No właśnie jak w temacie... Jak wygląda prawo względem fotografowania budowli? Podam przykład... Chcę zrobić zdjęcie biurowca którego współwłaścicielem jest miasto. Obiekt nie jest obiektem militarnym a mimo to spotyka się to z ostrą reakcją ochrony która zakazuje robienia zdjęć... Oczywiście kadry z większej odległości już zrobiłem a sprzeciw budziło to że chodziłem po nieogrodzonym terenie ( parking i chodniki) i fotografowałem detale. Ochrona zażądała opuszczenia terenu i zabroniła robienia zdjęć. Jak się ma do tego prawo w naszym kraju?
Moim amatorskim zdaniem podpartym jakimś artykułem z DFV zdjęcia można robić jeśli znajdujesz się na terenie publicznym nie istnieje nic takie go jak "ochrona wizerunku budynków" - budynek nawet Wawel (wbrew twierdzeniom urzędników) nie ma wizerunku i można go fotografować i publikować do woli nie da się również skutecznie zabronić fotografowania. Ochrona może cię przegonić z miejsca które nie jest publiczne np. zabronić fotografować we wnętrzu był jakiś skandal chyba z firmą "najlepsie dla męczyzny" ;) (tak właśnie słyszę wymowę tego sloganu w reklamie tv jakby kto pytał) dziewczyna fotografowała z chodnika została przegoniona potem zrobił się lekki happening - gromada ludzi z aparatami fociła wieżowiec, był skandal z sokistami w poznaniu (albo wrocławiu ;) nie pamiętam) tam skończyło się komisariatem bo kobita się zaparła że nie pokaże dowodu bo nic złego nie robi, ja sam jakiś czas temu fociłem budynek przemysłowy ale w mieście (naszym królewsko-cesarskim stołecznym) z chodnika miejskiego jakiś "prawie wszechwładny idiota z tych co to myślą że mogą mi coś kazać" zauważył mnie przez okno (bo często focę z gęstym nd więc statyw i trwa to strasznie długo) i najwyraźniej kazał ochronie mnie przepędzić - grzecznie poinformowałem ze stoję a chodniku i poprosiłem żeby wezwał policję jeśli uważają że coś jest nie tak, oczywiście jak chcą dostać mandat za zawracanie gitary policjantom i doradziłem żeby nie zaczepiał ludzi na chodniku bo mogą nie zrozumieć o co chodzi, cieć był jeden i najwyraźniej nie miał ochoty (postury nie mam jakiejś ogromnej ale swoje ważę) się ze mną przepychać, biedaczek musiał wysłuchać reprymendy wszechwładnego szefa idioty, jeśli ma się do czynienia z niedouczonymi w prawie funkcjonariuszami policji którzy np. chcą coś rekwirować albo jeszcze coś innego to trzeba z grubej rury - bierzesz namiar osobowy i informujesz że "złożysz zażalenie na czynności do komendanta wojewódzkiego" ponoć pomaga i panowie biorą na wstrzymanie, nie miałem okazji testować - wyczytane z sieci.
Więc jeśli teren jest publiczny to nie mają prawa, jeśli teren jest publicznie dostępny to zdania prawników są podzielone, ale jeśli zarządzają terenem i teren jest ogrodzony to pewnie tak. Niestety to taka nasza natura dać rodakowi "wadzę" to będzie pokazać że ją ma, na to niewiele pomoże przecież nie będziesz się przepychał z ochroną ale zawsze (jeśli teren jest publiczny) można zorganizować jakiś evencik prasę zaprosić, kilkunastu kolegów i focić kupą (kupy nikt nie ruszy) zdjęć pewnie i tak z tego nie będzie ale może zrozumieją co "oni mogą zrobić panu majstrowi".
Poszukaj artykułu w DVF, był również cykl na fotopolis (pewnie jest w archiwum) i ktoś prowadzi bloga prawnego da fotografów - ponoć niezłego (poszukaj jak znajdę to podeślę linka).
"focić kupą (kupy nikt nie ruszy)"
_______________
fenomenalne stwierdzenie! identycznie w zakładach pracy. jak pracuje 2000 robotników to chłopy wywalczą swoje prawa - siłą! oponami! krzykami! łańcuchami! NATOMIAST w zakładzie prywatnym , gdzie jest 3-6 osób zatrudnione nie masz szans nawet jeśli to ty jestes ofiarą przestępstwa policja stanie po stronie bandyty=pracodawcy... Identycznie z tym foceniem. Jak chodze sam po miastach?! ochroniarz przewrazliwiony laik cham. policjant tez sam nie wie jakie jest prawo. a ja jako fotograf zwracam uwage na to, że te zakazy są fotografowania. NAWET KOBITA W BIBLIOTECE POWIEDZIAŁA ŻE NIE MOŻNA FOTOGRAFOWAĆ a ja odpowiedziałem: "ależ co tez pani mówi jak to jest moja wystawa zbiorowa i zrobiłem zdjęcie". identycznie muzea - na Jasnej Górze - PATOLOGIA? - zakaz fotografowania. to zgodne z prawem? tak - bo to prywatne muzeum!