/ PROSZE O SZACUNEK DO PRAWDZIWEJ FOTOGRAFI !!!!

10 lat do tyłu(można o czasie podyskutować, ale ważne jest o co chodzi) to była prawdziwa fotografia. Teraz w dobie cyfrowych aparatów każdy może robić fotki, i na przykład kolega był wczoraj porobić kilka fotek naszego miasta i jak wrócił do domu to miał ich 673. Kiedy zapytałem się go dlaczego tyle zrobił to mi odpowiedział ''zawsze coś dobrego się trafi'' . NO I właśnie następny człowiek, następne fotografie bez ducha. Brak szacunku do prawdziwej fotografii, do ludzi którzy godzinami dniami a nawet miesiącami wyczekują na moment, odpowiednie światło i trach jest fotografia ta jedna, ta jedyna a nie tysiąc naraz. Większość tak zwanych cyfrowych fotografów nie zna nawet podstaw fotografii ustawiają tryb auto lub jeden z tematycznych i jadą z koksem a dasz mu analog i g.... Patrząc na przypływ zdjęć w ciągu jednego dnia na stronach internetowych poświęconych fotografii, można wywnioskować ''następne frytki w McDonalds- zjeść i zapomnieć..''. W napływie tych wszystkich fotografii gubią się te na prawdę DOBRE. Do każdego zdjęcia zadał bym pytanie np: co fotograf może powiedzieć ciekawego o swoim zdjęciu? wtedy
po przeczytaniu owej odpowiedzi każdy zastanowił by się nad tworzeniem fotografii, ocenianiu, poprawianiu, krytykowaniu itd. Pisze to do wszystkich co pstrykają a nie fotografują bo samo zdjęcie to nie wszystko.

zobacz jak sie traktuje ludzi ktorzy maja szacunek do klasycznego slowa "fotografia"
http://www.digart.pl/forum/temat/468698/KAMPANIA_PRZECIWKO_NAJTRAGICZNIEJSZYM_PRACOM.html?p=1

nudy

;)

knoty mozna produkowac wszystkim, od camera obscura poczawszy, a na hasselbladach skonczywszy, nie sprzet jest wazny, tylko kto za nim stoi, ot co mam na ten temat do powiedzenia....

I tak fotografia ma sie nijak do obrazow starych mistrzow, a te wysiadaja w porownaniu z rysunkami na scianach w jaskiniach.
Przed wojna to nawet glina byla lepsza i uwielbiam jak ktos takie bzdetki klepie a zaden dorobek za nim nie stoi i analogowa lustrzanka ma tyle samo programow tematycznych i funkcje auto i smutek mnie ogarnia, gdy po raz enty czytam takie cosik.

ja niewiele mialam okazji do trzymania cyfrowego aparatu, ale cos z tradycyjnym mi nie idzie :(

Vodek: to zrób Hasselem ot tak, 673 zdjęcia miasta w jeden plener.
I o to właśnie chodzi ;-)

Trurl, zakladam cyfrowa scianke i robie 673 knoty ;P

Vodek: ale koniecznie w trybie "Ałto" ;-)

Najlepszy jest zielony kwadracik ;)

z trybem auto moglby byc problem ;P, ale knoty mozna produkowac o wiele korzystniej na pelnym manualu, hehhehe

Natomiast pan, który stoi za aparatem może się wyedukować znacznie sprawniej, gdy każdy gniot trochę go kosztuje (57 rolek filmu 6x6 dla pleneru 673 zdęciowego). Inaczej nie ma za grosz (he, he) motywacji ;-)

a ja poproszę autora postu o podanie definicji "prawdziwa fotografia"

PREZES: to jasne:

- nie używa cyfrówki,
- nie robi 673 zdjęć podczas jednego wyjścia na miasto,
- etc, etc...

A swoję drogą, gdy kiedyś tam pojawiły się światłomierze, wywołało to wielkie oburzenie 'wielkich fotogafików", którzy parametry ustawiali 'na oko"...

Ennio?
Cholera, jeśli to on to dobrze, bo trochę go tu brakowało. Serio!

Witam kolejnego utopistę :)

ksnskw - przesadzasz.

ksnskw - nie tylko przesadzasz, nie rozumiesz. To chyba gorzej.

Rozumie... i to doskonale... tyle, że ocenia inaczej niż większość użytkowników galerii.
Dla większości robienie 500 zdjęć na jednym plenerze i myslenie - na pewno trafi się coś dobrego - jest OK
Dla większości ocenianie i komentowanie na zasadzie McDo... też jest OK
Dlatego powitałam kolejnego utopistę.

:-D dzięki za wesoły poranek. pozdr

Iness -> no, to i tak - gorzej... :o)

Chciałem z góry przeprosić wszystkich urażonych fotografów za mój post, rozumiem że wielu dzisiaj zaczyna swoją przygodę z fotografią mając aparat cyfrowy. Sam mam aparat cyfrowy i wiem jakie jest to dobrodziejstwo ze strony łatwości wykonywania fotografii, ale nie zapomniałem mojej pracy z analogami.
Wiem, czasy się zmieniają i wszystko prowadzi do prostoty, łatwości i szybkości wykonywania zdjęć, ale właśnie-przy tym wszystkim traci się ducha.
Mam nadzieje że mój poprzedni post choć trochę przez wielu został zrozumiały i wielu nie będzie bezdusznie naciskać spust migawki.
Jeszcze raz przepraszam za moją opinie.

ksnkw -> jesteś jak obrażona aktywistka ZMP. Nafaszerowany własną ideologią nie dopuszczasz możliwości, że istnieją inne zdania i opinie. A jeśli się już takie pojawiają, pozwalasz sobie (dlaczego?) na odsądzanie ich od czci i wiary. Twój punkt widzenia nie jest jedyny, a więc tym samym nie musi być obowiązującym. Masz monopol na rację? Istnieje jedynie słuszna ideologia i to jest Twoja ideologia? Ochłoń. Jakie masz prawo do oceniania ludzi, wyrokowania, czy to, co robią ma duszę czy nie? Wreszcie - jaki to ma związek z naciskaniem jakiegokolwiek guzika?
Rzeczywiście - słusznie przepraszasz za swoją opinię.

Poza tym, jakby się głębiej zastanowić, czy zrobienie pięciuset zdjęć dla tego jednego...czyż to nie jest wyzwanie? :) Wcale nie mniej czasochłonne od intensywnego myślenia nad zużyciem jednej klatki w celu zrobienia de facto tego jednego, dobrego zdjęcia.
ksnksw - pytanie. Czy jak zacząłeś robić zdjęcia cyfrą, zupełnie zaprzestałeś "bawić" się analogiem? Sądzę, że nie. Więc spustowgo ducha nie straciłeś. Ba! Zyskałeś nowego, takiego małego Kacperka, przyjaciela cyfrowego.
Najważniejsze, żebyś własnej duszy diabłu nie opchnął. Zbyt tanio. ;)