atsf 2016-02-28 14:18:42

Gdyby mi się tak chciało cokolwiek inscenizować tak, jak mi się nie chce, to bym sobie pewnie przypomniał, że taka scena jest klasyką gatunku, jeśli chodzi o fotografowanie pomieszczeń. Ekspozycję ustawia się na obraz za oknem, a wnętrze doświetla się sztucznie do osiągnięcia pożądanego stopnia używając bracketingu ekspozycji. Lampy błyskowe z podziałem mocy błysku spisują się w takich wypadkach doskonale, a światło od nich można rozproszyć przez odbicie za plecami, od sufitu, albo od bocznej ściany. Tutaj nawet lekkie rozświetlenie by pomogło, aby uczynić obraz bardziej plastycznym i obyć się bez forsownego wywoływania, i bez koszmarnego ziarna w cieniach uniemożliwiającego jakąkolwiek korektę cyfrową. Smoliste czernie mogą być celem samym w sobie, o ile próba wydobycia z nich jakiegoś szczegółu nie kończy się drastyczną degradacją obrazu przez ziarno lub szumy. Najlepsze czernie osiąga się przecież na prawidłowo naeksponowanych klatkach, a nie na niedoświetlonych ;-) OK, Canon AE-1P nie pracuje z żadną lampą w TTL, i nie ma podglądu obrazka, ale TTL błysku jest tu zbędny, wystarczy zrobić parę klatek z różną mocą błysku w manualu.

mtz 2016-02-17 19:37:17

Bakulok, przykro mi, że film 400 ASA forsowany na 1600 nie spełnił Twoich oczekiwań co do rozpiętości tonalnej. Jeśli chodzi o rozświetlenie pomieszczenia przez inne odmierzanie światła, to realizując Twoją interpretację jednocześnie spotkałby Cię zawód w postaci prześwietlonej przestrzeni poza budynkiem, co przed chwilą uznałeś za zaletę. Krótko mówiąc jedno wyklucza drugie. Co do kadrowania, no cóż.. taka powstała klatka, taka była moja wizja na tym konkretnym filmie i nie zamierzam cyfrowo zmieniać tego, co powstało na nim. Moim zdaniem moje zdjęcie pobudziło Twoją wyobraźnię do innej wizji tego miejsca.. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pojechać tam i przedstawić własną. Nie ma czegoś takiego, jak prawda oczywista, jednak bardziej w konstruktywnej krytyce oczekiwałbym ewentualnej rozmowy o niedoskonałościach technicznych niż samej wizji tworzenia. Pozdrowienia ślę ;)

bakulok 2016-02-17 18:28:01

Jest ciekawie, dla mnie jednak trochę za mało, a potencjał nie został w pełni wykorzystany. Krótko mówiąc brakuje mnie trochę więcej światła, np od tej wiszącej lampy co bardzo lekko rozświetliła by te czernie, rozlewając się delikatnie po pomieszczeniu. Też kadrowanie bym zmienił, a mianowicie trochę bym obciął lewej, trochę prawej i trochę góry, dół bym zostawił. Sam pomysł bardzo ciekawy, to wykonanie wcale nie jest złe, ale dążąc do doskonałości w moim mniemaniu właśnie tego bym oczekiwał co wcześniej napisałem.Na duży plus nie przepalenie światła w oknach. Nie mam patentu na prawdę, ale tak jak napisałem bym to widział.

mtz 2016-02-28 18:10:49 | ocena = brak oceny

Atsf a skąd założenie, że to inscenizacja? Żartujesz? To zdjęcie powstało w ułamku sekundy, nie było szansy na powtórzenie go.. Pani po usłyszeniu migawki szybko sobie poszła. Swoją drogą bekę mam niezłą słysząc, że ktoś mógłby chcieć takie zdjęcia z dodatkowym oświetleniem i lampami robić w Auschwitz czy Birkenau - może jeszcze gołą babę byś wsadził w kadr? Trochę powagi zalecam. Piszę tu odpowiadając na bezsensowną krytykę.

mtz 2016-02-22 11:34:45 | ocena = brak oceny

Takich głębokich czerni oczekiwałem, no co poradzę. Widocznie mam słaby gust - smolisty taki ;)

Mordecai 2016-02-22 11:26:31 | ocena = brak oceny

Ech... triks nie musi, a Ty masz niezaprzeczalne prawo do eksperymentów i dokonywania własnych wyborów.
Co nie zmienia mojego odczucia, że w tym konkretnym przypadku czerń jest zbyt smolista :)

mtz 2016-02-22 08:30:03 | ocena = brak oceny

Marta, poza całą otoczką technikaliów pozostaje jedno najważniejsze.. wizja autora.. film to tylko narzędzie dla dotarcia do zamierzonego celu. Tak jak śrubokręt czy wkrętarka - oba potrafią wkręcić śrubkę, nie oznacza przy tym, że któreś jest gorsze. Zobacz co robi Ralf - tiltdesign na IP z trixem ;) Większość zdjęć naświetlałem normalnie, tu chciałem inaczej i tyle.. oceny pozostawiam Wam ;) Rozpiętość ocen widzę duża i do żadnej pretensji nie mam. Po prostu tak to widziała moja wyobraźnia, a zdjęcie nie oddaje rzeczywistych warunków. Jednak, czy zawsze musi?

s_tfur 2016-02-21 15:56:15 | ocena = brak oceny

to tylko teoria ,
triks powinien . . . no właśnie powinien , a nie musi .

Mordecai 2016-02-21 15:49:37 | ocena = brak oceny

mtz - przeczytałam całą Waszą rozmowę zanim napisałam swój komentarz ;p

mtz 2016-02-20 20:18:53 | ocena = brak oceny

przy takim odmierzaniu światła i takim wołaniu chyba żaden film nie byłby w stanie pokazać więcej szczegółów w cieniach ;) Możesz określić, że to moja wina, a resztę poczytaj w komentach ;p

Mordecai 2016-02-20 11:33:15 | ocena = brak oceny

Hmm... mam wrażenie, że triks powinien był zanotować więcej szczegółów w cieniach.

mtz 2016-02-19 13:40:25 | ocena = brak oceny

Pewnie, że nie musi tylko trochę kultury osobistej trzeba mieć w sobie, żeby to było możliwe. A tego nie uczy ani fotografia, ani szkoła ;) Ale są też momenty, kiedy warto zastanowić się dwa razy zanim się coś powie czy napisze, a czasem wręcz wskazane jest przemilczeć pewne sprawy. Należy także uszanować sytuację, kiedy autor nie ma chęci na rozmowę. Ale to wszystko, to zasady dobrego wychowania, które powinny obowiązywać wszędzie, a nie tylko na portalu foto.
Pozdrowienia ślę ;)

bakulok 2016-02-19 06:58:45 | ocena = brak oceny

Daliśmy trochę przykładu innym, że wymiana swoich poglądów nie zawsze musi iść w kierunku obrażania lub ośmieszania innych.Dyskusja nad formą odbioru, jak i wyjaśnienie sobie postawionych założeń, ma swoje cechy edukacyjne dla piszących, jak i innych. Pozdrawiam i życzę samego zadowolenia z tego co robisz.

DesireVivian 2016-02-18 18:18:08 | ocena = 2

s_tfur 2016-02-18 16:28:48 | ocena = 4

zaciekawiło mnie to foto .
mz klimat miejsca dobrze pokazany .

mtz 2016-02-18 10:37:28 | ocena = brak oceny

Bronię nie tyle swojego wykonania, co bardziej założenia tego, jak chciałem tę fotografię przedstawić i jaki był mój zamysł. I to jest na prawdę jedna z niewielu klatek, które wyszły mi "prawie" dokładnie tak, jak tego oczekiwałem. Ten konkretny film nie bez powodu był naświetlany i forsowany na 1600 ASA.
Zamiarem moim było pokazanie głębokich czerni, które miały wzmocnić odbiór miejsca. To konkretne naświetlanie było wykonane świadomie, chciałem pokazać sztafaż w postaci człowieka wyłaniający się z głębokich czeluści cienia. Ta wszechobecna czerń wzbudza niepokój, okna i ich odbicia, to pewna symbolika, której nietrudno się domyślić (mam nadzieję), a jedna, jedyna lampa oraz widoczna przestrzeń poza oknami miały być lekkim oddechem (nadzieją), czymś jak światełko w tunelu. Przy tym naświetlaniu ciaśniejsze kadrowanie spowodowałoby, że czernie przeważałyby zbyt mocno. Nic nie powiedziałem na temat tego, że zdjęcie nie było obrabiane, natomiast jeśli chodzi o kadr, to spełnia kryteria, jakie przed sobą postawiłem. Czasem nie warto pokazywać za dużo, ja uważam wręcz przeciwnie.. Im mniej, tym lepiej. Żebym był dobrze zrozumiany: nie chodzi o brak faktury przedstawionego miejsca, tylko ilość składowych znajdujących się na zdjęciu. Można powiedzieć, że to coś w rodzaju minimalizmu, który poprzez pewien niedosyt, jaki wyzwala w odbiorcy, jednocześnie zatrzymuje i skłania do zastanowienia czy refleksji w miejscu, które na nią zasługuje (takie bynajmniej było założenie). Wracając do obróbki materiału: czym innym jest obróbka podczas wywołania, która ma niebagatelny wpływ na wynikową zdjęcia (z czego pewnie większość zdaje sobie sprawę), a czym innym jest post-processing (modne dziś słówko), który często mocno wpływa poprzez edycję na zmianę zdjęcia w cyfrowego "potwora". Tak na zdrowy rozum, jeśli robię analogowo, to chce, aby wynikowa pracy, jak najbardziej przypominała analoga. Poniekąd prawdą jest, co piszesz w kwestii ingerencji cyfrowej już nawet podczas skanowania materiału. Najlepszym wyjściem byłoby wywołanie zdjęcia na papier w ciemni, wtedy osiągnąłbym najlepsze rezultaty dla tego zdjęcia. Również użycie średniego formatu zamiast 35mm pomogłoby w lepszym odwzorowaniu obrazu, jednak wtedy jeszcze takowego nie posiadałem. Mogłem także inaczej wywołać lub naświetlać na innej czułości. Wybrałem tak, a nie inaczej, mając na szyi jeszcze dwa inne aparaty z ustawionym ASA 400 i 200. Jednak nie mieszałbym zaawansowanej obróbki cyfrowej do zdjęcia, które powstało inną techniką, bo po co to robić. Równie dobrze można po prostu pójść i klepnąć fotę cyfrakiem, albo zrobić hdr'a z 9 strzałów. Jednak też należy wziąć pod uwagę, w jaki sposób przedstawić to miejsce, aby miało to ręcę i nogi, żeby z należnym mu szacunkiem podejść do tego miejsca. Prezentacja odbitki, czy wywołanej klatki poprzez skaner w formie cyfrowej, to pewien przymus, który musi zaistnieć, aby zdjęcie mogło pojawić się w sieci.
Dlatego nie mieszałbym tutaj faktów w używaniu technik cyfrowych i ich zastosowaniach. Jeśli chodzi o zaawansowane techniki cyfrowe, to przypuszczam, że może znajdziesz kilka zdjęć w moim pf, które dowodzą, że również jestem z nimi zaznajomiony. Wręcz często staram się robić coś nowego zamiast powielać oklepane schematy, co nie zawsze spotyka się z aprobatą i przyklaskiem. Tu jednak mówimy o zupełnie innym materiale fotograficznym. W 2010 roku robiłem cyfrakiem
Auschwitz, miał powstać wtedy album, ale brakowało mi czegoś w tych zdjęciach. Lekarstwem na to okazała się technika tradycyjna. Cieszy mnie, że pomimo innego zdania szanujesz moje podejście. Jeśli chciałbyś szerzej zapoznać się z tym dokumentem i zdjęciami, jakie powstały w 2015 roku, to zapraszam Cię tutaj. Wyraźnie widoczne są różnice w materiale, jakim robiłem wówczas zdjęcia. http://marcinstarosta.pl/birkenau-2015-analogowo/ Na stronie odnajdziesz także te, wykonane cyfrowo. I na koniec, nie czuję się jakimś foto-guru i nie chce być tak postrzegany. Napisałem ten elaborat jednak po to, żeby było jasne, że mniej więcej mam sprecyzowane, jak chce żeby wyglądała moja fotografia.
Uff to się uzewnętrzniłem ;)
Pozdrowienia ślę ponownie.

bakulok 2016-02-18 04:59:09 | ocena = 3

Nie da sie ukryć że masz rację broniąc swojego wykonania. Nie jestem przekonany czy założenie, że klatki nie kadrujemy, czy też w żaden sposób nie obrabiamy jest jest do końca zasadny, osobiście uważam że nie. Sposób wywołania to już jest obróbka, ograniczenia są stosowane przez wielu, szczególnie korzystających z analogów, co i jak wyszło na błonie to jest pokazywane, świat jednak idzie do przodu i trzeba korzystać z nowych możliwości nawet w fotografii analogowej. W jakiejś części przy fotografii analogowej aby wystawić zdjęcie korzysta się z możliwości zapisu cyfrowego,inaczej się nie da a to już jest kolejna obróbka.Dalej podtrzymuję że zdjęcie ma swój urok jak i przekaz, korzystając z nowszych technicznych możliwości można by uzyskać jednak więcej. Odnalazłem w rodzinie prawie nie używanego Starta 66 i bardzo mnie korci aby się tym pobawić, ciągnie do starego sposobu wykonywania zdjęć. Ślę również pozdrowienia, a w portfolio masz ciekawie.

malgorzatag 2016-02-17 19:50:11 | ocena = 3

ZAK 2016-02-17 19:43:50 | ocena = 3

gospel 2016-02-17 18:39:20 | ocena = 2

RedBob 2016-02-17 14:57:26 | ocena = 2

ustyna 2016-02-17 12:09:28 | ocena = 4

Artur2332 2016-02-17 11:06:54 | ocena = 1

Dreak 2016-02-17 09:14:21 | ocena = 4

pięknie Ci wyszło, gratki

BigLebowski 2016-02-17 08:39:58 | ocena = 4

Akrim 2016-02-17 07:56:00 | ocena = 4