/ World Press Photo Polacy w czołówce.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/5,80829,9091021,Tomasz_Gudzowaty_nagrodzony_w_World_Press_Photo__ZDJECIA_.html

jakieś komentarze? :)

Jaka press, takie press photo... Dramaty, tragedie, okropności. Trochę to przygnębiająca tendencja - cóż, świat z lekka ocipiał.

ano właśnie

Chciałbym poznać Wasze opinie na temat zdjęcia roku World Press Photo 2011. Ciekawy jestem jak je odbieracie ? Czy faktycznie jest to najlepsze zdjęcie ?

Wojtku - tutaj nie będzie jednomyślności. Ja osobiście mam już przesyt tymi tragediami na zdjęciach.

Jednomyślność nie jest wskazana;) Myślę, że ukazanie tragedii a właściwie jej skutków jest dosyć chwytliwe i pewnie budzi spore zainteresowanie. Czy jednak powinno to decydować o wartości fotografii ?

CHętnie bym przeczytał pisemne uzasadnienie wyroku....tzn werdyktu ;)

Jeśli chodzi o zdjęcie roku, to nie rozumiem co w nim takiego nadzwyczajnego. Ok kobieta z uciętym nosem nie trafia się codziennie, ale żeby wybierać to foto na zdjęcie roku to przesada.

Z tymi zdjęciami jest podobnie jak z kinematografią w ubiegłych latach.
Filmy o tragedii Żydów zdobywały wszystkie nagrody.
Svollken na trochę racji.
Zdjęcie, które wygrało mz nie jest najlepszym z wybranych. jak dla mnie zdjęcie Olivier Laban-Mattei mężczyzna rzucający ciała
zdecydowanie wywiera na mnie większe wrażenie i ciarki na ciele.

mnie przykuła sylwetka i oczy "Pierwsze miejsce w kategorii ''Wydarzenia'' seria zdjęć - Corentin Fohlen ''Zamieszki antyrządowe, Bangkok''

Z tego co widzę zdania są podobne. A nie jest tak, że Press Photo rządzi się własnymi prawami ?. To specyficzny rodzaj fotografii. Oczywiście podzielam Wasze zdania i chętnie chciałbym poznać uzasadnienie werdyktu. To ciekawe.
Tomi -> widziałem to zdjęcie. Robi potężne wrażenie.

Jak już pisałem wcześniej - mam wrażenie, że wydawcy epatują tragedią, bólem, ekstremalnym dramatem. Takie zdjęcia "niosą" tytuł, przyciągają, nakręcają sprzedaż. I temu trendowi podporządkowują się jurorzy. Z drugiej strony fotografia dziewczyny robiącej sobie zdjęcie... jest na przeciwnym biegunie: boleśnie nijakie. Może "docenione" jako kontrapunkt dla forowanej zgrozy?

może trzeba sięgnąć do archiwów i zobaczyć jakie zdjęcia wygrywały przez lata?

Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o.... ? ;)

Ja mam wrażenie, że w WPP mniejszą wagę przywiązuje się do strony czysto fotograficznej nadesłanego zdjęcia, a raczej bierze się pod uwagę kategorię wydarzenia, które zostało sfotografowane. Oczywiście nie we wszystkich kategoriach.
Dlatego mam przeczucie, że w przyszłorocznej edycji zwycięży jakaś praca z Egiptu. Chyba, że wybuchnie wojna amerykańsko-rosyjska... :-)

No tego zdjecia w ogóle nie rozumiem, o którym wspomniał wowa "fotografia dziewczyny robiącej sobie zdjęcie".
Nie widzę w nim zupełnie jakiegoś przekazu, opowieści nie wspominając o aspektach estetyczno technicznych.

No ok a co powiecie o fotografii przyrodniczej?
Znalazły się tam dwa zdjęcia łabędzi i żaglice. No to z żaglicami ok ryba jest doś duża i zagraża życiu, jest jakiś trud wykonania tego zdjęcia.
Natomiast zdjęcia z łabędziami w życiu bym nie wybrał do tych wyróżnionych.

no ładne jest, ale może inne były gorsze?:)

No, fakt - łabądki to są takie rodem z OB z adnotacją: "autorze-juzerze to jest pstryk ze spaceru". :o)

A mnie się podoba zdjęcie w kategorii ''Sport'' seria zdjęć - Adam Pretty ''Thomas Daley z Wielkiej Brytanii podczas zawodów w skokach do wody, Singapur, 22 sierpnia''

A jednak jest kilka dobrych fot.

Mi sie podoba np to: http://inapcache.boston.com/universal/site_graphics/blogs/bigpicture/worldpress_2011/bp8.jpg
(nagroda: First Prize Daily Life Stories, tytul: An urban scene in Calcutta, India; autor: Martin Roemers)

Cóż... niektórzy nie widzą nic nadzwyczajnego w kobiecie z uciętym nosem. Sami zapewne takie fotografują na co dzień. Ustawiają się w kolejce i wręcz proszą o fotkę na fejsa... :/
Ja mówiąc szczerze rozumiem taki wybór. Zdjęcie może zwyczajne, ale przekonanie tak oszpeconej kobiety, by zechciała pozować i zgodziła się opublikować to zdjęcie...
Naprawdę podziwiam.

Obejrzałam i ja. Fotografie w mojej ocenie są dobierane "tendencyjnie", dokładnie według tego samego klucza co wiadomości agencyjne, newsy prasowe, zdjęcia we wszelkiej maści programach informacyjnych. Poza kategoriami sport i natura cała reszta to wojny, klęski, tragedie, zwłoki i zgliszcza. Wszystko, co medialnie nośne. Jakość nieważna, ważny potencjał brutalności i szokowania złaknionego krwi odbiorcy. Można dojść do wniosku, że świat zwariował. I chyba taki obraz świata przestaje mnie interesować...