| | |
Kali187 2006-05-15 12:49:39 | | | BernArt. No widzisz.. ale te "rozluzniacze" pomagaly.
Wiec pewnie troche racji mieli :/ |
Bernard 2006-05-15 13:19:27 | | | Cos tam moze dzialaja, tyle ze glowny problem i tak lezy gdzie indziej.
Wiesz, mi pani wyksztalcony lekarz dala masc i tabletki na miesnie ponaciagane, ktore sie wywalonym dyskiem okazaly. I tez bylem swiecie przekonany, ze pomagaja :) |
Kali187 2006-05-15 13:31:44 | | | BernArt: No moze... Narazie i tak nic z tym nie robie. Teraz nie boli. Jak mnie znowu przygnie, to poszukam innego terapeuty ;) |
motyw 2006-05-15 13:43:14 | | | przestańcie bo mnie znowu zaczyna boleć jak was czytam :)) |
Kali187 2006-05-15 13:47:34 | | | motyw: masaż... okłady z młodych piersi... ;)
|
Magus 2006-05-15 13:48:08 | | | Lol słyszałem, że z młodych ... slimaków ;) |
Kali187 2006-05-15 13:48:33 | | | To na zajady albo opryszczke ;) |
motyw 2006-05-15 13:49:37 | | | a gdzie ja teraz młode piersi znajde buuuuuuuuuuuuuu :( |
motyw 2006-05-15 13:50:10 | | | ze ślimaków to sie okłady na sznyty robi :))) |
Kali187 2006-05-15 13:53:04 | | | motyw: Z TYCH slimakow? :) |
Magus 2006-05-15 14:00:37 | | | Znacie "ten" dowcip slimaku? |
motyw 2006-05-15 14:01:11 | | | |
Kali187 2006-05-15 14:01:50 | | | Magus: Czyżbym miał inne skojarzenia? :) |
Magus 2006-05-15 14:07:55 | | | Idzie Winetoo i Old Shatterhand przez las i widzą na ścieżce mokry wąski ślad, Indianin mówi:
- Blada Twarz chciał się uczyc sztuki tropienia to blada twarz mi powie czego to ślad jest?
Old Shatterhand schyla się, przygląda, wącha ślad dotyka kleistej mazi i mówi:
- Czerwonoskóry przyjacielu to slad ślimaka!!
Indianin smiejąc się odpowiada:
- Ale wy biali głupi jesteście, przeciez widac wyraźnie, że to slad kobiety bez nóg!!!!!
Troszkę oblesny dowcip, ale jaki zabawny!! |
motyw 2006-05-15 14:08:50 | | | znam troszkę w innej wersii :)) dobre |
Kali187 2006-05-15 14:11:18 | | | Magus: Odpowiadasz za zbiorowego ROTFLA w moim biurze ;) |
Magus 2006-05-15 14:13:48 | | | Do niewielkiego sklepiku muzycznego przy lubelskim deptaku Wchodzi znany poznański kolekcjoner ludowych instrumentów muzycznych z Całego świata
- Czy dostanę u was - pyta wyniośle - wygarbowaną skórę kozy do polskich tradycyjnych dudów?
- Niestety nie mamy - odpowiada sprzedawca
- No pewnie skąd w takim grajdole byłaby wygarbowana kozia skóra – komentuje wybitny specjalista
- A może jest bejcowana skorupa żółwia do kongijskiego conca?
- Nie
- Cóż za pipidówa - mruczy pod nosem klient i pyta dalej:
- To może chociaż znajdzie Pan czesane włosy z końskiego ogona do irlandzkiej harfy celtyckiej?
- Przykro mi - odpowiada poirytowany sprzedawca - Ale mogę panu zaproponować świeżutkie krowie pizdy do niemieckich harmonijek ustnych......
Kali cała przyjemnośc po mojej stronie!!!
|
motyw 2006-05-15 14:18:50 | | | W parku na ławce siedzi Jasio, a obok niego siedzi kobieta w ciąży. W pewnym momencie Jasio nie wytrzymuje i pyta kobietę:
- Co tam pani ma?
- Dzidziusia.
- A kocha je pani?
- Oczywiście.
- To dlaczego je pani zjadła? |
motyw 2006-05-15 14:19:55 | | | Jasio przychodzi do domu po szkole i skarży się mamie:
- Pan policjant, co stoi na rogu, powiedział, że mi nogi z dupy powyrywa!
- To jest niemożliwe - mówi mama. Policjanci są po to by cię chronić. Pokaż mi go to wyjaśnimy sprawę.
Idą na róg, policjant stoi.
Mama pokazuje na Jasia:
- Czy to prawda, że groził pan mojemu synowi, że mu Pan powyrywa nogi z dupy?!
- Pani! Zabierz pani stąd tego gnoja, bo mu nogi z dupy powyrywam! Już czwarty dzień z rzędu przyprowadza mi swoją suczkę jamniczkę i chce, żebym ją pokrył, bo marzy o tym, by mieć psa policyjnego!!! |
Kali187 2006-05-15 14:21:17 | | | motyw: widze, że pl.listserv.chomor-l czytujesz :)
Znudzilo sie zycie seksualne pewnej parze. Postanowili urozmaicic.
Pan proponuje:
I bedziesz z zamknietymi oczami robic mi laske w prezerwatywach o roznych smakacch i nastepnie
zgadywac te smaki.
OK.
I Pan naklada.
- Truskawkowa
I Pan naklada.
- Czekoladowa.
...
- Serowo-cebulowa
- Czekaj!!! Jeszcze nie nalozylem!!! |
motyw 2006-05-15 14:28:37 | | | Przychodzi synek do taty i pyta się go, co to jest polityka. Na to tata bierza go na kolana i tłumaczy mu w te słowa:
- Popatrz synku, polityka wygląda tak:
* Ja przynoszę do domu pieniądze, więc jestem kapitalista
* Mama tymi pieniążkami rozporządza, więc jest rządem
* Dziadek wszystkiemu się przygląda i czasem jest niezadowolony, a czasem to popiera, więc jest związkami zawodowymi
* Pokojówka u nas sprząta, więc jest klasą robotniczą
* Mama o Ciebie dba, więc jesteś ludem
* Twój młodszy braciszek wyrośnie kiedyś na pracującego mężczyznę, więc jest przyszłością
Synek powiedział, że to wszystko przemyśli i poszedł położyć się spać. W nocy obudził go płacz jego młodszego brata, którego pielucha była pełna. Poszedł do pokoju rodziców, w którym spała tylko mama. Szarpał ją, pragnąc zbudzić, ale się nie udało. Poszedł więc do pokoju pokojówki i zobaczył, jak figluje z nią tata, a dziadek przygląda się za oknem. nikt go nie zauważał, więc poszedł z powrotem spać. Następnego dnia tata pyta sie go o przemyślenia.
- Tato, wiem już, co to jest polityka!
* Kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą
* przyglądają się temu związki zawodowe
* Rząd śpi
* Lud jest ignorowany
* Przyszłość natomiast leży w gównie |
motyw 2006-05-15 14:35:26 | | | Babcia kupuje w aptece dwie prezerwatywy i od razu zakłada je na nogi.
- Babciu - zagaduje ją delikatnie młody mężczyzna - prezerwatyw nie zakłada się na nogi...
- A co wy tam wiecie! Ja na rowerze tu przyjechałam, a w radio mówili, że jest taka nowa choroba, co się ją od pedałów łapie... |
motyw 2006-05-15 14:37:51 | | | Przez pustynie zasuwa kangur. Zatrzymuje sie.
Z torby wysuwa sie glowa pingwina.
Pingwin rozglada sie i puszcza pawia. W tym samym czasie na biegunie polnocnym maly kangur tupie z zimna i cedzi:
- Pierdolona wymiana studentow! |
motyw 2006-05-15 14:38:49 | | | Nowa sluzaca Jancia (baba z wiochy) sprzatajac rano pokoj hrabiny znalazla w lozku prezerwatywe.
Zaczerwienila sie i braklo jej oddechu, w tym momencie weszla hrabina:
- Coz to Jancia? Nigdy milosci nie uprawialas?
- Tak jasnie pani - mowi Jancia - ...ale nigdy tak mocno zeby skora zlazla. |
motyw 2006-05-15 14:40:12 | | | Jasio podgladal swoich, rodzicow, gdy tato wlasnie ruszal tylkiem.
Pózniej zaczepil tate i pyta:
- Tato, a co ty robiles mamusi?
- Widzisz synku, niedlugo jedziemy na wakacje i dmuchalem mamusie zeby nie zatonela.
- O to zupelnie niepotrzebnie - odpowiada Jasiu - Wczoraj byl listonosz i dmuchal mame od przodu, od tylu i sprawdzal jezykiem, czy nie puszcza. |
| |