| | |
draq 2009-09-04 16:02:58 | | | Łatwo zauważyć że kolory które widzimy są zależne od naszego samopoczucia, pory dnia oraz tego co spożyliśmy; od tego w otoczeniu jakich kolorów znajduje się kolor który nas interesuje. Sytuacja ta doprowadza mnie czasem do białej gorączki bo to co jednego dnia wydaje mi się ok następnego jest np. zbyt żółte. Problem nie jest tak mocno odczuwalny w fotografii krajobrazowej ale jeśli chodzi o kolory skóry jest bardzo istotny. Nawinąłem się niegdyś na taki szablon który w przybliżeniu podawał kolory skóry w zależny od oświetlenia. Teraz jakoś się nie mogę natknąć na coś takiego i to nawet z pomocą google. Czy mógłby ktoś troszeczkę rozjaśnić temat i szkrabnąć przy okazji kilka liczb związanych z kolorami skóry w systemie rbg? Z góry dziękuję i pozdrawiam. |
jevel 2009-09-04 16:32:25 | | | może oglądasz na różnych monitorach te zdjęcia? mnie to też kiedyś wkurzało, ale teraz obrabiam wszystko na skalibrowanym monitorze - i w sumie nie przejmuje się tym, że jakiś rozregulowany złom gdzies inaczej to wyświetla, sprawdź ustawienie próby i profil kolorów (ja używam sRGB)
jest taki numeryczny sposób na sprawdzenie koloru skóry i korektę
- kroplomierzem zaznaczasz dwa punkty na twarzy (próbka 5x5) najlepiej- z shiftem, informacje o kolorze wyświetlasz nie w RGB ale w CMYK-u
te punkty nie moją być za za jasne ani za ciemne, po prostu dwa kawałki prawidłowo naświetlonej buzi i powinno być:
C - od 1/3 do 1/5 w stosunku do Magenta albo Yellow np 10 %
M - Magenta i Yellow mają przybliżone wartości np. 30 %
Y - Yellow jest wyższy niż Magenta 32%
K - 0
jeżeli tak nie jest korygujesz sobie na krzywych...
|
_M 2009-09-04 16:49:42 | | | Ale przecież kolorów skóry jest tyle ile ludzi... |
draq 2009-09-04 16:50:11 | | | Dziękuje za odpowiedź.
Obrabiam na skalibrowanym monitorze na profilu sRBG. Chodzi o to że kolor skóry mierzę w jednostce swoich "widzimisiów" a z tymi różnie bywa i co raz mniej mniej przekonuje ta metoda. Oczywiście czytając Twojego posta nasunął mi się jeszcze jeden dylemat- dlaczego w cmyk a nie w rbg. |
jevel 2009-09-04 16:51:40 | | | _M tak, ale chodzi o raczej jakieś uśrednienie... draq: moze w rgb też jest jakis sposób, jak go nie znam |
_M 2009-09-04 16:56:49 | | | jevel, no niby tak... ale też trzeba brać pod uwagę światło, karnację, opaleniznę i tak dalej
Z drugiej strony to jest dobre, gdy człowiek już sam nie wie co widzi ;) |
draq 2009-09-04 16:59:24 | | | Parametry o których wspomniałem i które napotkałem dotyczyły różnych warunków oświetleniowych. Takich dokładnie jakie są brane pod uwagę w aparatach do korekcji balansu bieli. |
_M 2009-09-04 17:00:58 | | | No tak, jeżeli zakładasz 100% korekcję balansu |
pablo3style 2009-09-04 18:48:18 | | | no ale przeciez jesli ustawisz Balans Bieli to wtedy dopiero tak naprawde otzymujesz ten kolor ktory miałeś - więc jeśli już naprawde ma być dokładnie to chyba najłatwiej zrobić białą lub naturalna szarą karte |
ant_z 2009-09-04 18:48:40 | | | Korekcja i separacja Dana Margulisa |
Mordecai 2009-09-04 20:03:13 | | | j.w.
jest tam też o tym, jak cmyk-proporcje zależą od karnacji |
Mordecai 2009-09-04 20:08:15 | | | draq (16:50:11) - bo CMYK ma taką szczególna własciwość, że korekcja odcienia skóry sfotografowanego człowieka poprawia od razu barwy wszystkich pozostałych obiektów (RGB tego nie daje...)
nb. tenże Margulis sugeruje, aby korekcje kolorów na calym zdjeciu przeprowadzać skupiając się właśnie na skórze modela, a dopiero gdy nie ma ludzi na zdjęciu, szukać referencyjnej szarości |
draq 2009-09-04 20:41:54 | | | Mordecai- "CMYK ma taką szczególna własciwość, że korekcja odcienia skóry sfotografowanego człowieka poprawia od razu barwy wszystkich pozostałych obiektów" ciekawa uwaga i troszeczkę ryzykowna jak mi się zdaje. Mam wrażenie że ruch krzywą ma wpływ na pozostałe obiekty i w tym wypadku jest to niezależne od profilu kolorów jaki bierzemy pod uwagę. W ogóle CMYK kojarzy mi się z profilami na potrzeby druku zaś nie ma potrzeby wykorzystywania CMYK do obróbki zdjęć w formie elektronicznej. Bardzo prawdopodobne że się mylę. Tak czy inaczej CMYK poznałem na tyle pobieżnie że nie powinienem się na ten temat wypowiadać. Z tego co widzę będę musiał zasięgnąć lektury Dana Margulisusa. Dziękuję za naprowadzenie. |
Mordecai 2009-09-04 21:22:42 | | | draq (20:41:54) - ruch krzywą ma oczywiście wpływ na wszystkie obiekty na zdjęciu (bez dodatkowych zaznaczeń i selekcji) w każdej przestrzeni barw, tyle że efekty zwykle nie sa dobre.
Margulis przekonuje, że CMYK wyjątkowo dobrze sie sprawdza, gdy trzeba korygować barwę skóry i nie tylko, a ćwiczenia zawarte we wspomnianej książce znakomicie to ilustrują.
|
Satie 2009-09-05 00:07:02 | | | CMYK jest przestrzenią stworzoną na potrzeby druku offsetowego i jest bardzo ograniczona w stosunku do RGB i nie pokrywa więcej niż 60% palety tej drugiej. Pracując na potrzeby wyświetlania na monitorach używać się powinno RGB (LAB jeszcze lepiej, ale to już za głęboko wchodzimy w fizykę i percepcję barw). Odcienie skóry są, jak ktoś wcześniej zauważył przeróżne i część z nich nie mieści się w modelu CMYK, dlatego przygotowując prace do druku w modelu RGB możemy być przykro zaskoczeni efektami. Generalnie uważam, że tworzenie tabel ze wzorcami składowych liczbowych barw mija się z celem ponieważ zmieniają się one w zależności od pory dnia, intensywności światła i wielu jeszcze czynników natury fizycznej i subiektywnego odbioru barw. Korekcja odcienia skóry nie musi koniecznie poprawiać barwy wszystkich pozostałych obiektów. Zależy jaki rodzaj korekcji wybierzemy. A szczególnie kategorycznie nie wykonywałbym jej w modelu CMYK (który jak wcześniej napisałem ma uboższe spektrum niż RGB) przez co możemy bezpowrotnie zniszczyć niektóre kolory.
Nie jest prawdą, że "CMYK ma taką szczególną właściwość", ta właściwość dotyczy bardziej RGB. Zwroćcie uwagę na to, że jeśli CMYK by był taki debeściarski to stosowano by ten model do zapisu w aparatach cyfrowych. A nie stosuje się. Zapomnijcie o CMYK do momentu, w którym przygotowywać będziecie swoje prace do druku offsetowego. Nie przeczytałem publikacji Margulisa, ale jeśli pisze tak, jak go cytujecie, to nie nie mam też zamiaru jej czytać. |
auto_joker 2009-09-05 00:56:44 | | | kolor skóry, to w dzisiejszych czasach temat nadal drażliwy, choć być może nie aż tak, jak fantazja seksualna ... ;-)
więc Koleżanki i Koledzy ... ostrożnie ! |
Mordecai 2009-09-05 09:13:23 | | | Satie (00:07:02) - biorąc pod uwagę to, że zarówno CMYk jak i RGB są mniejsze od przestrzeni barw widzianych ludzkim okiem, zastanawiać się należy, dlaczego w tych glupich programach graficznych nie używa się CIE lub (lepiej) CIELAB, czyz nie?
|
Satie 2009-09-05 10:59:44 | | | Wszystko jest stworzone na urządzenia wyjściowe (różne urządzenia drukujące, monitory itp), a żadne z tych urządzeń nie odwzorowuje LAB więc póki co nie ma sensu tworzyć softu pod nieistniejące terminale (!). Jednakże w Photoshopie jest możliwa praca w modelu Lab. |
draq 2009-09-05 11:11:19 | | | Im dalej w las tym więcej grzybów |
jabe 2009-09-05 16:29:04 | | | Marguliś był mało dokladnie cytowany. Margulis nie twierdzi, że CMYK jest "lepszy" od RGB. Margulisz pisze, że CMYK jest bardziej intuicyjny jeśli chodzi o czucie koloru, niż RGB. Sami często używając przestrzeni RGB, a opisując kolory na zdjęciach, mówimy, że np zbyt dużo cyjanu, czy magenty. Twierdzi dalej, że kto nauczy się korekcji koloru krzywymi w CMYKu, ten będzie umiał to robi w RGB, ale na nie na odwrót. Generalnie książkę Margulisa uważam za cenną pozycję, choc przeznaczoną właśnie dla korekcji na potrzebu druku, a więc głównie na CMYKu się opiera. Ale że podejście do tematu ma , można nawet powiedzieć filozoficzne, czyta się bardzo ciekawie. Pozdrawiam |
KLi 2009-09-05 18:16:05 | | | Kim jest ten Margulius, to jakiś kolega Margolci?
;) |
Mordecai 2009-09-05 18:49:25 | | | I czy ma na imie Dana?
oj dana, dana! ;) |
Satie 2009-09-05 19:49:36 | | | Jabe - "(...) że kto nauczy się korekcji koloru krzywymi w CMYKu, ten będzie umiał to robi w RGB, ale na nie na odwrót."
Jest to częściowa prawda opierająca się na nabytym doświadczeniu. Moje doświadczenie i wielu innych, których znam jest takie, że należy przygotować materiał wyjściowy w modelu RGB a następnie, jeśli istnieje potrzeba druku, plik przekonwertować na CMYK i wtedy dokonać nieznacznych poprawek na poziomach, krzywych czy kolorach selektywnych. Jest to, jak już wcześniej wspomniałem jedynie logiczne postępowanie wynikające z większej przestrzeni barw w RGB. Pracując od początku w CMYK pozbawiamy trwale obrabiany materiał ze znacznej, często istotnej przestrzeni barwnej. Prawdą jest natomiast, że opisując barwy często używamy pochodzącej z CMYK terminologii typu cyjan czy magenta. |
separatysta 2009-09-05 22:52:33 | | | Nia znam typa na "M" - jego książki. Ale...siedząc w poligrafii i w..zdjęciach...
...
przede wszystkim. Abstrahując od oka ludzkiego - CMYK to, owszem, składowe drukarniane. Ale, to są 4 składowe. Nie 3. cmyk jest precyzyjniejszy. To, ze cyfra zapisuje obraz w RGB nie świadczy o optymalności zapisu. Cyfra się rozwija. Cyfra przede wszystkim jest cyfrowa. Jej zapis jet cyfrowy. Jej zapis jest dostosowany do...tak...monitorów. ;)
CMYK jest precyzyjniejszy. Ba! Nawet każdy szanujący się "lab" przyjmie "fotki" w RGB, korektę zastosuje po konwersji na CMYK (jest precyzyjniejsze), z powrotem na RGB wrzuci "mołda" i tak naświetli.
Matematyka. I plastyka przy okazji.
Jakie są podstawowe kolory malarskie? Takie dla oka? Jakie są drukarniane - rozwiniętę o pewien poziom?
Możliwoście RGB są szerokie...sRGB superSZEROKIE -ale te możłiwości są ograniczone "diodą". |
separatysta 2009-09-05 22:56:40 | | | ojej - przeczytałem...ciężko zrozumieć co napisałem.
ogólnie
"rgb" to "elektronika/monitory"; "cmyk" to "wzrokownictwo".:)
pardon za nie słownikowe słowa :)
|
| |