/ Kradzież - jak się skontaktować z administracją Deviant'arta?

Koleś "pożyczył sobie" moje i pewnie nie tylko moje zdjęcia:

http://dlugi155.deviantart.com/art/Drzewa2-70023709

Rozpoznałem jeszcze jedno zdjęcie z Obiektywnych... już piszę do Autora...

http://about.deviantart.com/contact/
i proponowłbym poruszyć temat na forum tego portalu i gościu jest "utopiony"

poruszyłam, ale szczerze mówiac - temat zniknąć raczył...
a komentarze do folio autora mówią same za siebie...
Kradzież odbyła się chyba na plfoto bo nawet "nazwa" fotki jak z mojego dysku - nie wysilił się, żeby zamienić...

cisnij, cisnij, niech pogonia frajera!!!

kilka Panasowych otworków widze :(

Ja też znalazłem jeszcze przynajmniej 3 zdjęcia, które były prezentowane u nas, ale dawno i już nie pamiętam autorów... :-(

witam!
Moje zdjęcie również tam jest :[

To może list zbiorowy albo poprosimy admina o pomoc?

jedyny chyba sposób na kontakt z administratorem, to założenie konta, co niniejszym czynię. Proszę o kontakt zainteresowane osoby, żebym mógł wskazać administratorowi deviant art konkretne fotografie z "dorobku" tego małego gnojka.

PATRZCIE NA TO- http://www.photoblog.pl/justynaaa374/archiwum - KOLEJNY ZLODZIEJ- MOJA FOTA, FOBY, GIZMA I INNE. SZLAG CZLOWIEKA TRAFIA.

W kategorii: "moje dzieło" polecana fotka padzaka na pierwszej pozycji!

Niestety ta dziewczyna jest śmieszna...

ok, mam konto...problem w tym, że nie znam angielskiego, a trzeba to jakoś w słowa ubrać. Widzę jednak, że to walka z wiatrakami. Nie ma sensu zakładać konta na każdym portalu tylko po to, żeby powiadomić adminów o złodziejskich praktykach :[ Złodziej założy nowe konto i dalej będzie kradł. Problem w tym, żeby kiedyś nie okazało się, że ktoś takiemu "fotografowi" powie: słuchaj stary, widziłem twoje zdjęcia na obiektywnych, ale nie ty jesteś autorem. Wal do adminów, niech coś z tymi złodziejami zrobią...

To się cieszcie , widocznie są świetne. Moich nikt nie kradnie :-). Taka jestem ,cyniczna. Wy oczywiście macie prawo się oburzac , bo to Was dotyczy.

justynaaa na photoblogu i parasoleczki keepera ukradła... i chyba jakiś starszy portrecik Luny tam widzę... niech to diabli, to już prawdziwa plaga... Remigiuszu - napisz do tych adminów i prześlij mi na PW - przetłumaczę Ci od ręki... ;-)

No... ja w takim tonie jak Ty napisałam maila do kolesia... że fajnie że mu się podoba, tylko co to za frajda nie umieć zrobić a umieć ukraść i zbierać oklaski jak za swoje ;)
Napisałam posta na forum i krótką notkę do administracji. I tyle.

właśnie napisałem kilka słów pod swoim zdjęciem, w miejscu, w którym go nie umieszczałem...UncleTom, jak tylko coś wypocę, przeslę Ci na priv. Dobrze byłoby, gdybym mógł podać inne przykłady. Zdjęcie Iness kojarzę. Tylko, że jak napisała Iness: krótka notka i TYLE...

deviantart ma całą strone poświęconą łamaniu praw autorskich: http://about.deviantart.com/policy/copyright/

na końcu jest punkt zatutułowany "Notification of Copyright Infringement"

babajaga -> a Ty co? Zjadłaś coś niedobrego? Może oni mają ... inny gust?
A poważnie - trzeba tepić złodziei wszelkimi możliwymi. I rozgłaszać wo wsiem mirie!!!

równo z ziemią ciąć łobuza !! tak aby w pięty mu poszło !!

O!
I padzaka zdjęcie jest tu:

http://www.photoblog.pl/justynaaa374/8937430


Żałośni ludzie... strasznie.

Po tych symptomach sądzę... a nawet obawiam się, że to może być zaledwie wierzchołek góry lodowej, i że zdjęcia wielu z nas, lepsze, gorsze - wędrują po innych galeriach pod cudzymi nickami... to poniekąd ryzyko wkalkulowane w publikowanie w necie... ;-(

a to czyje ? http://www.photoblog.pl/justynaaa374/8919425

a już widze... pivota... http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-70728.php