/ selia

Miałem bodziec, żeby sobie zrobić stronkę, trafiłem na ww. i mam stronkę (tomczuk.selia.pl). Ale żeby nie było za różowo ( czy w ogóle za kolorowo), od kilku dni nie mogę doprosić się, żeby jakiś ichni mag sprawił, aby menu nie wjeżdżało w miniatury i odwrotnie (jak na płatny szablon, istniejący od jakiegoś czasu, można chyba takie rzeczy przewidzieć). Do tego jeszcze stopka nieczytelna... . Nie lubię marudzić, bo nie po to człowiek żyje, ale nie jest to chyba jakiś nadmiernie skomplikowany zabieg, który wymagałby zaangażowania szczególnych sił webdesignerskich. Zwłaszcza, że przelew już dawno poszedł...

Czyżby nikt nie miał www w selii?

ja mam.
na załatwienie swoich reklamacji czekałem kilka miesięcy.
trzymam kciuki.

cierpliwości?
dziękuję

Po kolejnym telefonie pani powiedziała, że obniżenie położenia miniatur jest niemożliwe !!! Czyli można wykupić 20 modułów w ciemno i później się nie zmieścic, bo do głowy by mi nie przyszło, że trzeba sprawdzić menu, czy aby nie włazi w miniatury. To jakiś dramat.

Nie byłoby problemu, gdyby nie to, że jest to jedyny szablon, który pozwala na zdjęcia o wysokości 600 pikseli (a ja mam trochę pionowych kadrów jednak).

Za tą usługę płacę 149.50 rocznie. Można sobie poprzekładać klocki, dać sraczko-buraczkowe tło własnej konstrukcji, wstawić barachołę ale podstawowj funkcji, jaką jest czytelność menu nie mogą mi zmienić, bo cośtam...

eee tam...
mi zdjęcia właziły jedno na drugie :)

Słyszałem, że jest jakieś powiązanie z OB, dlatego
tutaj piszę ;)

dobrze, że piszesz.
mi taki post pomógł.
usterka została naprawiona :)

servoz: w trakcie okresu próbnego nie zauważyłeś, że tak to wygląda?
nie za bardzo się na tym znam, ale jeśli to nie usterka, lecz nazwijmy to, cecha to trudno będzie powoływać się na niezgodność towaru z umową.
jeśli wada to pewnie zostanie usunięta, a abonament przedłużony jak było w moim przypadku.

Tak jak pisałem, do głowy by mi nie przyszło, aby w przypadku płatnej usługi i w dzisiejszych czasach zwracać uwagę podczas testowania na tak oczywistą kwestię, jak położenie menu w stosunku do miniatur.

Zwłaszcza, jeśli jest powiązanie z portalem fotograficznym, gdzie występowanie kategorii jest rzeczą oczywistą...

Kiedy zadzwoniłem pierwszy raz (chyba ze trzy dni temu), pani powiedziała, że zostanie to zrobione. Dzisiaj się okazuje, że to niemożliwe, stopka dalej nieczytelna...

Jak dla mnie cała Selia jest nieciekawą, sztampową ofertą. Ekipa ludzi poleciała sobie na ilość, a nie na jakość.
Szanujący się autor tyle czasu co im jak widzę trzeba poświęciłby go lepiej na stworzenie własnej strony samemu, lub wziąłby udział przy jej tworzeniu z kimś żeby było po jego myśli. Stronę miałby własną, niepowtarzalną i postawioną na dobrym serwerze u dobrego providera. Za wcale nie większe pieniądze.
To była antyreklama.

Mimo moich monitów, nikt nie raczył zająć się nakładaniem się miniatur na menu, nieczytelną stopką i nakładającymi się zdjęciami. Mało tego dzisiaj, tj. 04.06.2008 strona prawie wcale się nie otwiera, pojawia się tylko strona tytułowa natomiast na siedem zakładek otwierają się dwie!!! i łącznie 41 zdjęć (na ponad 100 do tej pory zamieszczonych), (wykupiłem abonament na 260 zdjęć). Podziało się zdjęcie z bardzo ważnej dla mnie zakładki "o mnie" , gdzie jest informacja, że stronę tą dedykuję mojej ciężko chorej matce i jej bardzo chorej siostrze (zdjęcie przedstawiało obie w wieku gimnazjalnym w latach 50-tych). Ciotka jest w szpitalu, miałem jej to pokazać, zwłaszcza zdjęcia kwiatów, które uwielbia. Zawieść jej to w laptopie kilkaset kilometrów, zanim przyjdzie czas pożegnania... . I co, ktoś nieodpowiedzialny rozwala mi stronę,nie raczy nawet przeprosić, nie raczy wogóle cokolwiek powiedzieć. Dużo mogę znieść, ale nie pozwolę lekceważyć mnie i moich emocji... . Oczywiście chodzi o www.selia.pl , abonament rozszerzony na rok plus dwa dodatkowe moduły po 100 zdjęć każdy. Tak się włanie traktuje klienta. Chamstwo i zero kompetencji, kompletny brak reakcji i niewywiązywanie się z umowy. Tak tego nie zostawię...

Do separatysty- jestem szanującym się autorem, ale nie znam się na tworzeniu www i nie mam na to czasu ani ochoty, dlatego wykupiłem gotowy szablon, jak się okazuje gówniany...

ja dziś przed południem też miałem problemy z selią.
teraz jest ok.

Walcz, walcz, walcz!!!

Tymbardziej, ze wyłożyłeś kasę, nie byle dwa grosze!

Emzet, w tym szablonie już jedenasta linijka z menu włazi na miniatury, co wprowadza ferment przy otwieraniu kolejnych zdjęć. Dla ludzi z selii jest to nie do przejścia, albo im się nie chce. Prosiłem, żądałem maksymalnego obniżenia miniatur, aby wykorzystać część stron tekstowych (wykupiłem dodatkowych 20), zwłaszcza że strony są przewijane i miniatury spokojnie pozwoliłyby na umieszczenie kilku dodatkowych linijek menu, ale oni mają to w dupie. Zdjęcia potrafią na siebie załazić i nijak nie chcą złazić :) Horror.

Zresztą w www.selia.pl nie mają zwyczaju odpowiadać na jakiekolwiek uwagi. Kiedy zadzwoniłem do administratorki, powiedziała, że zmiany są niemożliwe i koniec. Wejdź na moją stronę (jak Ci się uda :) i zobacz, gdzie jest stopka. Dla nich to też nie do zrobienia.

teraz to wiele nie zobaczę. brak miniatur.
ale zglądałem wcześniej i pamiętam, że nie widziałem, by menu wchodziło na miniaturki. (przeglądarka Opera)
za to tekst w "kontakt" zmienił kolor i upodobnił się do tła.

tak. stopka widoczna w 50%. też tak mam.

oprócz tego nie widać moich komentarzy autorskich do zdjęć.

Od godziny usiłuję otworzyć pięć z siedmiu zakładek. Bezskutecznie. Brawa dla ludków z www.selia.pl. Gratulować umiejętności, wyobraźni i zdrowego podejścia do tematu. Aż dziw bierze, że jeszcze są na rynku. Mam niejasne przeczucie, że robią mi to celowo, bo jakoś ich nie lubię. Wzięli moje pieniądze (149.50zł) a w zamian mam niedorobiony szablon i brak jakiejkolwiek reakcji ze strony personelu. Żenujące.