O, symbol tych czasów - composite sketch - i jak sobie
pomyślę, że wielkie oko brata rozprzestrzenia się dosłownie
wszędzie, to gorzkie mam poczucie tej rzeczywistości.
Dobry fot.
:) to było tak Joker: siedziałem sobie przed domem u kumpla,
w plecaku miałem aparat i jakoś tak chwila się potoczyła, że
przyszedł pies, obwąchał nas, po czym zachciało mu się a ja
zdążyłem. No, tak było :-)
.. pozdrosy na wiosenne chronosy ;-)