| | |
Liczba punktów: 1100 za zdjęcia: 1088 za krytyki: 12 Krytyki otrzymane przez autora Zdjęcie | Krytykujący | Krytyka | Autor | Data i oceny | | Ropuch | No cóż jak widać po innych moich zdjęciach nie żyję dla
jakości. Duża odległość, zamglenie, kiepski sprzęt, ogólnie
mówiąc przyczyny jak mi się wydaje obiektywne słabej
jakości, nawet z cudownym sprzętem i nadzwyczajną biegłością
w fotoszopie pewno niewiele byłoby lepiej.Tu chodziło o
zjawisko, chwilowe ulotne i w tym sensie zdjęcie realizuje
ten cel w wystarczającym zakresie. Tylko to moim zdaniem się
liczy. Jakieś fajerwerki techniczne, HDRy i inne badziewia
rażą sztucznością. Gdyby ten temat był w HDRze byłby moim
zdaniem obrzydliwy. Można sie spierać czy jakość nie
przeszkadza w przesłaniu, robi go nie czytelnym. Moim
zdaniem tutaj nie. Oczywiście to tylko moje zdanie. Kończę
hasłem: PRECZ Z HDRem W PEJZAŻU!!!
Ps.
Ciekawe czy ktoś się przyłączy :) | Ropuch | 2015-11-30 18:54:26
| | Ropuch | Zdaje sobie sprawę że wg. tradycyjnych kryteriów to zdjęcie
ma wiele niedociągnięć - nieostre, szumi itd. Na to zdjęcię
jak i na 2 poprzednie w serii proszę popatrzeć jak na obraz
olejny. Chodziło mi o jakieś nawiązanie do osiągnięć
imprsjenizmu. Pozwole sobie zacytować tu krótki fragment z
Wikipedii. Dzięki za komentarz.
"Z jednej strony spowodowało to odejście od panującej od
renesansu do akademizmu zasady możliwie jak najbardziej
wiernego odwzorowywania detali, gdyż w tym zakresie
malarstwo nie mogło wygrać z fotografią, a z drugiej
zauważono, że często przypadkowa, pozornie niechlujna
struktura kadrów oraz prześwietlenia i aberracje
chromatyczne występujące w fotografii amatorskiej oddają
lepiej nastrój chwili niż wystudiowane reguły kompozycji i
kolorystyki tradycyjnych obrazów. Wzorując się na zdjęciach
zaczęli oni w podobny sposób komponować swoje obrazy: ich
kompozycje były otwarte, często stwarzały wrażenie
przypadkowych wycinków całości." | Ropuch | 2012-01-12 20:00:58
| | Ropuch | Dzięki za krytykę. Luckkku zgadzam się z tym światłem.
Miałem problem z lampką, przy przysłonach które podajesz
słabo wychodziła konstrukcja mostu która nie jest jednolicie
oświetlona. Poręcz miała podkreślić wrażenie perspektywy.
Pewno to nie najlepsze zdjęcie ale światła i cienie nadają
dynamiki i to mi się spodobało. Poza tym lubię ten most :) | Ropuch | 2007-11-24 14:10:54
| | preinwher | Gdyby zdjęcie zrobione było trochę wcześniej, niebo było by
jaśniejsze a światła przestały by dominowac. Pozdrawiam | Ropuch | 2007-11-24 09:32:52
| | lucekkk | co tu sie stalo? hmm no nie do konca jest to udana praca wg
mnie, nie da sie ukryc ze fotografia wieczorowo nocna to
ciezki kawalek chleba:). To co przede wszystkim sie rzuca w
oczy i trzebaby cos na to zaradzic to to "slonko" w centrum
troche wyzej. Generalnie to staraj się unikac latarni ktore
sa jakos blisko, jak ta bo nie wyglada to w zaden sposob
efektownie, ewentualnie przyslona w granicach 8-11 wydluzy
czas, ale sprawi ze zolto biala plama zmieni się w
"gwiazdkę". kadr tez calkiem nijaki, ta porecz wyglada mi
calkiem niefanie, prawa strona to w ogole przypadkiem sie tu
znalazla, do tego te rozmyte auta, ktore tez zadnych
rewelacji nie wnosza, wydaje mi sie ze tu zabraklo pomyslu,
stanales(as) na moscie i poszlo, sprobuj pokazac cos wiecej
lub jesli juz taki kadr to aby rzeczywiscie ogladalo sie z
przyjemnoscia:). Jakosc tez troche odleciala (patrz np
niebo). Do zdjec nocnych warto zimą dobierac dni mrozne,
wtedy jest wieksza przejrzystosc powietrza i efekty nieco
ciekawsze:)
mam nadizeje ze choc troche konstruktywnie:)
pozdrawiam | Ropuch | 2007-11-24 06:58:28
| | Lifter | Wszelakiego rodzaju efekty i tricki winny sluzyc wyrazeniu
CZEGOS, wzmocnieniu wymowy zdjecia, nadania mu dodatkowej
glebi, czy znaczenia. Efekty stosowana na zasadzie "umiem
takie cos zrobic, to zrobie" nie pomagaja zdjeciu, a tylko
zwykle obnazaja warsztatowa mialkosc autora, ktory nie
potrafiac zrobic interesujacej fotki "uartystycznia" i
"poglebia" ja rozmaitymi zabiegami.
Nie powiem, czasem w ten sposob z nieinteresujacej fotki
udaje sie stworzyc cos ciekawego. Ale chyba nie tym razem... | Ropuch | 2007-05-11 09:42:45
| | Ropuch | Chodziło o las późną jesienią stalowoszary a nie jakąś
"abstrakcję", taki bez liści z samych pionownych lini, bez
zieleni i ferii barw w jednolitej tonacji kolorystycznej.
Zastosowany techniczny zabieg miał posłużyć wyeksponowaniu
tych pionowych linii o których wyżej. Może dałoby się
znaleźć miejsce dające wiecej perspektywy ale nie chciało mi
się dłużej chodzić po tym lesie. Dzięki za krytykę :) | Ropuch | 2007-05-11 09:41:40
| | msdotnet | ja sie nie dopatruje wiekszych wartosci artystycznych ani
tym bardziej technicznych. Nie wiem co mialo miec na celu to
rozmycie. Jak w poprzednim dalo sie dopatrzec jakichs
walorow tak w tym po prostu nie moge. Nieciekawie
przedstawione, kolory i kształty leżą. Nawet abstrakcja
rzadzi sie pewnymi prawami, ktore raczej nie sa zachowane.
Moim zdaniem na nie. | Ropuch | 2007-05-11 09:17:25
| | synplaza | Ja bym to nazwal "Tibia, przebita detka i fioletowa laska na
plakacie :PP Daje: 1 | Ropuch | 2007-04-03 20:51:06
| | synplaza | szkoda ze nie ma oceny -10 o.O To zdjecie przypomina 2 idace
muminki z lama na smyczy... autor zdjecia jest chyba troche
nadpobudliwy... Jak sie rece trzesa to nie pij tyle kawy
;] | Ropuch | 2007-04-03 20:45:52
|
| |