Autorze, zupełnie nie rozumiem Twojego rozdrażnienia i
stwierdzenia o moim masakrowania twarzy i całych postaci ;)
Moze warto wziąć na klatę te nieszczęsne nogi? Pozdrawiam i
spokoju ducha życzę :)
Nie życzyłaś sobie, żebym oceniał Twoje zdjęcia (bo się nie
znam) natomiast sama zaglądasz do mnie, teraz tym bardziej,
bo jesteś przecież specjalistką od masakrowania i twarzy i
całych postaci- to się znasz... :)