/ Lustrzanka

Jestem amatorką i to z marnym sprzętem ostatnio zdecydowałam się na zakup lustrzanki cyfrowej Canon 350D lecz nie wiem czy to dobry wybór chociaż czytałam wiele opinii i testów na jego temat.
Jako amator moje fundusze sa marne, a nawet kiepskie na sam poczatek zabawy z fotografia chcialabym abyscie polecili mi jakis dobry obiektyw w cenie do 500zł chodzi mi o fotografowanie rodzinne lub/i podróżnicze.
Wiec w skrocie Canon 350D czy to dobry wybór? Czy może coś innego?
Dwa obiektywy do 500zł - zestaw podostawowy amatora.
Za wszelka pomoc dziekuje z góry. :)

Myślę, że można tutaj spokojnie polecić Ci zakup Pentax'a K100d Super w zestawie z dual kit'em.
Znajdziesz go np. tutaj http://www.fotopremium.pl/index.php?page=shop.product_details&option=com_virtuemart&product_id=768&Itemid=1

Dostajesz praktycznie pelen zakres ogniskowych od 18 do 200mm na dwóch dobrych optycznie obiektywach.

pozdrawiam.

za tą cenę wolałbym olympusa i masz obiektyw od 14.

canona 350 z jednym obiektywem(od 18) kupisz za 1600 zl w zestawie. samo body 1400 zl ale wtedy dwa obiektywy w granicach po 500 zl za jeden.

nie wiem czy znajdziesz canona w zestawie z dwoma, wtedy taniej by było.

olympusa e-510, bo nie dopisałem

Z własnego doświadczenia: Canon 350D to aparat godny polecenia.
W zestawie z obiektywem 18-55 f/3,5-5,6 dostaniesz za ok 1500 zł.
Ewentualnie zamiast obiektywu kitowego warto kupić EF 50/1,8.
Reszta to kwestia twojej wyobraźni, umiejętności patrzenia i kreatywności.

mimosa:

"za tą cenę wolałbym olympusa i masz obiektyw od 14."

a co to za różnica??
w olympusie masz crop x2 co daje dla ogniskowej 14mm kąt widzenia taki jak 28mm dla małego obrazka - dokładnie tyle samo co 18mm w Canonie, gdzie crop wynosi x1.6 i daje 28,8 dla małego obrazka.

ale ja mam takiego i wolę:)

propozycja oswalda, MZ godna uwagi

Próbuj używany, zobacz posty sprzedam na canon-board, 350 chodzą po 1000zł jak dobrze trafisz (mało klepnięć migawką i w dobrym stanie) to będziesz zadowolona, wtedy EFS 18-55 kitowy za ok 100zł lub EFS 18-55 IS (nowy kit ze stabilizacją) ok 600zł i EFS 55-250 IS za 1000zł. Nalezy sobie zdawać sprawę że zarówno korpus ja i zestaw obiektywów typowo amatorski, obiektywy ciemne (ale ze stabilizacją) więc o jakiejś kreatywności szczególnie w przypadku kita trudno tutaj mówić (bardziej podróżnicze niż rodzinne), ruszają mordą podczas ustawiania ostrości więc użycie polara może sprawiać trudności ale poza tym wyglądają ok (zobacz testy np. na photozone). 50/1.8 pozwoli już na kreatywne manipulacje przesłoną, przy ograniczonym budżecie zawsze można kupić 50 i kita bez stabilizacji wyjdzie taniej niż goły kit ze stabilizacją.
Podsumowując podejdź do sklepu i pomacaj 350 jest mały i lekki ale niektórym to pasuje, co do obiektywów w canonie to wydatki wydatki wydatki kupno lustrzanki to dopiero początek wydatków - torba, statyw, karty pamięci, węzyk ,filtry, osłony przeciwsłoneczne (bo canon nie dodaje ich do obiektywów!). 350 to dość stary model jeśli możesz kupić używany o znanej historii lub masz szczęście to zaoszczędzisz parę stówek na obiektyw. Oczywićie pomimo mojej krytyki ww sprzętu uważam że to przyzwoity sprzęt wart rozważenia jeśli chcesz wydać forsę na podróże a nie na sprzęt i nawet na tym portalu widziałem sporo przyzwoitych zdjęć z 18-55.

Jeżeli chodzi o aparat to szykuje sie na zakup nowego do 1500zł, ale mam problem z wyborem czy to ma być w zestawie z tym kitowym obiektywem czy dokupić sobie jakiś inny?
Co do canona 350D to faktycznie jest to stary sprzet ktory jest gorszy od olympusa e510 czy pentaxa k100d?

Jeśli tak to nie zrozumiałem do końca to może nowy 400D z kitem i po sprawie - 2mega pixele więcej, lepszy autofocus i model nowszy choć wiadomo że za moment będzie 450D. Co do obiektywów to w tej cenie z canona to tylko kitowy - ale jak już kiedyś napisałem pod jakimś zdjęciem stosunek możliwoci do ceny dla tego obiektywu nie do pobicia.

Chciałbym tylko dodać, że spacerowy KIT w pentaxach bije canonowy "słoiczek po musztardzie" na głowę. Nie wspominająć już o 50-200mm, który jest bardzo dobrym, ostrym szkłem. Dodać do tego stabilizację w body, "czyszczenie matrycy" - bo to teraz taki chwyt marketingowy... i moim zdaniem nic więcej dla amatora nie potrzeba. Dobry statyw, torba i karta pamięci 4gb sdhc. No może te 6mpix troszkę mało w porównaniu do konkurencji.

O 14mm olympusa powiedział już bartek. Dodam tylko, że jakiś czas temu czytałem o bardzo małym, w porównaniu do konkurencji, zakresie tonalnym tej puszki.

Mamy tutaj do czynienia z dośćograniczonym budżetem. Lepiej byłoby kupić tanią puszkę i dobry, może nawet tylko jeden, obiektyw. Proponowany tutaj zestaw 350d plus 50 f/1.8 to propozycja godna rozważenia.

pozdrawiam,
Oswald

Zestaw 350D z 1,8/50 zupełnie się nie nadaje do krajobrazu.

Przekonanie, że jakość zdjęcia zależy bardziej od obiektywu niż aparatu to anachronizm z casów analogowych. Po założeniu takie samego szkła i takiego samego filmu do Canona 500N i 12-krotnie droższego 1V fotografujący otrzymywał dokładnie to samo zdjęcie. W dobie cyfrowej nie jest to już niestety prawdziwe. Dlatego też zamiast stabilizacji obrazu, która pomaga przy drżących rękach, a zupełnie nic nie daje przy poruszających się obiektach zdecydowanie wolałbym Canona z użyteczną czułością 1600 (do fotografii rodzinnej, w pomieszczeniach, zabaw dzieci) i kitem, który po przysłonięciu do 8 daje naprawdę znakomite rezultaty w fotografii krajobrazowej - a Autorka wątku te właśnie tematy postawiłą na pierwszym miejscu.

Do jpk:

W moim odczuciu Twój post skierowany jest w głównej mierze do mnie.
Jestem za kupnem dobrego obiektywu i tańszej puszki z bardzo prostego zalożenia: nowsze, lepsze puszki pojawiają się zdecydowani częściej niż rewolucyjne obiektywy. Dlatego uważam, że lepiej jest kupić dobre szkło i puszkę na 3+. W takim układzie można później przy zastrzyku gotówki wymienić puszkę na nowocześniejszą, prawdopodobnie o wiele lepszą i cieszyć się zestawem dobrego obiektywu z dobrym korpusem.

Dla mnie dobrym zestawem krajobrazowym byłaby sigma 10-20mm w połączeniu zarówno z pentaxem k100d super jak i z canonem 350d lub nawet nikonem d70s. Problem, że możemy się nie zmieścić (w polskich realiach) w cenie podanej przez autorkę.

Do fotografii krajobrazowej nie potrzebujemy też w dużej mierze stabilizacji bo apart wędruje na statyw. Ale z drugiej strony dlaczego jej nie mieć? To kolejna funkcja, która może okazać się przydatna w najmniej oczekiwanym momencie.

Ma Pan rację, ze canon o wiele lepiej zachowuje się na wysokich czułościah ISO. Prawdopodobnie bije na głowę wspomnianych tutaj konkurentów.
Niestety efs 18-55mm to obiektyw słaby o ile nie bardzo słaby i nie pomoże mu nawet puszka pokroju canona 40d. Poza tym nie zawsze można domknąć przysłony do 8.

Jak pisałem wyżej - to nie jest łatwy problem do rozwiązania i mam nadzieję, że wszystkie posty pomogą Skie podjąć decyzje. Tak czy inaczej najważniejsza jest chęć robienia zdjęć i doskonalenie swoich kompozycyjnych umiejętności. Bo znam wielu z apratami "za miliony", którzy robią nie zdjęcia a pstryki.

pozdrawiam,
Oswald

Ja mam podobny problem tylko kasy ciut wiecej, tak do 2200zł i nie mam zielonego pojęcia o aparatach :(

oswald ma wiele racji w tym co pisze.

Problemem wielu osób jest bezmyślne gonienie za postępem technicznym zamiast skoncentrować się na maksymalnym wykorzystaniu możliwości aktualnych sprzętów i pracy nad własną techniką. Koniec końców użytkownik nabywa nowe cudeńko z którego potrafi wykorzystać może z 10% :/

Na początek przygody z fotografią polecał bym coś niedrogiego - coś co pozwoli Ci zapoznać się z tematyką, oswoić z nowym środowiskiem i wyczuć w jakim zakresie ogniskowych czujesz się najlepiej.

To nieprawda, że wspomniana wcześniej 50-ka Canona zupełnie nie nadaja się do krajobrazu. Wręcz przeciwnie - jak najbardziej. Zmienia się po prostu styl kadrowania i tyle (na trudniejszy powiedział bym). To, że szeroki kąt jest wyraźnie faworyzowany w tym temacie nie znaczy, że niczego innego nie można już używać.

Wiele razy spotykam się z sytuacjami iż nowo upieczony posiadacz lustra domyślnie kupuje właśnie szeroki obiektyw, ale nie dlatego że jest to jego świadomy wybór, tylko dlatego, że powiedziano mu iż jest to po prostu wymóg chwili.

Uważam, że dobre szkło to podstawa. Po co komuś wyśmienite body, skoro po drodze na matryce zakłada szkiełko o parametrach "słoika od musztardy" ;)

ja mam wysmienite "body"

waży gdzieś 87 kilogramów.

Postanowiłem jeszcze zerknąć na nielubiane przeze mnie allegro. Jeżeli ktoś nie chce plastikowego eoas 350d/400d to może szukać na allegro poczciwego eos 10D - bardzo dobra puszka. Aktualnie znajdziemy go w zestawie z jasnym zoomem spacerowym od sigmy
http://allegro.pl/item333774326_zestaw_canon_eos_10d_grip_sigma_dc_18_50_f2_8_ex.html za 2150zł

pozdrawiam,
Oswald

Regis, nawet 300 mm może być przydatny w krajobrazie, tylko będzie to bardzo specyficzny krajobraz. Stosując 50 mm możemy uzyskać doskonałe zdjęcia, ale musimy pamiętać, że niektórych ujęć w ogóle nie da się zrobić... :-)

jpk - a co ja innego napisałem ? :)

@kilerus widziełem twoje posty(i zdjęcia) moim zdaniem tylko zakup używanego sprzętu lub nowego z USA i liczenie na szczęście (w obu przypadkach) rozwiąże twoje problemy. Ultrawide do canona są drogie, ale jak złapiesz okazję to np. Tokinę 12-24 lub tamrona 11-18 za trochę powyżej tysiąca można kupić, nie są to cuda techniki mają spore abberacje chromatyczne (trzeba walczyć softem) ale dają radę, przy dzisiejszej cenie dolara można rozważyć ściągnięcie 10-22 canona z USA bo różnica cenowa ogromna zaoszczędzisz conajmniej 1/3 ceny poskiej.
Co do kupowania drogiej puszki to uważam że puszkę się częściej zmienia niż obiektyw i przy ograniczonym budżecie lepiej kupić lepsze szkło niż super puszkę z niczym.
Co do kita 18-55 to nie zrobiłem nim ani jednego zdjęcia ale widziłem zupełnie przyzwoite tak jak pisałem nie jest to obiektyw pozwalający na dużą kreatywność (w sensie operowania głębią ostrości) ale do krajobrazu na początek powinien wystarczyć, a poza tym darowanemu koniowi a ten przy cenie 100zł jest takim koniem nie patrzy się w zęby :).

tak ale lepiej mieć lepsze body i gorszy obiektyw bo zawsze można dozbierać i kupić kolejne profesjonalne szkło. później stwierdzi, że przyda się jej lepszy aparat i wszystko będzie do wywalenia. kupić porządny i na kilka lat.

@jan

właśnie się głęboko zastanawiam nad sigmą 10-20mm z usa. Cena w POlsce w tym porównaniu jest obłędna.

Przy aktualnym kursie dolara naprawdę trzeba brać pod uwagę możliwość ściągnięcia sprzętu. Takiego d200... z jakimś fajnym nikkorem...

pozdrawiam,
Oswald

ale potem puszkę musisz dobierać do obiektywów, czyli masz ograniczone pole manewru. zresztą jak kto woli. jak sie nie ma kasy to trzeba lubic co się ma.