| | |
CannonCat 2013-03-25 19:56:24 | | | mam pytanie bo nie jestem pewna czy dobrze myślę: czym się różni fotografia deskryptywna od portretu formalnego? bo dla mnie to jedno, tylko to określenie można też odnieść do martwej natury pokazanej formalnie... spotkał się ktoś z takim określeniem? |
Mordecai 2013-03-25 21:24:10 | | | Każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem. |
Mordecai 2013-03-25 21:30:06 | | | Cbociaż... po przemyśleniu... moja analogia jest zbyt uproszczona, hmm... |
arturdy 2013-03-25 23:19:29 | | | Hmmm... ciekawy temat zadałaś, CannonCat:) Trochę na chłopski rozum wspomożony kilkoma artykułami wykoncypowałem, że fotografia deskryptywna (od "deskrypcja" - za Słownikiem Języka Polskiego PWN) stanowi czysty opis zjawiska, osoby, rzeczy, który nie zawiera żadnej formy "komentarza odautorskiego". Czy to komentarza w formie ingerencji, choćby w pozę osoby czy ustawienie rzeczy, czy też komentarza w postaci użytej techniki podkreślającej atrybuty fotografowanego obiektu. Zatem można to ująć jako najdokładniejsze a bezemocjonalne pokazanie obiektu na fotografii.
Natomiast portret formalny (to też moja interpretacja wyłacznie) musi mieścić się w określonych dla tego rodzaju fotografii kanonach, ale pozwala fotografowi na okazanie emocji, na modyfikację (w ogólnie przyjetych ramach) fotografowanego obiektu. Tym samym portert formalny pozostawia twórcy więcej swobody w kształtowaniu obrazu. |
CannonCat 2013-03-26 09:45:08 | | | Skoro ja mam zagwozdkę to jak bez wyjaśnienia można zadać taki temat uczniom technikum? Moja koleżanka kazała uczniom zrobić fotografię deskryptywną w święta - ja bym miała problem. Jak im to wyjaśnić? |
arturdy 2013-03-26 10:16:02 | | | Wydaje mi się, że w wyjaśnieniu zadania podaj:"Ma być zrobione tak jak widzicie na wyświetlaczu czy w wizjerze aparatu", ocenie zaś powinna podlegać wyłącznie ekspozycja, czyli poprawność naświetlenia. W deskryptywnej (wg mnie) to widz ma czuć emocje oglądając zdjęcie, ale emocje własne, nie fotografującego. Ten zaś ma pokazać DOKŁADNIE to co widzi. |
CannonCat 2013-03-26 12:26:23 | | | Moim zdaniem to za trudne dla uczniów 4 klasy technikum, raczej zadanie dla studentów. Poza tym ciężko to oceniać i uzasadnić ocenę... to w sumie zadanie zahaczające o pewne formy filozofii. |
arturdy 2013-03-26 13:01:50 | | | Hmmm... dawnymi czasy w technikum były przedmioty o ogólnej nazwie "propedeutyka", tam właśnie wykładane były podstawy pozatechniczne przedmiotów:) |
CannonCat 2013-03-26 17:56:05 | | | taaa jakiś czas temu musiałam tłumaczyć co to znaczy "analogicznie do" bo zaczęli się śmiać histerycznie... |
Mordecai 2013-03-26 20:44:12 | | | arturdy [2013-03-25 23:19:29] - dobrze napisane
z tą drobną refleksją, że fotografia deskryptywna nie tylko portretu dotyczy |
arturdy 2013-03-26 23:30:42 | | | Tak, Mordecai - to zaznaczyłem, celowo posługując się określeniem "obiekt" nie "osoba":) |
robirobi 2013-03-27 02:13:54 | | | może to się przyda :) ("szukajcie a znajdziecie")
„Nie tyle obraz rzeczywistości, lecz naprawdę jedynie obraz.“
(Jean-Luc Godard, in.: Roland Barthes: Jasna komora. Archa, Bratysława 1994, str. 64).
FOTOGRAFIA DESKRYPTYWNA — Tendencja statycznej dokumentalnej fotografii, w której fotografowana osoba stoi przodem do widza, świadoma tego, że jest fotografowana, została określona w czeskim środowisku na początku osiemdziesiątych lat przez Vladimira Birgusa jako „niedecydującego momentu”. W tym samym czasie podejście to stało się ponownie aktualne w niemieckiej oraz amerykańskiej fotografii, również w Środkowej Europie stopniowo odnajdujemy ten sposób wyrazu. Jest to opowiadanie bez przygody, mniej więcej deskryptywny zapis, wybranie tego, na co chce się zwrócić uwaga, co ma być uchwycone a co pominięte. Dosyć często spotyka się tendencje do maksymalnego wyeliminowania autora z obrębu dzieła. Powściągliwy twórca wyznacza sobie za cel nie wpływać, nie manipulować, tylko patrzeć, klasyfikować i interpretować.
W ten sposób określić możemy formalnie i tematycznie różnorodne tendencje prowadzące do statycznej „dokumentacyjnej” fotografii, która nie interpretuje rzeczywistość, ale stara się o jej wierny zapis poczym korzysta z jego treści. Często spotykane są perfekcyjne obrazy wykorzystujące wielkoformatowy weryzm. Fotografie obrazujące w sposób deskryptywny pozostawiają dużo miejsca dla stopniowego badania obrazu przez odbiorcę. Zdjęcia te nie są odczuwane, ale „odczytywane”, niekiedy aż do nieprzyzwoitego „wpatrywania”. Wiele dzieł poddaje się takiej tendencji tak bardzo, że poprzez swoją maksymalną dosłowność pochodzącą ze strategii fotografii reklamowej; przedmioty są przedstawiane na jednolitym, często białym tle. Zdjęcia wykonane w ten sposób są formalnie proste, przeźroczyste. |
CannonCat 2013-03-27 21:36:52 | | | dzięki, znalazłam tą definicję... zobaczymy jak sobie poradzą:) |
| |