/ Pożegnania czas...

Wiem, wiem ale może mi się pozwoli ostatni raz złamać te nowe przepisy choćby dlatego, że dział Hyde Park jeszcze istnieje...
każdy skazany ma prawo do ostatniego życzenia a moim jest chęć spokojnego i bez jakiejkolwiek złości pożegnania się...
chciałbym... chciałbym przede wszystkim podziękować... nie będę tu wymieniał nicków... Wy wiecie przecież...
za wiele rozmów o fotografii, za wiele uśmiechu, za nienazwane przyjaźnie, za zażarte dyskusje, nadzieje, rozterki... za wszelkie uczucia związane z tym portalem... za wzajemny rozwój... za wiele pogodzeń/zrozumień po czasie nieporozumień/niezrozumień...
za krytycyzm, za pobłażanie...
za fotografii oglądanie...
za dobranoc na noc...
troszkę mi tu czasu zeszło [choć ostatnio mnie nie było, wiem]...
miałem tu jakiś swój kącik...
nie wspominajcie mnie źle bo ja absolutnie nikogo nie będę tak wspominał... wręcz przeciwnie, z uśmiechem... :]
dla mnie to różnobarwna opowieść z części mojego życia...

bywajcie, 3majcie się, rozwijajcie się...
i do zobaczenia/usłyszenia gdzieś tam w sieci...

Van Kert

Siema, lubiłem Cię choć nie znałem, ale byłeś klasa gość bez takich jak Ty to umrze i zostaną same słodziaki....

Trzymaj się VanKert...
Powodzenia... gdzieś... gdziekolwiek no... ;)

bywaj

: )))))

tx za wpisy... :]
naprawdę miło, że przyszliście na przystanek mnie pożegnać...

Van Kert

Powodzenia zatem...

:)

Nie p*****l i wracaj ;] zawszony scherlocku :-)

nie uważacie, że w piosenkach jest mnóstwo ukrytych treści, które dopiero w pewnych sytuacjach ujawniają swój inny całkiem przekaz, jakgdyby ktoś czasem przewidywał waszą przyszłość czy przyszłość miejsc, w których będziecie?
znalazłem takie kawałki w piosenkach "Pod Budą"

"Zegnam xxx lekki cały, i ruszam w dół po schodach
Nagle potykam się o mały wyjątek w jej prognozach
I myślę tak spadając z hukiem niby dojrzała gruszka
W końcu przyszedłem po naukę - zatem niech żyje WRÓŻKA
Niech dalej chucha w szklana kule i mówi do nas czule:
Przed wami sława..."

i to [z pozycji użyszkodnika xxx]:
"Nie przenoście nam stolicy do Krakowa
chociaż tak lubicie wracać do symboli
bo się zaraz TUTAJ zjawią butne miny święte słowa
i głupota która aż naprawdę boli"

Andrzej Sikorski był prorokiem... ;]

p.s. xxx=OB

serdecznie pozdrawiam, wklejam to także tutaj, bo jakoś pasuje... :]

ano pasuje :]

Czas założyć nowy dział: DŁUGIE POŻEGNANIA. Van - Miałem Cię za takiego, co jak CAT Shannon z "Psów wojny" odejdzie z kulą w piersiach, krwią na ustach i okrzykiem "ch*** wam w d*** (tłumacz wersji polskiej złagodził ten fragment), a tymczasem Ty, jak i inni nie oparłeś się konwenansowi.. Spadaj, skoro dojrzałeś...

Bardziej chyba pasuje inny kawałek:

"Nie płacz Ewka, bo tu miejsca brak,
Na twe babskie łzy..."

A może to:
"..Nie wiadomo skąd zjawiają się, zakatarzone
Wyproszą łzę i żalu łut
Posiedzą, podumają i jak gość nieproszony
Nim się rozwidni, znikną już

Małe tęsknoty, krótkie tęsknoty, znaczące tyle prawie co nic
Nagłe i szybkie serca łopoty, kto by nie znał ich
Małe tęsknoty, ciche marzenie, zwiewne jak obłok, kruche jak dym
Nieodgadnione w nas duszy westchnienia, kto by nie znał ich.."

Ty Lolo chyba nie masz głosu albo stary jesteś bo dziwne piosenki wybierasz... ;]

a Van to złoty człowiek był, niewinnie skazany przez Władców Systemu... ;]] :D

W więzieniach siedzą sami niewinni, a Van zdążył sobie przez ten czas nagrabić. Jak mawiał tow. kapitan Różański - dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie.

Niekrakowiak - Ty zaś jesteś chyba bardzo młody. "Małe tęsknoty" sa nieco starsze niż kawałek przez Ciebie cytowany, Nie płacz Ewka za to - młodszy..