🙂tak to wygląda ale naprawdę on tak siedział kilka
minut z dziobem skierowanym w kierunku czającego się
nieopodal krogulca. Nieustraszony mikrus. Wytrzymał
konfrontację do końca, krogulec odpuścił.
Tak najkrócej mówiąc to kolorem tęczówki oka. U myszołowa
jest tak jak widać na zdjęciu bladożółta lub u starszych
osobników będzie ciemnobrązowa. Natomiast u jastrzębia
zawsze jest cytrynowożółta czasem nawet z lekkim odcieniem
czerwieni. Z ubarwieniem już może nie być tak jednoznacznie.
O ile dorosły jastrząb ma charakterystyczne poprzeczne
kreskowanie piór na piersi oraz szarobłękitny kolor grzbietu
i skrzydeł o tyle młode jastrzębie znacznie łatwiej pomylić
z myszakami , zwłaszcza że te cechuje ogromna różnorodność
ubarwienia. Są osobniki czekoladowo brązowe i są nawet
nieomal śnieżnobiałe. O mnogości kolorystyk pośrednich nawet
nie wspomnę ;)
Generalnie na moim linkowanym pokazie widać sporo "wersji"
myszołowów, są też jastrzębie i te dorosłe i te młode.
Najlepiej raz jeszcze wrzucę tu zdjęcie jastrzębia. Obrazy
lepiej gadają niż ja piszę ;) Pozdrawiam.
Dzięki za zainteresowanie, a co do bezwzględności i
drapieżności tego gatunku to wygląda to akurat zupełnie
inaczej. Nie jest to typowy zabójca jak np. jastrząb czy
sokół. Jego dieta to jak sama nazwa wskazuje drobne
gryzonie. Chętnie żywi się padliną, a nawet dżdżownicami i
płazami. owszem capnie czasem jakiegoś młodego zajączka czy
chorego ptaka ale mowy nie ma o klasycznym rozboju jak to
robi jastrząb do którego jest ( dla niewprawnego oka)
podobny i za niego zbiera niepochlebne opinie ;)