/ Stare fotki

Mam kilkanaście może ok. 30 starych fotek tzn. z jakimś carskim wojskiem rok ok. 1920 ruska stacja kolejowa , defilada wojska itp. Ponadto jedna fotka z Cyrku Staniewskich . przedwojenna itp.
Co mogę z nimi zrobić ? ma ktoś pomysł ? może komuś podarować , może gdzieś wstawić ? nie mam pomysłu .

Orginały zatrzymaj dla siebie, a z nich zrób reprodukcję i zorganizuj wystawę. Jeśli są na tyle ciekawe to może nawet jakaś galeria zainteresuje się projektem. Oczywiście wszystko społecznie dla dobra sztuki, historii itp. ;)

wielkość fotek 7/10 cm więc to chyba na wystawę się nie nadaje , ciekawe ile kosztuje zeskanowanie takiej fotki ?

Myślę, że zinterpolować dałoby radę na tyle, żeby minimalna strata jakości nie wpłynęła na odbiór. Są wystawy z formatami 20x30 - czemu by nie spróbować?

Własnie - można powiększy A sterylna jakość po stuleciu nie jest rzeczą najważniejszą. Warto spróbować!!!

wrzucaj!

A jak to się ma do regulaminu? Ostatecznie odżałuję parę groszy na skan i jakoś obrobię albo mi ktoś pomoże obrobić i co dalej ? Pamiętam że na jakimś portalu ktoś wstawiał zdjęcia dziadka , do czasu . jak już zgromadził kilkadziesiąt moderator skasował fotki i zablokował konto.

muszą Ci udowodnić, że nie jest Twoje
wrzucaj ;)

a jak skasują Twoje konto, to będziemy się zastaniawać co zrobić z tym fantem ;))

Kodek, ZCTW, po 70 latach, czyli od 1990 zdjęcia te są w domenie publicznej.

PS. Na natomiast na tym innym portalu o którym mówisz (nazwy nie wymienię ;-)), autor uzyskał od administratora zgodę na odstępstwo od regulaminu, tyle że moderatorzy o tym nie wiedzieli. Pewien nadgorliwiec (pseudonimu też nie wymienię ;-)) zgłosił "naruszenie regulaminu" i zdj. wyleciały wraz z autorem. Po zadymie jaka przetoczyła się przez forum konto przywrócono, ale co się dalej działo tego już nie śledziłem - autor chyba się zmył (nie dziwię mu się...).
Więc należałoby dobrze sprawę takiej publikacji uzgodnić z administracją. To znaczy uzgodnić lepiej niż tam ;-)

Trurl nie jest do konca tak jak mowisz z tymi 70ma latami. otoz prawa autorskie przechodza automatycznie na spokrewnionego (lub wydawnictwo dystrybutora itd.) oczywiscie musialby sie ktos z rodziny fotografa znalezc a wtedy moglby zakwestionowac prawa autorskie. trzeba uwazac chociaz oczywiscie warto opublikowac tym bardziej ze nie robi sie tego dla zysku i z zastrzezeniem autorskim

70 lat - jest to okres, po którym przepada prawo majątkowe i/lub autorskie (chyba te drugie) autora...ale licząc od dnia jego śmierci.

wlasnie chodzi o to, ze nie przepada, a przechodzi np. w wypadku wydania ksiazki na wydawce, ktory placi tantiemy rodzinie po smierci autora (oczywiscie jest to najczesciej spotykany model). prawo autorskie jest dziedziczne i tyle. w wypadku zdjecia, ktore zostalo sprzedane np. gazecie, owa posiada prawa autorskie, pomimo ze autor nie zyje od 70ciu lat.

Rozdz. 4
Art.36
Z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych w ustawie, autorksie prawa majątkowe gasną z upływem lat siedemdziesięciu:
1) od śmierci twórcy, a do utworów wspólautorskich - od śmierci współtwórcy, który przeżył pozostałych;
2) w odniesieniu do utworu, którego twórca nie jest znany - od daty pierwszego rozpowszechnienia, chyba że pseudonim nie pozostawia wątpliwości co do tożsamości autora lub jeżeli autor ujawnił swoją tożsamość;
3) w odniesieniu do utworu, do którego autorskie prawa majątkowe przysługują z mocy ustawy innej osobie niż twórca - od daty rozpowszechnienia utworu, a gdy utwór nie został rozpowszechniony - od daty jego ustalenia;
4) ten tyczy się czegoś innego.

Czyli pkt. 3 sugeruje prawa dzidziczne (np.).
Pytanie tylko, czy ktoś się do tego przyzna.

jezeli zalozymy ze wystawa przyniesie rozglos zdjeciom, to moze znajdzie sie potomek, ktory bedzie posiadal negatywy pradziadka i po temacie. zdjecia nie mialy wydawcy, wiec mozemy zalozyc ze tylko dziedziczenie praw autorskich wchodzi w gre. oczywiscie tutaj sa publikowane nie w celach komercyjnych wiec nie powinno byc problemu... chyba ze ze strony wlasciciela portalu.
pzdr.

To mógłoby być naprawdę fajne przedsięwzięcie. Zebrać zdjęcia "bez właściciela", wypromować te zdjęcia i liczyć na to, że znajdą się właściciele, a co za tym idzie - pozna się autorów.
Jakby co, ja chętnie wezmę w czymś takim udział. :)

Fotki kupiłem 20 lat temu na starociach na Kole w paczce z kilkoma setkami widokówek .

Rozumiem, że sprzedający nie znał ich pochodzenia.(?)

to było pudełko po butach , fotki pomiędzy widokówkami groch z kapustą . kupiłem całość bez targowania wyszło kilka groszy za widokówkę . o fotkach nie było mowy .

z tego co widzę na Allegro to majątku nie zrobię
http://allegro.pl/26102_antykwariat_stara_fotografia.html

kodek - a po co to sprzedawać???
ale jeśli chcesz...to ja je chętnie kupię od Ciebie.