czyli baba niby porwana a happy...czyli jak i inne prace
autora. trudno powaznie je traktować....czyli podobnie jak i
obecne czasy...nie ma o co kruszyć kopii...oglądając liczne
prace autora(autorki) czasem się zastanawiam...co jest poza
tą fasadą>>>??czy tu coś jest na poważnie?...czy tylko
aby...."będzie sie działo...i nocy będzie malo"???