/ czy nikon d60 mi wystarczy?

usiłuję dopasować aparat do swoich potrzeb nie wydając za dużo pieniędzy:).

Na początku myślałam o nikonie d90 - nowy model, możliwość kręcenia filmów... Potem jednak przypomniałam sobie, że w swoim rozwalającym się właśnie kompakcie sony H5 filmiki kręciłam może ze dwa razy w ciągu dwóch ostatnich lat i zaczęłam się zastanawiać co kupić, żeby nie przepłacić biorąc pod uwagę potrzeby.

Z analizy potrzeb - na tyle ile potrafię jej dokonać - (i porównania cen) wypadło, że mógłby wystarczyć Nikon d60. Teraz zastanawiam się czy CZEGOŚ nie będzie mi brakowało jeśli kupię Nikona d60 zamiast d90. Oglądam porównania ale nie jestem pewna czy czegoś nie omijam - takie rzeczy jak LV czy parę mpix więcej to za mało dla mnie, żeby wydać więcej kasy.

Cel: głównie wakacyjny. Poza wakacjami robię bardzo mało zdjęć. Wakacje natomiast mam długie - 1,5 - 2 miesiące:)

Jedyne co wiem to fakt, że cokolwiek wybiorę chcę na razie mieć do tego jeden
uniwersalny obiektyw 18-200. Do moich potrzeb będzie idealny, nie chcę na razie nic więcej bo nie wyobrażam sobie, żebym przez dwa miesiące codziennie musiała nosić wymienne obiektywy.

Dla zabawy zrobiłam sobie ankietę na www.myproductadvisor.com/mpa/camera/inputSummary.do .... na pierwszym miejscu pojawił się Canon eos 1000D a na
drugim.... właśnie Nikon d60.

czy jest może jakiś powód dla którego miałabym zainwestować w droższy aparat czy do tych potrzeba wystarczy?
Jakie zdjęcia chcę robić - możecie zobaczyć w moim pf - to się nie zmienia:) - pewnie bym się dalej trzymała mojego kompaktu, ale właśnie się rozwala a mi trochę brak większej swobody w ustawianiu parametrów więc muszę się na coś zdecydować.

Za wszelkie uwagi z góry dziękuję:)

moim zdaniem do takich potrzeb po prostu nie ma sensu wykładać na d90, sądzę że d90 byłby dużo sprawniejszy ale pytanie czy naprawde chcesz aż tyle dopłacić? Ja na Twoim miejscu skłaniałbym się do d60 dla funkcji wakacyjnej zabawki;)

Po folio stwierdzam ze d90 był by odpowiedni. jest spora przepaść między d60 i d90. ja bym dopłacił i cieszył się dłużej sprzętem.

jeżeli masz kae to bierz D90, mam go od miesiaca i naprawde nie zaluje tego zakupu :]

to nie jest tylko Lv i kilka mpix wiecej wierz mi ;))

d60 nie ma silnika w body, tak wiec jestes skazany na drozsze szkla, albo przy tanszych brak AF....

Nowy procesor obrazu, lepsze przejścia tonalne. D90 za pieniądze jakie kosztuje jest świetnym body. i LV nie przeszkadza:-D

moglaby byc wersja D90 bez Lv i filmow ;)

Dzięki za te kilka uwag:)

wersja bez lv i filmów to chyba coś tak jakby d80:)

Coraz bardziej skłaniam się ku D60 - chyba, że trafię na jakąś fajną okazję.
Co prawda coraz bardziej mi żal d90, ale nie można mieć wszystkiego - ale kupując taki aparat musiałabym zrezygnować z czegoś innego.
Myślę, że za jakiś czas będę lepiej wiedziała czego chcę i wtedy będzie można inwestować - w lepsze body lub obiektywy.

Brak silnika w body jest na razie o tyle niekłopotliwe, że mam zamiar mieć przez jakiś czas tylko jeden obiektyw.

Pocieszam się na razie, że podróżując po Ameryce Centralnej z tańszym aparatem będę się mniej martwić tym, że może mi zginąć;)

Jeszcze jedno pytanie.
a Canon eos 1000d vs nikon d60?
Z opisów wynika, że mimo, że porównywalny to trochę jednak lepszy. Co wy na to?

Nie chcę tu rozpętywać kolejnej świętej wojny, ale przy prawie identycznej specyfikacji jedynym istotnym elementem przemawiającym na korzyść Canona jest matryca. Pewnie będą różne opinie, ale jak dla mnie porównanie CMOS vs. CCD wypada jednoznacznie...

Amused, jeszcze tak całkiem niedawno, bo zeszłej jesieni miałam podobne dylematy, co wybrać.. :)
Uważam jednak, że jeśli chcesz zainwestować w lustrzankę to wziąć coś dobrego i być z tego zadowolonym. Bo pieniądze przychodzą i odchodzą..
Canonem 1000D bym jednak nie zawracała sobie głowy, jeśli już to 450D, też się zastanawiałam co wybrać czy Nikona D60/80 (d90 jeszcze nie był dostępny na rynku) padł wybór na d80, jeżeli Ci szkoda kasy na d90, weź d60 i 18-200VR, myślę że na wakacyjne wyjazdy będzie się spisywał świetnie.
A może d80? :) Bo jak wiesz d60 jest trochę okrojony z różnych funkcji... a 1000D to też taka plastikowa zabawka..

Hiszpania:),
mój dylemat w tej chwili to: lepszy aparat czy dodatkowy tydzień nurkowania w Hondurasie?
Jednego i drugiego mieć nie mogę. Z drugiej strony trudno zrezygnować z którejkolwiek rzeczy....

mówisz, że canon plastikowy?
ale ma cmos zamiast ccd
i chyba lepszą korekcję dioptrii (chociaż informacje są niespójne jeśli o to chodzi)
i 7 pól AF vs 3 u nikona.
i podgląd głębi ostrości?

w każdym bądź razie dochodzę do wniosku, że każda decyzja, którą podejmę będzie dobra, bo przynajmniej przestanę się zastanawiać:D
a będę się 'bawić' aparatem':)

Amused, kup to co uważasz za słuszne, nikt za Ciebie nie podejmie decyzji. Pochwal się na co się zdecydowałaś i rób zdjęcia. :) Pozdrawiam.

:)
Wiem, że tak jest. Tyle tylko, że jest mi łatwiej pozastanawiać się na głos (czy na piśmie) i poczytać opinie innych, a nikt ze znajomych w sumie nie interesuje się fotografią:((( więc nie mam kogo poprosić o zdanie.
Kupię, pochwalę się, a potem będę wklejać tu zdjęcia i się wkurzać na krytykę:D

Aparat kupiony, ale....canon:)

canon eos 1000d
+ obiektyw sigma 18-200/3,5-6,3 DC OS C/AF

mam nadzieję, że okaże się dla mnie dobry.
A poza tym, to przecież i tak fotograf robi zdjęcia więc będę teraz ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć...

... polecam jeszcze maszynę do szycia - Singer ale z tych starych

bierz D80

Bierz d80 i jedz nurkowac:-)

Przemyślenia po pewnym czasie: to był dobry wybór:)
Muszę sporo ćwiczyć i....jeśli kiedyś będę robiła dużo lepsze zdjęcia to pomyślę o lepszym aparacie.
Jeśli tylko trochę się poprawię to.... ten wystarczy na bardzo długo:D