Szczegóły zdjęcia
Komentarz autora Kilka dni temu przechodząc koło malutkiej w szczerym polu stojącej stacyjki, zobaczyłem mężczyznę siedzącego pod peronową wiatą. Gotował sobie wieczorny posiłek. Z foliowego woreczka sypał do wrzątku makaron. Romuald tak miał na imię. Potężne chłopisko o łagodnej twarzy i dłoniach jak bochen chleba najpierw nieufny i niezbyt chętny do rozmowy, po chwili zmienia zdanie i słowa płyną już same. O sobie mówi, że jest silniejszy niż mądrzejszy i dlatego ludzie cały czas go oszukują. Po latach pracy na koleji zostaje z niej wyrzucony. Pytam dlaczego? Mówi,że kiedyś powiedziano mu żeby zapisał się do partii, a On na to: ale ja się partią nie interesuję. No, ale tak będzie dobrze, nalegali. Aaa to jak będzie dobrze no to się zapiszę. Zapisał się, ale nie było dobrze, w efekcie starcił pracę. Później pracował w magazynach materiałów chemicznych, jako magazynier. Wyziewy tego co składowano spowodowały, że czuł się coraz gorzej. Poszedł do lekarza. Próbował swoimi słowami wytłumaczyć co mu dolega. Mówił o jakby czarnym dymie, który wchodzi mu w kolana i utrudnia chodzenie. Nie umiał inaczej tego wytłumaczyć. Lekarz skierował go do psychiatry, a ten zasugerował, że Romuald powinien leczyć się w szpitalu i, że tak będzie dobrze. No to jak będzie dobrze, to się zgodził. Ile lat spędził w szpitalu psychiatrycznym sam nie wie. Mówi, że jak wyszedł to jak Jurand ze Spychowa. Nie wiedział kim jest i gdzie ma iść. Ze stałą pracą były problemy, pracowł więc dorywczo na budowach. Jak kazali żeby dużo i szybko to nosił po schodach po dwa worki cementu. Ile zarobiłeś pytam. Odpowiada, że tyle, że nie umarł z głodu. Ostatnio miesiąc w szklarni po odliczeniu noclegów dał mu zarobek pozwalający kupić dwa chleby i pół kilo cukru. Aaa, jeszcze się w łaźni wykąpałem, dodaje. Pytam: o czym marzysz? Bez zastanowienia mówi, że chciałby mieć buty, takie tenisowe, ale takie prawdziwe. Po chwili ze łzami w oczach dodaje: i jeszcze chciałbym mieć drugi flet, bo ten pierwszy to ze złości połamałem jak mnie w szklarni oszukali... Konstruktywna krytyka
Pamiętaj. Krytyka to nie to samo co komentarze.
Krytykując fotografię,
powinieneś podać wskazówki, dzięki którym autor ma szanse ulepszyć
swój warsztat. Za wartościową krytykę możesz zarobić dodatkowe punkty
i powiększyć swój limit. Za każdą pozytywną ocenę dostajesz 1 punkt a przy krytyce pojawia się ikona plusa . Co więcej, jeśli Twoja krytyka jest jedną z trzech pierwszych pod zdjęciem, pozytywna ocena użytkownika oznacza dla Ciebie aż 3 punkty. Minus oznacza, że oceniający uznał krytykę za mało wartościową, za taką ocenę otrzymasz zero punktów. Nie należy jednaka stawiać znaku minus przy dobrych krytykach, z którymi po prostu się nie zgadzamy. Po kliknięciu na ikonki plusa lub minusa pojawi się okno z informacjami o oceniających krytykę. Więcej na temat konstruktywnej krytyki w FAQ.
Swoją opinię, czy zdjęcie ci się podoba lub nie i wszelkie inne uwagi zamieść w komentarzach.
Komentarze & oceny
Możesz ocenić zdjęcie wg poniższej skali lub skomentować zdjęcie nie przyznając oceny.
-1 - Fatalna fotografia. Nie nadaje się do publikowania i powinna stąd zniknąć. Nie niesie żadnych walorów artystycznych ani technicznych. Autor wykazał się zupełnym brakiem samokrytycyzmu. 0 - Słabe, autor usiłował coś powiedzieć, ale nie za bardzo mu to wyszło. +1 - Może być. Można powiedzieć, że w tej fotografii jest coś co zasługuje na uznanie. +2 - Niezła fotografia. Wyróżnia się spośród innych. Przemyślana i ciekawa pod względem artystycznym. Technicznie też dobra. +3 - Podoba mi się. Jest to fotografia, którą ogląda się z przyjemnością. Widać solidny warsztat techniczny i zmysł artystyczny autora. +4 - Bardzo dobra fotografia. Zasłużyłaby na maksymalną ocenę, gdyby nie... +5 - Doskonałe. Według mnie perfekcyjne dopracowanie w każdym calu. Nie zmieniałbym już niczego. Przyznanie oceny -1 lub +5 wymaga napisania komentarza składającego się z co najmniej 10 słów.
O nas | Fotografia cyfrowa | Polityka prywatności | Regulamin | Zasady użytkowania | Reklama | Kontakt © Copyright Obiektywni.com.pl |