fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
Loginfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowaHasłofotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowaZapamiętajfotografia cyfrowa
fotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowafotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
O sobie
fotografia cyfrowa
na kwadratowo kolorowo z szybkim oddechem i dużym kontrastem łapię w garść i kradnę spojrzenia. potem robię z tego odbitki. i nie ma że boli - pankrok nie łaskotki.

dzisiaj zmęczenie jutro przewiduję to samo.
fotografia cyfrowa
Dyskusje na forum
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
  znawcy fotografii  2006-10-01 12:01:21 
fotografia cyfrowa
  znawcy fotografii  2006-09-29 21:35:40 
galex: czy aby ocenić kompozycję nie potrzeba Ci wiedzy i obycia z obrazem? jak zrozumiesz fakturę, rolę pierwszego i drugiego planu - całość kompozycji, proporcje, tonacyjność? wg tego co napisałeś krytykę może napisać każdy, byle podać jakieś wskazówki. to ja mam super radę i napewno zadziała: przejrzeć 100 (sto) albumów z malarstwem i zrobić sto zdjęć. napewno będą lepsze niż te sto zdjęć przed obejrzeniem albumów :)
generalnie internet to bylejactwo zatrata jakości na rzecz prowizorek i globalnej niewiedzy - czytam na portalach foto wydumki Jasia pt. wiem niewiele czyli powiem dużo: że zdjęcie nieostre, albo coś jest centralnie, albo są prześwietlone, albo ręka jest obcięta, albo chciałbym zobaczyć więcej dołu. i niech autor poprawi kompozycję. to ja się pytam dlaczego. dlaczego pierwszy lepszy Jasio z portalu wchodzi z butami do teatru nie wiedząc nawet co to antrakt. ostatnio miałem przyjemność podyskutować ze znajomymi dziennikarzami radiowymi i pisanymi (tygodniki/kultura/sztuka) na temat: czy można pisać o jazz'ie nie znając się na tym. ja oczywiście z sarkazmem twierdzę że można - tylko po co i czy ma to jakiś sens - znajomi - że co za różnica o czym się pisze, że ważny jest odbiór i zrozumienie. ja wszystkich Państwa przepraszam, ale bylejactwem mi to jedzie. bo co sensownego mi napisze panna dziennikarka o pianistyce Marcina Wasilewskiego (Stańko Quartet i Simple Acoutic Trio) nie rozumiejąc dwóch szkół pianistyki jazzowej - w tym klasycznego romantyzmu pianistyki europejskiej. jak można pisać o jazzie nie mając słuchu i poczucia rytmu? co można poczuć z jazzu nie rozumiejąc złożonych harmonii i świadomych złamań dysharmonicznych i arytmicznych - może poza paroma miłymi dla ucha septymami molowymi, bo to ckliwe narstrojowe i takie jazzowe. a nona brzmi już dziwnie i się nie podoba tak jak zwykły mol, prawie "autobiografia" Perfektu. z fotografią jest analogicznie. dyrdymały to każdy potrafi napisać. więc może o to też chodzi - piszmy dyrdymały - internet jak papier - zniesie wszystko. tylko pytanie czy w tym gąszczu bylejactwa ktoś kiedyś znajdzie coś sensownego czy tylko będzie potrzebny "format c: /u" :DDD rozmawiajmy jak najwięcej o fotografii pod warunkiem sensu tej rozmowy. dla samej rozmowy to ja mogę o polityce. nie znam się, nigdy nie głosowałem w żadnych wyborach i nie zamierzam. jestem idealnym rozmówcą i teoretykiem w tej dziedzinie - znoszę z godnością wszystkie teorie spiskowe i sensjacje. tym kończę i udaję się w krainę chmielowo-bombelkową :)
fotografia cyfrowa
  znawcy fotografii  2006-09-29 18:58:46 
fotografia cyfrowa
  znawcy fotografii  2006-09-29 13:38:01 
agatek: krytyka fotografii jest często trudniejsza niż jej zrobienie. dlatego poważanych krytyków fotografii jest bardzo mało. a każdy z nas biorąc aparat do ręki staje się fotografującym. dopiero używając fotogafii jako formy wypowiedzi stajemy się fotografem. takie moje zdanie.

ja rozumim, że ciężko to zaakceptować, ale świadoma fotografia jest formą wypowiedzi. chyba że po prostu ktoś pstryknął i jest fajnie. jeżeli jest formą wypowiedzi to po pierwsze jako taka wypowiedź może zostać niezrozumiana. wychowaliśmy się niby w tym samym kraju a z różnymi doświadczeniami. interesują nas rożne odmienne rzeczy, wpojona nam rożną estetykę, inną jeszcze estetykę sami nabyliśmy skutkiem doświadczen, oglądamy i lubimy różnych autorów zdjęć, jedni HCB inni AL inni jeszcze HN inni DLC. ja dla przykładu nie rozumiem jak można lubić fotografię a nie lubić malarstwa, teatru, kina, rzeźby, architektury etc. po prostu sztuki. albo jest się wrażliwym na pewne rzeczy albo nie. tak więc można napisać "podoba mi się" lub "nie podoba mi się" i fajnie. to jest odbiorca fotografii. nie musi się podobać. ale jest to tylko opinia. nie krytyka. żeby przeprowadzić krytykę musisz mieć niezbędne podstawy do zrozumienia obrazu. czyli historia sztuki w szczególności malarstwa. o tym jak operowano światłem. każde zdjęcie może być całą historią malarstwa w pigułce. czasem robi się tak celowo - takie nawiązania do jakiegoś znanego obrazu czy stylistyki np. impresjonistów. można tak dużo i długo. dołóż do tego filozofię, bo jak symbolizm bez filozofii? dokładając socjologię (całe streetfoto bez tego to tylko snapshoty), psychologię etc. - keramondor dopisał jeszcze parę.

jeżeli wypowiadasz się przez pryzmat odczuć to fajnie. ale z tego coś wynika albo przynajmniej powinno. umiesz to przeanalizować czy tylko napiszesz "podoba mi się bo wywołuje we mnie pozytywne uczucia". to co czujesz wynika z czegoś. jesteś w pewnym punkcie jako człowiek co nie co wykształcony, oczytany. nie oceniasz okiem pierwotnym, już coś widziałaś wcześniej. pewne rzeczy Ci się podobają, pewne rzeczy widziałaś, czułaś. z czymś się identyfikujesz, coś Cię rani, coś wywołuje wspomnienia. dodaj do tego świat, swoje środowisko, jak dorastałaś, co robisz, co chciałabyś robić i dopiero zbliżamy się do najprostszej analizy emocjonalnej zdjęcia. mam nadzieję że zrozumiałaś co miałem na myśli pisząc ANALIZA i KRYTYKA techniczna i emocjonalna. pisząc krytykę trzeba po prostu bardzo pomyśleć. pozdrawiam
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
  znawcy fotografii  2006-09-28 15:31:54 
fotografia cyfrowa
Strona 1
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa
fotografia cyfrowa