/ Mgiełka, światełko, promyczki... ;-)

Proszę, uświadomcie mnie - laika, czy wyżej wymienione a dość powszechnie występujące w galerii, są jedynie dziełem Stwórcy, czy raczej PS-a?

i jedno i drugie;)
troche natura a potem PS , np wzmocnienie promyczków X 5;)
albo zażółcenie, albo filtr tabaczkowy itp...

Hm... tak myślałam, bo u mnie promyczki trudno dojrzeć, a tutaj czasem są takie, jak na obrazkach w książeczkach do religii ;-)))

Hobbes, właśnie jestem ciekawa bardzo, które są bez PSa, lub z niewielką ingerencją. Tak poznawczo chciałabym wiedzieć...

z moich niewielkich doświadczeń wynika co następuje:
-jeśli natura,ci nie stworzy czegoś ciekawego, to można sobie skoczyć....:-) i ps świetlistości ci nie stworzy.
-w/w klimaty najlepiej fotografować z większej odległości,czyli używając dłuższego szkła. powoduje to spłaszczenie perspektywy i coś jakby "zagęszczenie" fotografowanego tematu:-)
-ps tylko do lekkiego podrasowania już dobrze widocznych świetlistości

hix
lekkie podrasowanie;)
pewnie joanna myśli nie o tych zdjęciach co ty
jesli ktoś kiedyś widział poranne mgły i ma dobry monitor
to chyba nie ma wątpliwości

Np:
Mgiełka/ Mgła/ Dym/ Kusz
+
Ostre źródło światła - najcześciej słoneczne przechodzące przeważnie przez blisko/ lub gęsto połozone k/ siebie elementy - np. gałęzie, lub poprosty przez np: okno
=
"GodRays" - czyli Boskie Promienie, Smugi Światła, itp...

;)

Ostatnio miałem okazje takie godraysy pstrykać - sprawa rozbija się po prostu o odpowiednią ekspozycję poszczegolnych czesci kadru. Jak ktoś ma wstęt do PS, to i połowka wystarczy... ;)

ephmoc
jak chcesz połowką akcentować swiatło przebijające sie przez drzewa?

gsowa - ja o drzewach nic nie pisałem... ;) Ale tu i połowka nei potrzebna - odpowiednio naświetlić trzeba... (choć czesto trzeba walczyć z rozpietością tonalną matrycy...)

Nie pamiętam kto, jakiś znany fotograf, powiedział mniej więcej coś takiego: "- Gdybym miał kopiować rzeczywistość, to do jej rejestrowania nie używałbym aparatu, ale własnych oczu" :)

Jednak faktem jest, że niektóre takie obrazki wyglądają tandetnie.

Rozpietość tonalną cyfry trzeba pokochać, a nie z nią walczyć ;)

Mozna polowke szara stosowac skosnie, wzdluz promienia, why not.

Pouln - Kusz? To pyl z kuszy? :)

to rodzaj męski od "kusza"

Może być też obojniak - "Kusza-Kusz"
Whenever... ;)

Nie kusz, satanie. :)

A kysz!
;)

Ee chyba - A kusz!
;P

No i się znowu z tematu zeszło :-D

jakoś tak cięzko przyznać że się naturze pomaga? ;)

Jak tutaj przyszłam i oglądałam te wszystkie cudowne pejzaże, to zielonego pojęcia nie miałam o PSie, filtrach, HDR-ach i innych cudach i dziwiłam się naiwnie, jak ludzie to robią, że ich zdjęcia są takie niesamowite. Teraz już trochę bardziej świadoma jestem tego, co można zrobić w programie, jak się go opanuje ;-) I czasem zastanawiam się ile w danym zdjęciu jest samego zdjęcia, a ile programu graficznego...

Pytanie: czym jest zdjęcie. Każdy fotograf ma swoją własną definicję.

Odnośnie pejzaży, to osobiście (jako miłośnik przyrody, wolności i przygody) cenię obrazy gdzie sceneria, światło, atmosfera itp. są unikalne i żadko spotykane - ale tylko wówczas gdy na zdjęciu widać, że takie były naprawdę w tamtej chwili. Tylko wtedy zdjęcie przywołuje tą unikalność scenerii i osobiste wrażenia estetyczne autora, towarzyszące mu w tamtej chwili. Zdjęcie z komputera jest pod tym względem ubogie.

Też prawda :-) To temat do większej dyskusji, w której każdy ma swoje racje. Mnie uczyli, że zdjęcie robię w aparacie. Jak robiłam kursik (bo to nie był jakiś poważny kurs ;-)), nie wolno było nawet kadru poprawić, ani wyprostować. Jedynie wyostrzyć po zmniejszeniu i podciągnąć kontrast.

To było do poprzedniego postu :-)