/ Ania Pasek (Przybylska)

Zdjęcia Ani Pasek, naszej koleżanki, która została w górach...
Umieszczam je na prosbę Patryka Pisarskiego, z którym odbyła większość Swoich podróży

Spitsbergen - Svea - czerwiec 2006

http://img176.imageshack.us/img176/8355/ania1bw1.jpg

Islandia "Złoty Wodospad" lipiec 2004

http://img186.imageshack.us/img186/1903/ania2et3.jpg


Ania taka jaką poznalismy, pełna pasji
Nie zapomnimy...

Ania...

Taką ją pamiętaliśmy i taką na zawsze zachowamy na naszej pamięci.

Nie zapomnimy, ponieważ takich osób się nie zapomina, nigdy ...

Oatatnio byłem na pogrzebie kolegi z pracy też młodego człowieka 25l i ksiądz w mowie stwierdził, że Bóg najlepiej wie kiedy zabrać człowieka z tego świata.
Chętnie podjąłbym polemikę z Bogiem na ten temat.


Spoczywaj w pokoju.....

lolo ma racje , niestety ...

Te życie jest niezłe. Nie znałem osoby. Jednak po tym wszystkim co się dowiedziałem, przeczytałem, zobaczyłem. Przykro mi z powodu tej śmierci. Ow iele za młodej. Wiecie o co chodzi, lekki ucisk przy oddechu.
Dzisiaj pogrzeb. Kondolencje dla rodziny i przyjaciół Ani.

lolo - będziesz pamiętał. Nieraz Ci się skojarzy jak zobaczysz góry. W szczególności Alpy.
Czekam na wieści o ekipie, która zdobędzie ten szczyt.

Może gdy minie najgorszy czas rodzina Ani pomyśli o założeniu stronki z jej zdjęciami by ocalić jej pasję życia od zapomnienia...

Tak powinno być, bez dwóch zdań...

@separatysta - w zeszłym roku podobna ekipa 5 polaków w tym jedna kobieta wybrali się na ten szczyt, Marcin zawrócił (choroba wysokościowa) pozostali staneli na szczycie, tylko, że to nic nie zmienia... no może tyle, że teraz trudniej oglada sie zdjecia które przywieźli...

...smutno...

ruszczynska - wiem, że to nic nie zmienia. Nie wiem natomiast jak jest u ludzi, którzy to robią. Zdobywają szczyty. Być może jednak ktoś zechce tam wejść choćby po to, żeby na szczycie zostawić coś na cześć Ani. Ja bym chyba tak zrobił. Ze złości na tę górę i dla pokonania jej.

@separatysta - to jedno moge Ci obiecać, że następnym razem (w tym roku poprostu wszystko układało sie tak, że wyprawa sie nie odbyła) uczczą pamięć Ani..., o ile góra im na to pozwoli...

Przyjaciel moj i jeden z uzytkownikow, Canis, byl tam w zeszlym roku... na Mont Blanc. Pamietam, ze przestrzegalem go jeszcze dlugo przed wyprawa. Mial szczescie wraz z przyjaciolmi, weszli i wrocili. Tutaj mozecie poczytac o tej wyprawie: http://www.canis.art.pl/mb/

Zdjecie, ktore ja zapamietalem: http://onephoto.net/info.php3?id=345046

Mam znajomych , którzy co rok w sierpniu jadą i wdrapują się na tą górę . Wracają , oby tak zawsze.

Ania tworzyła piękne, pełne pasji fotografie.

Taką Ja zapamiętam.

Teraz wielki żal.

Smutno,smutno,smutno.........

wielki żal i smutek w moim sercu goszczą-niestety

Miałem ogromne szczęście i przyjemność oglądać prace Ani w moich początkach bytności na obiektywnych i tak będę Ją pamiętał...

http://www.onephoto.pl/info.php3?id=357212

"Sam możesz wybierać los, szczytów, szczytów ślad

Sam możesz wybierać los, zrozum to, wejdź na szczyt"

Kiedy oglądam Ani zdjęcia, czytam o miejscach w których była, wspominam o rzeczach których dokonała. Ona dziwczyna w wieku 25 lat. Wtedy dostrzegam jaki kawał swojego życia przespałem, straciłem, przegapiłem. Wiem, że to bez związku, że to nic wobec tej tragedii, ale takie myśli chodzą mi od tych paru smutnych dni po głowie. Mimo, że to dziś tak boli jednak bardzo jestem szczęśliwy, że ją poznałem. Dzięki Patryk za te fotografie, Tobie Maćku też.

http://www.onephoto.pl/info.php3?id=357212 dokładnie o tym zdjęciu pisałem w topicu p.t."Żałoba"... Wilku masz na tyle dojścia żeby zapytać czy tutaj również można by przywrócić jej zdjęcia??

jak ktoś nie wie to są już jej zdjęcia.....