| | |
Fotografia stanowi własność autora. Kopiowanie i rozpowszechnianie fotografii bez jego
zgody jest zabronione. |
|
Autor: | Malunia | Tytuł: | Stąd się biorą brzdące? | Data publikacji: | 2010-02-08 00:26:26 | Liczba wyświetleń: | 1026 | Ocena średnia: | 1.5 | Liczba punktów: | 3 | Liczba poleceń: | 0 | Liczba komentarzy i krytyk : | 21 | Kategoria: | Fotografia przyrodnicza | Aparat: | Nikon D80, Sigma 120-400 mm, 4.5-5.6 | Rodzaj fotografii: | Fotografia cyfrowa |
Modrzyk - Porphyrio porphyrio melanotus (większy kuzyn kokoszki wodnej, w
Australii zwany Purple Swamphen) z pisklakiem.
Tylko dla znawców jaj ptasich: powyższe pytanie zadane zostało na opuszczonym
gnieździe czarnego łabędzia.
Dla wszystkich obiektywnych znawców fotografii - bałagan w kadrze, bo
bałaganiarskie gniazdo i niżej nie mogłem zejść, bo nie chciałem płoszyć.
A wszystko przez wacha123, bo mnie ośmielił do tej publikacji. Dziękuję :-)
9/02/10... i przepraszam za uwikłanie w późniejsze kontrowersje
Pamiętaj. Krytyka to nie to samo co komentarze.
Krytykując fotografię,
powinieneś podać wskazówki, dzięki którym autor ma szanse ulepszyć
swój warsztat. Za wartościową krytykę możesz zarobić dodatkowe punkty
i powiększyć swój limit. Za każdą pozytywną ocenę dostajesz 1 punkt a przy krytyce pojawia się ikona plusa . Co więcej, jeśli Twoja krytyka jest jedną z trzech pierwszych pod zdjęciem, pozytywna ocena użytkownika oznacza dla Ciebie aż 3 punkty. Minus oznacza, że oceniający uznał krytykę za mało wartościową, za taką ocenę otrzymasz zero punktów. Nie należy jednaka stawiać znaku minus przy dobrych krytykach, z którymi po prostu się nie zgadzamy. Po kliknięciu na ikonki plusa lub minusa pojawi się okno z informacjami o oceniających krytykę. Więcej na temat konstruktywnej krytyki w FAQ.
Swoją opinię, czy zdjęcie ci się podoba lub nie i wszelkie inne
uwagi zamieść w komentarzach.
Ciekawe czy zdajesz sobie sprawę jakie zagrożenia ściągasz na lęg, fotografując przy gnieździe świerzp wyklute młode. Pewnie nie, ale co tam, to fotke już masz.
Nienaljepszą, bo ani kadr ciekawy, ani światło (przepalenia na trzycinach).
Stanowcze nie. A co do opisu, że opuszcone gniazdo łabędzia czarnego - widać tez jakiś rozkoszny amator zrobił sobie fotkę wcześniej.
Bez pozdrowień Witold Jakubowski | | | |
Zaloguj się aby dodać krytykę.
Możesz ocenić zdjęcie wg poniższej skali lub skomentować zdjęcie nie przyznając oceny.
-1 - Fatalna fotografia. Nie nadaje się do publikowania i powinna stąd zniknąć. Nie niesie żadnych walorów artystycznych ani technicznych. Autor wykazał się zupełnym brakiem samokrytycyzmu.
0 - Słabe, autor usiłował coś powiedzieć, ale nie za bardzo mu to wyszło.
+1 - Może być. Można powiedzieć, że w tej fotografii jest coś co zasługuje na uznanie.
+2 - Niezła fotografia. Wyróżnia się spośród innych. Przemyślana i ciekawa pod względem artystycznym. Technicznie też dobra.
+3 - Podoba mi się. Jest to fotografia, którą ogląda się z przyjemnością. Widać solidny warsztat techniczny i zmysł artystyczny autora.
+4 - Bardzo dobra fotografia. Zasłużyłaby na maksymalną ocenę, gdyby nie...
+5 - Doskonałe. Według mnie perfekcyjne dopracowanie w każdym calu. Nie zmieniałbym już niczego.
Przyznanie oceny -1 lub +5 wymaga napisania
komentarza składającego się z co najmniej 10 słów.
Mana 2010-05-06 09:30:03 | ocena = brak oceny Zbyt tłoczno tu dla mnie... | |
jakubek 2010-02-15 20:34:31 | ocena = brak oceny Szanowny Panie "nieinkwizytorze" Wojciechu - wysłałem odpowiedź w "wiadomości prywatnej"
| |
Wojciech 2010-02-13 21:14:40 | ocena = brak oceny jestem przeciwnikiem szkodliwych fotograficznych zapędów
równie przeciwny jestem zapędom inkwizytorskim
jeżeli autor rzeczowo i obszernie wyjaśnia okoliczności i przekonująco odpowiada na zarzuty, to wypada zakończyć popis, panie Witoldzie Jakubowski
fotka słabiutka.. | |
Malunia 2010-02-09 00:22:45 | ocena = brak oceny Do wszystkich mniej lub bardziej zainteresowanych:
OBIECUJę -
1. Nie będę już fotografował ani publikował ptaków na gniazdach oraz ich piskląt.
2. Nie będę fotografował ani publikował zdjęć ptaków bez podania technicznych danych fotografii i okoliczności jej powstania.
(w skrócie: od teraz publikuję wyłącznie ptaki bez jaj ;-)
Powyższe zobowiązanie podejmuję wyłącznie w celu uniknięcia nocnych Rodaków dyskusji pod moimi pracami oraz powstawania ewentualnych animozji wśród użytkowników tego portalu.
Reszta niech będzie milczeniem. | |
jakubek 2010-02-08 20:44:11 | ocena = brak oceny Wacha123, nie wiem czy mi będziesz wierzył, ale bardzo ucieszyłem sie czytając Twoją odpowiedź. Bo faktycznie mam teraz jasność, że nie widziałeś tego zdjęcia wcześniej, a zachęcałes do pokazania gatunku, faktycznie raczej na tym portalu nie spotykanego. Rozmumien, że dobro przyrody nasza na względzie zawsze, szczegolnie uczestnicząc w przedsięwzięciach które cytujesz, bo niesądze aby były to "dobrze opłacane fuchy".
Widze, że obaj niechcemy zdjęć gniazdowych. Być może Malunia jest młodym pasjonatem ornitologii i fotografii, i oby rozwijał dalej swoje zainteresowania. Ale naprawdę uważam, że należy piętnować wszelkie przejawy beznyślnego wyścigu o fotki i gatunki.
Żeby było jasne, ta ostatnia uwaga niedotyczy tego zdjęcia, ani jego autora, jest raczej uzasadnieniem mojej postawy wyrażonej w KK.
Swoja drogą, wydaje mi się, że właśnie ludzie z dorobkiem fotoprzyrodniczym powinni częściej zwracać uwagę młodym adeptom tej sztuki (nie koniecznie młodym wiekiem), jak dużo trudu jest konieczne do dobrego przygotowania sie do zdjęć dzikiej przyrody.
Pozdrawiam Witek | |
wacha123 2010-02-08 16:53:11 | ocena = brak oceny Acha-czy chcę oglądać fotografię gniazdową? Zdecydowanie nie! | |
wacha123 2010-02-08 16:22:33 | ocena = brak oceny Jakubek-moja korespondencja z Malunia była na temat Kokoszki Wodnej(w związku z opublikowanymi przeze mnie zdjęciami i obserwacjami Maluni tego gatunku w Australii). Malunia wspomniał,że ma zdjęcie spokrewnionego z Kokoszką Modrzyka ale nie wiedział czy publikować. Doradziłem mu,że jeżeli będzie w środowisku lub z zaakcentowaniem jakiś jego cech(miałem na myśli dość pokaźne palce) to zdjęcie się powinno spodobać ze względu na ciekawy gatunek. Nie wiedziałem nic o tej fotografii:jak wygląda,co przedstawia itd. Gdybym wiedział odradziłbym publikację. Skoro opublikował to sam byłem ciekawy okoliczności powstania-przekonują mnie bo sam znam kilka miejsc gdzie bez jakiejkolwiek ingerencji można zrobić podobne zdjęcie obiektywem rzędu 300mm.
Co do Cietrzewi-te zaprezentowane prze ze mnie pochodzą z pół dzikiej hodowli w ramach programu "Born to be free-Cietrzew". Dlaczego pół dzika-przeczytasz w artykułach związanych z tym tematem(znajdziesz je na pewno). Jestem za ochroną tokowisk wieloma innymi restrykcjami... Tyle ode mnie-przeczytaj uważnie i proszę nie interpretuj opatrznie.pzdr
| |
jakubek 2010-02-08 15:49:43 | ocena = brak oceny jpk - czytaj ze zrozumieniem - robimy zdjęcia przyrodnicze i pokazujemy je wszystkim, aby zwracac uwage na piękno w okól nas, ale nie włazimy do gniazda czy nory po to by miec w swoim archiwów ostatnie zdjęcia zniszczonego lęgu czy ślicznych maluchów! | |
jakubek 2010-02-08 15:47:14 | ocena = brak oceny mja81, proszę Cię zastanów się nad tym co piszesz, rozumiem że o Twojej oponi decydują względy raczej towarzyskie, szczególnie że wystawiłeś słabemu zdjęciu 3. | |
jpk 2010-02-08 15:44:39 | ocena = brak oceny Czyli "róbmy zdjęcia przyrodnicze i pokazujmy je wyłącznie przyrodnikom, żeby inni nie poszli w nasze ślady".
Przykro mi, ale sensu w tym nie widzę, chociaż ochrona przyrody od zawsze leżała mi na sercu. | |
jakubek 2010-02-08 15:42:11 | ocena = brak oceny Witaj Wacha123, postaram się wyjaśnić moja reakcję:
Piszesz, że
>Jakubek-Twoja pierwsza reakcja jest słuszna i rozumiem,że zobaczyłeś to zdjęcie gdzie i jajo i >pisklę i miejsce wyglądające na gniazdo... Jest to dobry objaw,bo lepiej zdawać sobie sprawę,że >to jest złe/niemoralne niż podchodzić do tego z obojętnością czy w ostateczności z zachwytem.
Tak, piskle, jajo gniazdo - u mnie natychmiast włącza się sie alarm i tepię beznamiętnie takie zdjęcia. Rozmiem, że w pewien sposób czyjesz się zangażowany w gromy jakimi zaatakowałem autora - i tu pojawia sie pierwsze moje zdziwienie - w Twoim PF jest sporo bardzo dobrych prac przyrodniczych, mało tego masz zdjęcia coraz rzadziej spotykanego gatunku jakim jest cietrzew (zapewne wiesz że w Polsce toczy sie od lat dyskusja nad pozwoleniami na fotografowanie tych ptaków podczas toków). I w takie sytuacji zachęcasz do publikacji zdjęć, które jak sam przyznajesz mogą być atakowane jako gniazdowe!!!
Malunia w PF ma tez sporo dobrych fotografi, a to jest i słabe i niepotrzebne (z punktu widzenia przeciętnego widza), bo takie foty zawsze zachęcają do zrobienia samemu czegoś podobnego.
A czy autor rzetelnie wytłumaczył, tytaj sie nie zgadzam, a argumenty przedstawiełm wcześniej.
Piszesz, że wiele ptaków gnieździ sie w "zasięgu ręki" - to prawda. Ale sam widziałem zniszczone lęgi, bo jakiś amator foto usunął kilka gałęzi co mu w kadr wchodziły, albo posiedział na tyle długo wpatrując się w gniazdo, a rodzice nie wrócili.
Podkreślę jeszcze raz, robienie takich fotografi bez odpowiedniej wiedzy jest stwarzaniem zagrożenia dla zwierząt, a publikacja takich jest jeszcze gorsza, bo stwarza zachętę dla następnych i nie ma co szukać usprawiedliwień
| |
mja81 2010-02-08 15:25:19 | ocena = brak oceny No tak i co do KK to jej autor od razu zakłada pomimo pytania ze autor zdjęcia nie zdaje sobie sprawy z zagrożenia a tak nie jest bo się wybronił. Wiec lepiej nie pisać od razu takiego ostrego ataku jak się nie wie kto i w jakich okolicznościach naciskał spust migawki. | |
wacha123 2010-02-08 15:10:51 | ocena = brak oceny Jakubek-Twoja pierwsza reakcja jest słuszna i rozumiem,że zobaczyłeś to zdjęcie gdzie i jajo i pisklę i miejsce wyglądające na gniazdo... Jest to dobry objaw,bo lepiej zdawać sobie sprawę,że to jest złe/niemoralne niż podchodzić do tego z obojętnością czy w ostateczności z zachwytem.
Jednak po Twojej KK autor tego zdjęcie bardzo rzetelnie wyjaśnił jakie były okoliczności jego powstania,opisał jakie okoliczności i wątpliwości spowodowały,że nie podszedł bliżej/niżej. Zatem miał tą świadomość przed powstaniem tego zdjęcia. Są miejsca gdzie na pozór płochliwe(czasem nawet rzadkie)gatunki żyją,rozmnażają się na oczach przechodzących obok ludzi. Natura i zmieniające się środowisko spowodowały,że jest możliwe zobaczenie gniazda modrzyka,kokoszki,łyski, perkoza dwuczubego i wielu innych(wymieniłem te które sam naocznie widziałem) tuż przy np. deptaku,chodniku-gdzie dziennie przechodzi,zatrzymuje się setki osób. Autor opisał właśnie jedno z takich miejsc gdzie zaadoptowano nawet stałe czatownie do podglądania wykluwających się piskląt. Dlaczego miałbym nie wierzyć Maluni? Sam widziałem podobne sytuacje... Poza tym Autor miał obawy z publikacją tego zdjęcia(jeszcze wtedy nie wiedziałem,że będzie ono w takich okolicznościach bo pewnie bym odradził publikacji-wiadome by było,że będą takie reakcje) tylko chciał pokazać inny gatunek podobny do wspomnianej kurki wodnej,łyski bo pochodzący z tej samej rodziny Chruścieli,który to Australijczycy w Melbourne mogą codziennie obserwować . Czego jestem pewien-to jajo po lewej nie należy do modrzyka-jego rozmiary sprawiają,że było by to fizycznie niemożliwe.
Malunia-szkoda,że nie masz innego zdjęcia. Jednakże co mogę Ci powiedzieć,że nie jest to dokładnie Porphyrio porphyrio czyli Modrzyk zamieszkując południe Hiszpanii i Portugalii(w Europie) tylko jest to Porphyrio porphyrio melanotus czyli podgatunek Modrzyka zamieszkujący m.in Australię. Nie dziwię się,że masz problemy z identyfikacją bo to specyficzny obszar ziemi.pzdr | |
jakubek 2010-02-08 12:55:52 | ocena = brak oceny >http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-355606.php
Tu masz rację - przeoczyłem.
Co do reszty podtrzymuję, łatwo się na konkretne uwagi zachnąć i u ten sposób zasłaniać | |
Malunia 2010-02-08 12:46:50 | ocena = brak oceny http://www.obiektywni.pl/galeria/fotografia-355606.php | |
Malunia 2010-02-08 12:41:59 | ocena = brak oceny Witoldzie Jakubowski, widzę, że trudno się z Tobą rozmawia, a kto się usprawiedliwia, ten się oskarża, więc zamilknę, skoro Ty wiesz wszystko lepiej. Szkoda... | |
jakubek 2010-02-08 12:34:35 | ocena = brak oceny Odpowiedź dla Malunia:
>Najpierw odnośnie opuszczonego gniazda łabędzi - w Melbourne od dłuższego czasu panuje susza >i osoba często tam bywająca poinformowała mnie, że łabędzie najprawdopodobniej zostały >przepłoszone przez grasujące tam lisy lub psy, które mogły dostać się w okolice gniazda. Gniazda >modrzyków były nieco dalej i w dniu robienia tego zdjęcia dwie rodziny dobudowawały rozlatujące >się konstrukcje. Tak że nie jest to gniazdo świerzp, lecz wycieczka owych świerzp-modrzyków na >położone bliżej brzegu gniazdo łabędzi. Wiem dobrze, jakie konsekwencje niesie dostrzeżone >przez ptaki zbliżanie się do ich gniazd. Dlatego nigdy się do nich nie zbliżam.
Taaa, a lisy przepłoszyły łabędzie, ale jajka jedzą tylko na twardo, więc ich nie ruszały!
Ta dłuda susza, także spowodowałby że łabędzie niewyprowadziłyb raczej lęgu, nieskładałyby jaj w takim miejscu, a nie je porzucały. Kilka dni dla samotnych jaj w takim środowisku to raczej mało prawdopodobna historia.
Nie muszę najpierw pytac autora i przyczyny zrobienia zdjęcia, tym batrdziej, że pokazywanie tego typu fotek, zachęca nastepnych do wpychania głowy w gniazda i budki lęgowe!
>Wiem też, że to nie jest świetne technicznie zdjęcie, o czym piszę w moim komentarzu, chociaż >kadr uznałem za ciekawy i dlatego je opublikowałem.
Tu się zdecydowanie różnimy, ale w tym wypadku każdy ma inny gust.
>Pływają tam z pisklakami, które wylęgają się na wysepce na środku - patrz moje zdjęcie w >portfolio.
Niestety nieznalazłem takowego
Z tymi punktami za krytykę - to maje gratulacje takiego rozumowania
Witold Jakubowski | |
mja81 2010-02-08 12:13:04 | ocena = 3 A mi sie podoba. Pozdrawiam serdecznie:) | |
Malunia 2010-02-08 12:08:37 | ocena = brak oceny Czuję się zobowiązany do odpowiedzi na KK, która jest typową, choć niestety pochopną, reakcją na tego rodzaju zdjęcia. Byłbym wdzięczny autorowi, gdyby najpierw spytał mnie o okoliczności towarzyszące fotografowaniu świerzp (tu już jestem mu wdzięczny, za podanie tej nazwy polskiej, której nie znalazłem na necie).
Najpierw odnośnie opuszczonego gniazda łabędzi - w Melbourne od dłuższego czasu panuje susza i osoba często tam bywająca poinformowała mnie, że łabędzie najprawdopodobniej zostały przepłoszone przez grasujące tam lisy lub psy, które mogły dostać się w okolice gniazda. Gniazda modrzyków były nieco dalej i w dniu robienia tego zdjęcia dwie rodziny dobudowawały rozlatujące się konstrukcje. Tak że nie jest to gniazdo świerzp, lecz wycieczka owych świerzp-modrzyków na położone bliżej brzegu gniazdo łabędzi. Wiem dobrze, jakie konsekwencje niesie dostrzeżone przez ptaki zbliżanie się do ich gniazd. Dlatego nigdy się do nich nie zbliżam.
Wiem też, że to nie jest świetne technicznie zdjęcie, o czym piszę w moim komentarzu, chociaż kadr uznałem za ciekawy i dlatego je opublikowałem.
Zapewniam wszystkich, że te dwie rodziny modrzyków mają się nadal doskonale - to zdjęcie robiłem w grudniu. Byłem tam znowu w miniony weekend i maluchy są już duże. Dowody mogę dostarczyć i postaram się zrobić dobre zdjęcie młodzieży, jeśli uda mi się tam dotrzeć o porze dnia z dobrym światłem, żeby nie było przepaleń.
Przed pisaniem pochopnych krytyk i piętnowaniem niewinnych dobrze było by wiedzieć, że w okolicach Melbourne znajduje się klilka mokradeł (niestety obecnie mocno podsuszonych) z inteligentnie ustawionymi czatowniami, przy których często ptaki wiją gniazda. Dostęp do tych czatowni mają tylko członkowie "przyjaciół mokradeł" oraz przyprowadzone przez nie osoby.
Pisałem już do wacha123, że tutaj ptaki są na ogół mniej płochliwe i np. kokoszki wodne są w pobliskim parczku, gdzie czasem można je podejść na 10 metrów. Pływają tam z pisklakami, które wylęgają się na wysepce na środku - patrz moje zdjęcie w portfolio.
To zdjęcie nie jest robione z czatowni, lecz z zachowaniem wszelkich zasad fotografowania ptaków i ich piskląt.
Po raz pierwszy mam okazję na odpowiedź w kontrowersyjnej sprawie dotyczącej mojego zdjęcia. Mam nadzieją, że nie uraziłem nikogo, bo to nie leży w moim charakterze, jak nie leży w moim charakterze robienie zdjęć za wszelką cenę narażając kogokolwiek lub cokolwiek na jakiekolwiek ryzyko. | |
capricco 2010-02-08 11:15:45 | ocena = 0 | |
Zaloguj się aby dodać komentarz. | |