ja jestem zdania, ze w takich zdjęciach lepiej, zeby modelka
miała biustonosz i delikatnie i swobodnie ułozone dłonie niż
miała by się nerwowo kurczyć, zeby broń Boże nic nie było
widać... poza tym za jasno jak na normalny portret i za
ciemno jak na hi key
ten cień na twarzy troche przeszkadza - przy takim
oświetleniu lepiej sie sprawdza "trójkąt" rembrandtowski
(albo lekka blenda) - tu wystarczyło, zeby modelka lekko
skręciła głowę w prawo
nie... to jazda optyki (perspektywy) - jak zakryjesz
kartka/dłonią wieże to katedra wydaje sie "grać" z
rzeczywistoscią i jak odkryjesz wieżę to katedra sie wali
(pomimo dachu, który wykazuje norme perspektywy) i odwrotnie
... wieża jest oczywiscie krzywa ale w perspektywie zakłóca
perspektywe katedry jak się odniesiesz do kadru... tak mi
sie to wszystko spodobało :-)