a jak dla mnie jest tu to, co ma być w fotografii - piękne oko
znalazło piękne miejsce!
niech inni przerabiają, udoskonalają. a tu nie było co robić w
photoshopie ;P
W tym przypadku wypalone do białości niebo z widocznymi na jego tle
gałęziami otoczonymi turkusowo-fioletowymi obwódkami wygląda po prostu
fatalnie. W ciemniejszych partiach całe zdjęcie jest poszarzałe, bez
kontrastu, "soczystych" cieni - może zawiniła kalibracja
monitora (ustawiony za ciemno)?
Taki kontrast można złapać cyfrą, ale trzeba by robić RAW a następnie
solidnie napracować się w fotoszopie. Prościej byłoby chyba wykadrować
niebo...
Plusy dodatnie:
- jest moment
- jest trud (zrobienie zdjęcia wymagało znalezienia miejscówki,
wzniesienia czatowni, spędzenia min. 1 nocy w owej czatowni i bez
płoszenia tych kapitalnych ptaków zrobienia zdjęcia)
Plusy ujemne:
- kadr leci w lewo
- ostre, nieopanowane światło (albo trzeba było pójść w kontury, albo
mocno domknąć przesłonę lub skrócić czas)
- coś nie tak poszło z odszumianiem. Generalnie uważam, że przy mgle
szum nie przeszkadza, wręcz dodaje klimatu. Tu widać było i
odszumianie i ostrzenie i efekt wyszedł niby malarski - ale sądzę, że
większości nie przypadł do gustu.
- balans bieli. Skąd ta fioletowa poświata? Nie lepszy byłby złocisty
kolor poranka?
Uważam, że z tego zdjęcia (o ile jest raw) można więcej wyciągnąć.
Pamiętam, że bardzo podobne zdjęcie wygrało któryś z prestiżowych
konkursów fotoprzyrodniczych. Życzę powodzenia.
A ja się z przedmówcą zgodzę i nie zgodzę. Zgodzę bo jest ucięta
serwetka, płaska serwetka, brak pracy głębią ostrości. Ale się też nie
zgodzę, bo to w tym zdjęciu jest zupełnie nieistotne.
Istotą tego zdjęcia jest jego kulturoznawczy aspekt. Starsza Pani
siedzi i czeka na kolędę. Szafa, biały krochmalony obrus, kwiaty,
ślubna fotografia jej skupienie i święty obraz - to wszystko składa
się na wartość tej fotografii. Jest do granic polska. I na pewno można
było w kwadrat, bez zbędnych elementów w kadrze. Ale wtedy nie byłoby
tej wyjątkowej chwili. Byłaby poza.
Może i zawęziłem... może i nie:) taka była moja wizja z takim
przesłaniem z użyciem takich środków i takiego tytułu... Ja szeroko
otwieram oczy na takie prace moje inne:) Dzięki za uwagi -
pozdrawiam!
Totalny brak GO, wszystko jest na jednym (pierwszym) planie - zarówno
ta pani, jak i szafa, święte obrazki itd... Obraz został spłaszczony
do tego stopnia, że ta pani wygląda tak, jakby na głowie trzymała
serwetkę, a na tej dziwnie sztywnej i płaskiej serwetce były ustawione
kwiatki. O obciętej serwetce i kwiatku w PG nie wspominam.
Można było coś tu poeksperymentować z dodaniem winiety lub innym
osłabieniu tła.
I jeszcze uwaga- zanim obrońcy wiary znowu zaczną mnie krytykować, to
wyjaśniam, że moja KK nie ma nic wspólnego ani z szatanem, ani
ideologią gender i dotyczy wyłącznie aspektów technicznych zdjęcia.
Doskonałe zdjęcie! Przecudowne kolory. Czy to C czy N? Jakie szkło?
Dobrze utrzymany kadr i ostrość, mimo iż nie ma jakiegoś
niecodziennego wydarzenia na tym zdjęciu to dla mnie jest naprawde
świetne. Powiesił bym na na ścianie chętnie.
W moim odczuciu za lekkie u góry a za ciężkie u dołu. Jak by było u
góry więcej maziaja było by lepiej w moim odczuciu. Nie rozumiem co
autor chciał przekazać. Jaką atmosfere? Szanuje za chęć
eksperymentowania i poszukiwań. Dzięki temu jest potencjał który można
wykożystać w dalszym rozwoju.
Przyznam, że jest to zdjęcie, które mnie negatywnie zaskoczyło. Nie
widze celu jego robienia. Pomyślałem o słynnej zasadzie, którą i ja
dopiero kształtuje w sobie: "Jeżeli chcesz zrobić fotografie, to
przed jej zrobieniem dobrze przemyśl co chcesz na niej pokazac".
Co poruszyło Cie w tym co widziałeś własnymi oczami nim nacisnołeś
spust aparatu?
W zdjęciu widze dbałość o zachowanie odpowiedniej głębi ostrości,
naturalność i dobre światło. To mi nie wystarcza do tego aby było ono
poruszające czy żeby miało dużo treści. Pewnie było by jednym z
lepszych w "zwykłym" albumie rodzinnym. Warto obserwować co
jest ok a co dalej poprawiać.
czasu mam dzis sporo,to poczytalem,wlasciwie poogladalem,co tu masz
nababrane.....
masz sporo racji,ale tu,na OB,kazdy ma racje....
nawet komitet powstal w celu uwolnienia,i tu jest pies pogrzebany,a
mianowicie....
-taki bywalec sie przydaje,po co mamy rece brudzic,jak ten zrobi to
za nas,czyli piszesz to,co oni mysla,tylko boja sie napisac....
powinienes zakonczyc dzialalnosc opozycyjna,i czas na prace,jakies
wyniki wlasne...ciezko bedzie,ale,po uwagach do innych nie widze
problemu-poradzisz sobie..
-dzieci,jak sie nie chca z kims bawic,to mowia,ze on jest glupi...z
tego co tu w OB'owskiej piaskownicy sie odbywa wynika,ze chetnych na
wspolna zabewe z toba jest coraz mniej...
Pozdr.........
Książkowo przepięknie skomponowane, widać, że dla autora to nie
pierwszyzna - jeszcze gdyby ten kamyczek u dołu zmieścił się cały, ale
może się czepiam