-= Lochain na h'Achlaise, Rannoch Moor, Scotland =-

Słynne wrzosowiska Rannoch to olbrzymi teren o powierzchni ponad 130 km2, pełen
niezliczonych jeziorek (znanych tu pod nazwą Lochan's) oraz trzęsawisk. Otoczony
zewsząd górami wznoszącymi się na wysokość przeszło 3000ft.

Wrzosy, pokrywające w zasadzie cały ten teren do tego stopnia zakwasiły i
wyjałowiły glebę, że wegetacja czegokolwiek innego jest tu praktycznie
niemożliwa.

Budowniczowie słynnej trasy West Highland Line (łączącej Glasgow z Fort William)
napotkali tu na nie lada problem. Cały teren jest do tego stopnia podmokły iż
używane przez nich maszyny budowlane dosłownie "pływały" na tratwach
budowanych z korzeni drzew oraz ton różnych prochów, ziemi i traw.

Przez prawie 5 lat czekałem cierpliwie na moment kiedy to wszystko solidnie
zamarznie a całość przykryje biały puch. Za każdym razem albo nie trafiałem w
konkretny dzień albo po prostu zima była tak słabiutka, że o podobnej scenerii
można było tylko pomarzyć.

Cierpliwość jednak popłaca i w końcu zima dała o sobie znać - i to jeszcze jak
:P

Było tak zimno, że smar w zębatkach mojej głowicy najzwyczajniej w świecie
zamarzł :) - konkretnie utrudniając wszelakie nią manewry. Sam statyw też zaczął
wydawać z siebie bardzo dziwne dzwięki. Każdy oddech w kierunku aparatu
skutkował osadzaniem się warstewki lodu na ekranie LCD a mój pilot zdalnego
sterowania (normalnie elastyczny kabelek) po owinięciu się wokół aparatu
pozostał już w takiej formie przez dłuższy czas :) Do tego jeszcze baterie
bardzo szybko traciły pojemność - tak dla dodania dramaturgii sytuacji :] Nawet
prosta poziomiczka działała z wyraźnym opóźnieniem :D

!!! Na PE większa wersja - zapraszam !!!