27:51
| | regis | CMBsee - pozwolę sobie odpowiedzieć Ci w tej rybryczce :]
Przede wszystkim dzięki za odwiedziny i poświęcenie czasu na
napisanie kilku słów - doceniam to.
Z mojej strony kilka słów :
- filtr polaryzacyjny był w użyciu (wpisałem go nawet w pole
"aparat", ale widocznie cały spis był za długi i została
obcięty) choć z reguły unikam ich używania przy ujęciach
panoramicznych.
- tutaj efekt działania polaru nie jest aż tak
spektakularny, gdyż Słońce było centralnie za plecami.
Dodatkowo by uniknąć nieporządanych artefaktów na niebie
(jak np. nierówna polaryzaja) nie skręcałem go całkowicie.
- niebo tego dnia było w zasadzie bezchmurne z lekką
domieszką typowej dla Highlands mgiełki - więc siłą rzeczy
trudno było osiągnąć bardziej efektowny jego wygląd.
- można oczywiście pójść krok dalej i w post-processingu
zrobić kilka dalszych zabiegów (operacje na krzywych, zabawa
lokalnym kontrastem, mnoźenie wartstw itd.), ale uznałem, że
zostawię to w bardziej naturalnej postaci a przede wszystkim
w takiej z jaką zapamiętałem tę scenę.
To czy to był słuszny wybór to już zupełnie inna bajka :)
Podejrzewam, że sporo też zależy od samej kalibracji
monitora na jakim się to ogląda. Na moim domowym wszystko
wygląda ok - natomiast w pracy całość jest po prostu
przeraźliwie wyblakła i wygląda po prostu fatalnie.
To tyle ode mnie.
Dzięki jeszcze raz i pozdrawiam | regis | 2009-09-21 15:19:33
| | regis | Hmm
Moim zdaniem nie wyszło to najlepiej :/
Dlaczego ?
Przede wszystkim kadr jest niezdecydowany
Co to znaczy ?
W tytule wspominasz o widoku z Nosala - tymczasem to co
odbieram patrząc na to zdjęcie to wielkie chmurzyska
dominujące nad całą kompozycją i skupiające na sobie główną
uwagę widza.
W tym momencie nie mówię by kurczowo trzymać się klasycznych
reguł podziału czy też budować kadr od linijki, ale chodzi
mi o takie wyważenie poszczególnych elementów by układało
się to w mniej-więcej logiczną całość.
Kolejna sprawa to strona techniczna. Z tym również nie jest
najlepiej.
Nie wiem dokładnie co zrobiłeś w przypadku tego zdjęcia, ale
po zaniebieszczeniach na dalekich planach zakładam że był to
proces HDR (lub podobny). W tym momencie warto wspomnieć iż
stłoczenie dużego zakresu kontrastów to jedno (prawie każdy
soft obecnie radzi sobie z tym), ale co istotniejsze to
wyważenie tego w taki sposób by nie wyglądało to zbyt
sztucznie.
Tego typu metody obróbki wymagają dużej uwagi i dokładności
na każdym jej etapie. Pamiętaj o plastycznej stronie
zdjęcia, która powstaje przez odpowiednie współdziałanie
świateł i cieni.
Nowe metody zwiększania zakresów tonalnych przeżywają
obecnie prawdziwy boom, ale obserwując wiele prac widzę, że
największą bolączką pozostaje (względny) realizm i właśnie
wspomniana plastyczna ich strona. Cienie są zwykle
"wypłukane", światła zwykle słabo zaakcentowane a
kolorystyka mocno podbita, co przekłada się na różne
nieporządane "artefakty" (vide wspomniane
zaniebieszczenia).
To najtrudniejsza rzecz w całej obróbce, ale bez tego nie ma
szans na dobre efekty.
Kwestia praktyki jak również poznania aparatu.
Warto też spróbować innych metod - np. DRI czy też
klasycznego podejścia z użyciem filtrów połówkowych.
Ok - rozpisałem się trochę za bardzo
Pozdrawiam i fotografuj dalej swoją okolicę. Mieszkasz w
końcu w rewelacyjnym miejscu :)
Pozdrawiam | zakopiec | 2009-04-18 22:33:59
|
| |