Za dużo miałem fotek typu "fajne szkoda ze rozmazane". Ten
kogucik zjawił się przypadkiem przy nęcisku gdzie czekałem
na kanie i myszołowy, tu potrzebowałem szybszej migawki,
chwilę wczesniej było jeszcze ciemniej to cała kania była
ostra tylko łeb miała rozmazany bo ciągle rozrywała padlinę.