| | |
kilerus 2008-07-25 17:08:52 | | | Szybko, ciężko i bezkompromisowo :D |
mooha 2008-07-25 17:31:44 | | | nine eleven, mocny francuski hard core punk :P |
doktorwycior 2008-07-25 22:22:10 | | | Polecam polskie formacje "Satellite" oraz "Riverside" - ArtRock na wysokim poziomie !
można ich teraz posłuchać w AAC 96 kbps tutaj : http://84.10.221.124:8000/listen.pls
|
Swistakolis 2008-07-25 23:02:13 | | | O tak, Riverside... Płyty "second life syndrome" i "Rapid eye movement" bardzo często goszczą w moim odtwarzaczu:)
W podobnych (choć trochę łagodniejszych) klimatach jest jeszcze polski Three Wishes (płyta "Towards the light"). Na początku miałem małe problemy z przyzwyczajeniem się do nieco rozpaczliwego wokalu, ale po dwóch czy trzech przesłuchaniach nie wyobrażam sobie tam innego wokalu. Bardzo pasuje do tej muzyki.
Będąc przy muzyce progresywnej i poruszającej emocje nie mogę nie wspomnieć o Mostly Autumn. Muzyka piękna, chwytająca za serce (chociażby utwory o olbrzymim ładunku emocjonalnym jak "broken" czy "paper angels" z ostatniej płyty. A przykładów można tu mnożyć i mnożyć).
Także projekt (żeby nie powiedzieć "Supergrupa o zmiennym składzie") Ayreon. Progresja najwyższych lotów. Polecam szczególnie ostatnią, łatwo wpadającą w ucho płytę "01011001" i troszkę trudniejszą, opowiadającą historię o budzeniu się ze śpiączki po wypadku samochodowym, "The human Equation". Więcej o płycie tu http://en.wikipedia.org/wiki/The_Human_Equation.
Dead Soul Tribe też zasługuje na uznanie. Cała dyskografia ;) |
kilerus 2008-07-25 23:13:28 | | | A może tak Stuck Mojo?
Rising i Snapping' Necks??????????????????????
Uwielbiam to!!! |
doktorwycior 2008-07-25 23:27:22 | | | znam i potwierdzam to o czym napisałeś , odkryłem też ostatnio kilka niesamowitych zespołów które pochłonęły moją uwagę maksymalnie
grupa "Clepsydra" , "Like Wendy" , oraz "Forgotten Suns" - totalny odlot dla wielbicieli ambitnego rocka progresywnego !!! |
Swistakolis 2008-07-25 23:32:37 | | | No to trzeba sprawdzić:)
Przyznam bez bicia, że Forgotten Sun i Clepsydra znam tylko z nazwy... |
kilerus 2008-07-25 23:34:34 | | | Biohazard New World Disorder
Cycle of Abuse!!!! |
doktorwycior 2008-07-25 23:39:15 | | | Clepsydra "Alone" - dla mnie totalny odjazd ;-)
|
kilerus 2008-07-25 23:46:51 | | | Jeszcze żeby nie było, bo leko pijany jestem, to Testamet wam polecam.
Zajenbisty zespół. Jeśli chodzi o thrash metal, to w czołówce u mnie jest.
The Gathering
Demonic
Low
The New Order |
kilerus 2008-07-25 23:48:17 | | | No i oczywiscie Machine Head, Pantere, no i Metallice. |
doktorwycior 2008-07-25 23:52:06 | | | dlaczego nikt nie słucha tego co zapodaje ??? nawet nikt nie próbuje tego linka : http://84.10.221.124:8000/listen.pls
ja tu ryzykuję odsiadką za udostępnianie a tu co ? porażka , heheh . . . |
Swistakolis 2008-07-25 23:53:54 | | | Testament git. Bardzo lubię:) "The Gathering" "Low" (z sentymentu... od tego zacząłem słuchać tego zespołu) i "the formation of damnation" stawiam na równi i najbardziej lubię.
Pantera i Metallica - wiadomo, klasyki. Lubiane klasyki;)
MH tylko od czasu do czasu...
A tak z progresywnych dźwięków to jeszcze dodam 10 years. Dobra kapela, oj dobra :) |
Swistakolis 2008-07-25 23:56:19 | | | Biohazard'a znam... ale nie przepadam szczególnie ;) |
kilerus 2008-07-26 00:02:11 | | | Albo Painkiller Judaszów? :D
Ja to w sumie strasznie lubie Metal Mesiah.
A śłyszeliście plyte "City" Strapping Young Lad????
miażdży!!!
Ostatnio trochę eksperymetowalem:
Despite Icon
The Ills Of Modern Man
|
kilerus 2008-07-26 00:05:38 | | | Thempo of the damned
Exodudusa no i kolejna miazdza :D |
Swistakolis 2008-07-26 00:22:58 | | | Judaszów lubiem też... może nie wszystkie płyty, ale ogólnie lubię.
SYL też. Pojechane, bezkompromisowe, trochę eksperymentu też się znajdzie... czego jeszcze chcieć? Bezapelacyjnie Devin ma talent. Pokazuje go także w prywatnym projekcie (Devin Townsend Band), którego też warto posłuchać :)
Exodus też świetna sprawa. Żywa legenda thrashu... :)
A skoro przy thrashu jesteśmy:
- Death Angel
- Retribution
- Slayer
- Nevermore
- Emperor
- Metallica (Do Justice for all. Późniejszą też lubię, ale zabrakło surowości bym thrashem to nazwać mógł...;))
- Tankard
i inni...
Ostatnio też poszukuję i natknąłem się na Dysrythmia - "Barriers and Passages"... właściwie to trudno jeszcze muzyką nazwać... pogięte, amelodyczne, arytmiczne... bez wokali... ale na swój sposób kapitalne! Polecam poszukującym;) Meshuggah w pogiętości swoich utworów mógłby się od nich uczyć ;)
Właściwie to nie wiem czy to progresja w czystej postaci, czy metal, czy co... Ale fajnie tego posłuchać :) |
Swistakolis 2008-07-26 00:25:15 | | | Emperor właściwie trochę (na szczęście) kłopotliwy jest w zaszufladkowaniu bo i elementy death i blacku się tam znajdzie...
Nevermore też nie jest już czystym thrashem... ale bazuje na nim.
A Retribution to polskie jest ;) |
Swistakolis 2008-07-26 01:03:33 | | | Nie do końca się z tym zgodzę... bo jakby nie patrzeć z muzyką jest jak z fotografią... Sama inteligencja nie wystarczy... musi być i kompozycja, i pomysł, i świetne umiejętności techniczne i miejsce na emocje.
Pozwolę sobie zrobić porównanie zdjęć Matt'a Stuarta (http://www.mattstuart.com/) i Keramodnor'a...
Foty Kery wymagają inteligencji i wolnych skojarzeń... niestety często nie dba specjalnie o technikę i estetykę (zwłaszcza estetykę) wielu swoich zdjęć. I dlatego też nie ma wielu zachwytów pod swoimi zdjęciami. A taki Matt Stuart... też streetowiec. Jego zdjęcia są naładowane bystrym (często dowcipnym) spojrzeniem na świat. A przy tym estetyka jego zdjęć jest na znacznie wyższym poziomie. Dzięki temu ogląda się jego zdjęcia z przyjemnością, a wartość merytoryczna jest zachowana.
Tak więc i w fotografii i w muzyce trzeba znaleźć harmonię pomiędzy pomysłem, warsztatem, inteligencją, treścią i estetyką. |
doktorwycior 2008-07-26 01:37:57 | | | ja pisałem o zespole "IQ" nie o inteligencji , to tylko nazwa grupy ;-) |
Swistakolis 2008-07-26 01:42:20 | | | Heh... No tom źle odczytał:D
Jak się siedzi na różnych forach to niektóre wypowiedzi odbiera się jako skróty myślowe... nie zawsze trafnie... tak było i w tym przypadku ;) |
kazbez 2008-07-26 01:43:34 | | | Emocje, inteligencja, techniczna perfekcja..... po prostu King Crimson, im dojrzalsi tym lepsi. Jakkolwiek polecam Karmazynowego Krola od poczatku do konca, to najciekawiej jest po "Discipline", do tego solowe projekty Roberta Frippa, Pata Mastelotto i Trey'a Gunn. Polecam tez vide Road to Graceland - 3/4 skladu KC plus David Sylvian, ktorego juz wczesniej polecalem. |
| |