| | |
Liczba punktów: 23818 za zdjęcia: 18260 za krytyki: 5558 Obecnie to nie jest ta galeria, do której zapisałam się 2 lata temu. Nie chce mi się kasować 295 fotek. Miłej zabawy wszystkim, których obecne zmiany w galerii jeszcze bawią. Krytyki wystawione przez autora Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny | | Iness | Afropolak Andrzeja Dragana bym w to nie mieszała. Jego
obróbka jest częścią bardzo przemyślanych kadrów i kreacji
artystycznych. Wątpię by Lynch chadzał ulicą z kogutem pod
pachą, Urban palił cygara wydmuchując dym na akt
"przyklejony do pleców" etc. Tak więc porównujesz przerost
obróbki na fotce cykniętej w pośpiechu sytuacji zastanej do
obróbki stosowanej jako część i nieodłączny element
całkowitej kreacji fotografii. A tego porównać się nie da.
Rada dla autora - modela obudziłby może błysk lampy czy
klapnięcie migawki. Ale zakładając, że jednego byś nie użył
a drugie masz wyciszone... możemy domniemywać, że miałeś
czas by ustawić się do kadru i że miałeś czas spróbować
kilku kadrów. Wniosek na przyszłość? Co nagle to po diable.
Jeśli widzisz taką sytuacyjnie ciekawą scenę to pomyśl "jak
to sfotografować w takim kontekście w jakim ja to widzę"
oraz "jaki kadr będzie najlepszy by oddać tą sytuację
obrazem". Pamiętaj, że my widzimy TYLKO tyle albo AŻ tyle
ile nam pokażesz i ani troszkę więcej.
Odnośnie obróbki - podaruj sobie na razie eksperymenty z
suwaczkami. Skup się raczej na poszukiwaniu ciekawych
tematów, kadrów, kompozycji. Bo to "kuleje" a obróbka
najczęściej tego nie jest w stanie zasłonić. | Kaz_de_Wro | 2008-06-10 14:59:02
| | Iness | To nie te fotki są zepsute tylko myśli jakie wywołują w
zepsutych głowach... Jak już wcześniej wspomniałam to nie
jest dobra galeria do publikacji takiego cyklu. Może tym
razem uzasadnie (i mam w duszy co mi na to kobra w liście
miłosnym przyśle):
Ludzie są tutaj za mało otwarci, myślą zbyt sztampowo i
stereotypowo, za mało FOTOGRAFII w życiu widzieli by potrafi
odróżnic pstryczek iryska czy zachodzik słońca z łódką od
fotografii, które przetrwają ich sztampowe myślenie i
komentarze, przetrwają moderację i nawet oceny -1 przetrwają
i w niczym to nie umniejszy ich artystycznego wydźwięku.
Najwyżej swoim ograniczeniem w myśleniu zrobią temu cyklowi
reklamę porównywalną z tą jaką kółka różańcowe zrobiły
filmowi takiemu jak np. "Ksiądź" | exiff | 2008-06-09 00:33:54
| | Iness | W tym właśnie rzecz, że jak napisał skimi w komentarzu -
obie kobiety zostały sprowadzone do roli kurczaka na tacce w
hipermarkecie. Gotowca. Półproduktu. Który ani przez minutę
życia nie był podmiotem. Kobiety - obie - zostały
potraktowane jako pionki w konsumencko - marketingowej grze.
Oba zdjęcia szokują, oburzają, zachwycają, łamią konwenanse
i przekraczają granice.
Tyle, że ten kurczak jest młody i jeszcze apetyczny. A ten
drugi już nie... dlatego tamtem oburza bardziej niż mycie
śliskich kurczaków Ludwikiem i wrzucanie na rożen. | exiff | 2008-06-01 19:25:32
| | Iness | Drogi autorze.
Z poniższej krytyki możesz wywnioskować głównie to, że jak
coś/ktoś się w naturze porusza to ustrzelenie tego obiektu w
taki sposób by zamrozić ruch - czyli ostro, lub w chwili
bezruchu jest już mistrzostwem świata. To daje otwarte pole
do popisu - wystarczy ustrzelić łany zboża gdy nie wieje
wiatr, wystarczy upolować motyla który usiadł na kwiatku,
wystarczy [...]
Otóż moim zdaniem - nie wystarczy. Co tą fotkę ratuje?
+ poprawna ostrość
+ poprawna głębia ostrości
+ zwrócenie dziecka i psa w przeciwne strony
A co świadczy o jej albumowo-wakacyjnym charakterze?
- zbyt ścisła kompozycja
- kadrowanie w pionie przez co modele mają za mało
przestrzeni przed sobą
- kadrowanie z perspektywy człowieka "wysokiego" a nie z
perspektywy jednego bądź drugiego modela. Jest to tylko
zapis sytuacji - zmiana perspektywy zmieniła by punkt
oglądania tej sytuacji.
- i już drobny szczegół > postaraj się by horyzont nie
pokrywał się z głową bo tworzysz wrażenie jakby linia
horyzontu dzieliła głowę modela. Na to pomogłaby właśnie
zmiana perspektywy fotografowania (tak przy okazji).
Zdjęcie jest ładną rodzinną pamiątką z wypadu nad morze. Ale
jest za mało interesujące sytuacyjnie i technicznie by
posiadać jakiekolwiek wartości "ponadalbumowe". | lukkert | 2008-05-27 14:11:30
| | Iness | Klimat tego miejsca jest najwyraźniej całkiem fajny. Trochę
"niedzisiejszy", zaciszny, może nawet odrobinę Paryski. To
widać. To czego nie widać - to Twego pomysłu na kadr i na
historię jaką chciałeś tą fotką opowiedzieć. Cięcia są
bardzo przypadkowe - dzielą kadr chaotycznie i jedynym
wytłumaczeniem jest chęć zmieszczenia logo marki piwa i
tablicy z nazwą lokalu. Pytanie: po co? Czy rzeczywiście to
one były w tym miejscu najciekawsze i istotne?
Pokombinowałabym też troszkę inaczej z perspektywą - może
żabia, może z lotu ptaka - ale taka "przed siebie" jest
zdecydowanie mało interesująca. Widz czuje się jak
przypadkowy przechodzień w przypadkowym miejscu - a nie jak
ktoś odwiedzający tą kawiarnię.
Z tej fotki nic ciekawego już nie będzie. Należałoby wrócić
w to miejsce i odpowiedzieć sobie na kilka pytań:
> co chce pokazać?
> co tworzy klimat tego miejsca?
> jak chce to miejsce pokazać?
> dlaczego chce to miejsce pokazać?
a potem dopiero poszukać ciekawych kadrów i wykonać zdjęcia. | emgiee | 2008-05-17 16:27:00
| | Iness | To nie aparat robi zdjęcia!!! Jak widać na powyższym
obrazku.
Wielu debiutantom się wydaję, że jak posiądą sprzęt
wymieniany jako najlepszy i używany przez wziętych
fotografów to... sami staną się wielkimi fotografami. A
powyższa fotka perfekcyjnie pokazuje, że zdjęcia robi
FOTOGRAFUJĄCY a nie jego aparat. Aparat nie pomyśli o
zmianie balansu bieli, kompozycji ujęcia, ani nie wystawi
nóżek i nie stanie się nagle aparatem ze statywem. Może to
zasugerować użytkownikowi, ale... decyzja kiedy, gdzie i jak
nalezy już do tego drugiego.
A potem, wystarczy już tylko skompresować do 80 KB i uzyskać
efekt końcowy identyczny jak dzieciak na wycieczce używający
aparatu VGA w komórce. | chriskk | 2008-05-16 14:41:24
| | Iness | Witaj
Widzę, że dopiero się uczysz/ szukasz/ próbujesz. Ale efekt
na razie jest mizerny.
Pierwsze rzuca się w oczy straszliwe niedoświetlenie
całości... na moje oko o jakieś 1,5 EV. I podejrzewam, że
aparat pomiar światła wziął z oświetlonego chodnika a Ty
żeby zamaskować jego prześwietlenie przyciemniłeś dodatkowo
fotkę. Główni modele (dziecko + gołębie) w całkowitym
cieniu... Owszem - nie fotografuje się w pełnym słońcu tylko
raczej w miękkim cieniu, ale pod warunkiem, że w tle nie ma
ostrego źródła światła! Z głowy dziewczynki "wyrosły" na
równi z nią ostre nogi kobiety w tle... To dwa podstawowe
błędy - nieosdpowiednia głębia ostrości + brak zwracania
uwagi na to co się dzieje w tle kiedy wciskasz spust
migawki.
A na koniec: całość nieostra i rozmydlona kompresją do 54 KB
i brakiem wyostrzenia po zmniejszeniu. Radziłabym poczytać o
podstawach fotografowania - kadrowaniu, świetle, kompozycji
i poduczyć się podstaw przygotowania fotek do publikacji. | pd_777 | 2008-05-15 10:16:25
| | Iness | Bardzo słabo! Domyślam się zamysłu... zachodzik na rzece +
ładny konar z odbiciem w pierwszym planie.
Ale jest źle naświetlone. W takich sytuacjach przydałby się
jednak HDR żeby uniknąć czarnych i białych dziur w fotce.
Inne wyjście... nie mierzyć obiektywem prosto w słońce.
Poza tym wyszło mydło - zero szczegółów w linii drzew i zero
ostrości w pierwszym planie. Winna jest pewnie kompresja do
80 KB! Ale także sposób naświetlania.
Po trzecie temat sam w sobie jest bardzo otrzaskany - także
przez HDRowców, więc trudno w nim odkryć amerykę, dlatego
zważywszy na mankamenty techniczne zrezygnowałabym z
publikacji takiej foty. | Inez | 2008-05-13 00:25:27
| | Iness | Obie zaprezentowane fotki mają dokładnie te same wady:
> nieciekawy temat: obracając się w tematyce maksymalnie
dostępnej dla każdego warto zastanowić się co chcesz pokazać
i czy na pewno warto
> nieciekawy kadr: obie pokazują kwiatka w centrum
nieciekawego kadru z bałaganem w tle. Taki sposób kadrowania
charakteryzuje początkujących, którzy skupiają się na
szczególe nie zauważając ogółu, który składa się na
ostateczne wrażenie
> obie są nieostre
> złe przygotowanie do publikacji: nie poprawione kontrasty,
balans kolorów, źle zmniejszone, nie wyostrzone po
zmniejszeniu i źle skompresowane przez co zginęły wszelkie
szczegóły, które mogły by bronić choćby poprawnego
ustawienia ostrości.
Tak więc pierwsze koty za płoty i kompletna klapa. Trzeba
zmienić wszystko. Dosłownie! Poczynając od doboru tematyki,
poprzez zmianę perspektywy z jakiej się fotografuje i
kadrowania, oraz szybki kurs choćby najprostszego programu
graficznego, który umożliwi przygotowywanie fotografii do
prezentacji. Musisz nauczyć się wszystkiego od podstaw. | death_seba | 2008-05-05 12:00:18
| | Iness | Lifter... nie przystoi Ci!
Mam jeszcze w pamięci serię ze skrzypkiem, mam w pamięci
wiele Twoich świetnych fotek, a Ty co? Wystawiasz klasykę
portretowego kadrowania a'la family album?
> w nieciekawym kadrze
> z nieładnymi cieniami
> i z ładną acz zaślinioną buzią dziecka
To jakiś test na TWA? Czy brak dystansu ze względu na
bliskość z dzieckiem? | Lifter | 2008-05-05 08:40:42
|
| |