zarzucali mu że marzył.
dosiadając jednorożca gnał na oślep
codzienność nie miała nad nim władzy
gdy rozpościerał skrzydła orle
uciekając od twardo stąpających
w przestworzach spotykał podobnych sobie
byli częścią historii która nigdy się nie kończy
tam człowiekiem człowiekowi jest człowiek