/ Ratunku! Zepsułam photoshopa!;)

Jak wiadomo lepsze jest wrogiem dobrego - chciałam sobie porządnie skalibrować monitor. Nie jestem w stanie odtworzyć wam dokładnej kolejności tego co usiłowałam namotać, w każdym razie jakimś cudemudało mi sie wrócić do sensownych ustawień.
Monitor świeci jako tako, ale jakież było moje zdziwienie, kiedy po otwarciu rawa w photoshopie ukazało mi się ono w kolorach kosmicznych-
http://terror.org.pl/~agatka/kolorowo.jpg ...
Przerobione jpgi wyświetla bez problemu.
Jak to cholera jasna ustawić, żeby było dobrze?

Kochana na fotoszopie sie nie znam ale przyjmij moje gratulacje. Mam nadzieję, że dzieciatko zdrowe :-))))

może wróć do domyslnych ustwień programu ?
uruchom ps'a i wciśnij szybko Ctrl+Alt+Shift ?

cześć agatek .... a zmieniałaś jakiekolwiek ustawienia w PS'ie, czy tylko ustawienia monitora w innym oprogramowaniu ???????

Pierwsze co widzę to, że masz ustawioną paletę Adobe RGB a powinno być raczej sRGB. Chyba, że pracujesz na tej rzadko stosowanej palecie.
Kolejna sprawa to wielkość pliku jaka się wyświetla. To ma być RAW z D70? 1.6 MP dziwne?

PS'a strasznie dawno nie używałem, ale coś mi świta, że kiedyś była tam możliwość ustawienia kolejności kolorów: RGB -> GBR -> RBG

Bo to Twoje to mi zdecydowanie wygląda na zamianę składowych.

Platek dzięki za gratualcje - Larwik zdrowy i oczywiście zupełnie OBIEKTYWNIE śliczny i mądry;)
birdhunter: pomogło przywrócenie ustawień domyślnych. Dzięki!
fix: nic nie zmienialam, samo się;)
marconi - zmniejszyła się wielkość. Dzięki za zwrócenie uwagi na paletę.

patrzę teraz jeszcze na wygląd histogramu. Kolory jakie są na wykrysie zupełnie nie odpowiadają palecie.
Masz coś totalnie rozkalibrowane. Proponuję przywrócić ustawienia fabryczne najpierw dla karty graficznej a potem dla monitora.
Po restarcie systemu powinno być lepiej.

Poszło, już jest okej. Przynajmniej tak mi się wydaje. Namotałam jak zła.
(a tak się pięknie zapowiadało, chciałam sobie monitor z poradnikiem skalibrować)

jak masz jakąś przeglądarkę graficzną która wyświetla RAW'y to sprawdź czy tam jest ok', jeżeli tak to problem jest w PS'ie, jeżeli w przeglądarce RAW też będzie wyglądał dziwnie to trzeba zrobić tak jak napisał - marconi .........

paleta adobe rgb jest rzadko stosowana ? hm ;/

no własnie, z tą paleta..... bo ja wszystko na niej (na Adobe znaczy), a jeśli foto do netu, to wtedy konwersja do sRGB....... Ale może trzeba inaczej?

Z powyższych wypowiedzi widać, że znajomość tematu przestrzeni barwnych nie jest mocną stroną wielu użytkowników a .... szkoda, bo jest to bardzo istotna sprawa !
Domyślna (i taką należy pozostawić !) przestrzeń barwna "wewnętrzna" Photoshop'a to właśnie Adobe RGB 1998. By uzyskać prawidłowe i najlepsze wyniki, gdy używamy formatu raw i następnie obrabiamy go w PS, należy w aparacie ustawić przestrzeń barwną Adobe RGB 1998 (czyli taka jak w PS) i w niej zapisywać raw'y ! W Adobe Camera Raw (ACR) po dokonaniu wszelkich możliwych operacji przekształcamy na .tiff'a 16bit w przestrzeni Adobe RGB 1998 - to gwarantuje najwyższą jakość i jest standardem u profesjonalistów (okupione jest to wielkością pliku ale jeżeli zależy na najwyższej jakości jest to warunek konieczny !). Dalsza obróbka w PS odbywa się właśnie w przestrzeni Adobe RGB 1998. Gdy ukończone zostaną wszystkie operacje na pliku ze zdjęciem najlepiej jest go zapisać w postaci Adobe RGB 1998, 16 bit i potraktować, jako oryginał, który będzie w przyszłości stanowił punkt wyjściowy do innych zastosowań. Zdecydowana większość monitorów (zwłaszcza LCD) nie odtwarza pełnego spektrum barw zawartych w przestrzeni Adobe RGB 1998 i dlatego taki obraz wygląda nieciekawie ale nie należy się tym przejmować. W zależności od potrzeb można kopię tego oryginału przetworzyć na przestrzeń barwną sRGB a dokładniej na sRGB IEC619660-2.1, który jest standardem używanym w internecie, w lab'ach foto, drukarkach, no i do oglądania na ekranie monitorów. Taki właśnie obrazek oglądany na monitorze wygląda ładniej niż w przestrzeni Adobe RGB 1998, bo jest w pełni odtwarzany przez monitor.
Nie jest to miejsce na obszerne wywody, więc lepiej zapoznać się z tym tematem korzystając z odpowiednich książek i internetu - jeżeli zależy nam na najwyższej jakości warto dokładniej poznać ten problem. Pozdrawiam.

sh: znaczy nie zwariowałem; dzięki :)
tak przy okazji: moje doświadczenia z Labem, wskazują, że (mimo skalibrowania monitorów jednym kalibratorem) po konwersji do sRGB powinienem zwiększyć nasycenie, bo jeśli nie, to odbitka jest blada. To ogólna tendencja, czy dotyczy tylko mojego Laba?

sh - po prostu swietnie: "Z powyższych wypowiedzi widać, że znajomość tematu przestrzeni barwnych nie jest mocną stroną wielu użytkowników a .... szkoda, bo jest to bardzo istotna sprawa !" naprawde tak uwazam

należy jeszcze dodać łyżkę dziegciu , oglądanie w popularnych przeglądarkach do zdjęć ( domyślnie pracujących w sRGB) nastręcza nieco trudności , bo zmieni właśnie przestrzeń barw na przez siebie " promowaną " , trzeba na to zwracać uwagę , aby zapobiec niepotrzebnym stresom :]

Jurekk - dosyć trudno stwierdzić, gdzie tkwi przyczyna Twoich problemów. Kilka lat temu skalibrowałem swój CRT EIZO na "oko", tzn. przy pomocy Adobe Gamma i kilku programów typu Test Monitor. Obrobiłem zdjęcia i zaniosłem do jednego z Profilab'ów w Warszawie informując, że nie jestem pewien swojej kalibracji i pozostawiam decyzję o ewentualnych korekcjach do decyzji operatora z prośbą o poinformowanie mnie o wnoszonych korekcjach. Gdy odebrałem zdjęcia, które wyglądały poprawnie, operator poinformował mnie, że dokonał raczej niewielkich (kosmetycznych, jak to określił) korekcji. Po kliku latach mój monitor niestety już się "wypalił" (działa w kineskopie) i jego kontrast radykalnie spadł, więc musiałem dokonać wymiany. Próba znalezienia porządnego monitora CRT okazała się b.trudna do realizacji przede wszystkim ze względów finansowych (w grę wchodziło sprowadzenie LaCie za ok. 6500 zł), więc zdecydowałem się na LCD (EIZO FlexScan S1731) i kupno kalibratora (Lafot LC 03). Gdy na nowym, wykalibrowanym już przy pomocy kalibratora monitorze dokonałem obróbkę zdjęć i dokonałem ich konwersji do profilu barwnego lab'u (dostępne w internecie, wraz z instrukcją instalacji). Zaniosłem pliki ze zdjęciami do lab'u informując, że o ile nie będą w wyraźny sposób odstawać od poprawności to proszę w nie ingerować. Gdy odebrałem zdjęcia, które moim zdaniem były poprawne, operator stwierdził, że praktycznie nie ingerował - w ten oto sposób "zgrałem" się z lab'em.
Wracając do Twoich problemów; czy nie regulowałeś nasycenia w swoim monitorze (np. czy nie jest one u Ciebie zbyt duże ?). Spróbuj zainstalować w komputerze program typu test monitor, np. CheckeMon (link poniżej) i przy jego pomocy (subiektywnie co prawda) ocenić nasycenie. Może poproś operatora z lab'u, by przekopiował np. pendrive'a obrazek jego zdaniem prawidłowy i porównaj a najlepiej spraw sobie ......... kalibrator. W czasie kalibracji w/w Lafot'a m.in. ustawia się jednakowo kolory RGB w monitorze i po zakończeniu kalibracji pojawia się martwa natura z owocami - pod nią jest przycisk Oryginał, który przełączając oglądasz ją raz jako wzorzec a następnie po kalibracji monitora. Jeżeli nie widzisz zmian lub są one minimalne to wszystko jest OK !
Proste, jak parasol ! Tylko 1250 zł a ile radości ! Pozdrawiam.

http://www.benchmarkhq.ru/english.html?/be_monitor.html

PS. Jeszcze jedna, ważna sprawa; bardzo wiele zależy od operatora lab'u - niektórzy "idą" na łatwiznę i często posługują się automatyką, która często nie sprawdza się. Pracują wiele godzin, robiąc na ogól mało ciekawe zdjęcia i trudno wymagać od nich większego zaangażowania. Solidne, markowe lab'y zazwyczaj przestrzegają pewnych zasad (m.in. wymiana chemikaliów wg. zaleceń producenta, utrzymywanie czystości urządzeń, właściwa konserwacja itp.), zatrudniają odpowiednio przeszkoloną kadrę itd.

Sh: Lab, to moi znajomi, roumieją, że mam inne potrzeby. Owszem, gdy monitor (stare EIZO CRT) był kalibrowany dostępnymi w necie programami, było różnie. Więc Lab pożyczył mi swój kalibrator i po kalibracji tym sprzętem zamiast świętego spokoju trzeba coś ręcznie poprawiać. Problemu by nie było; chłopaki poprawią tyle razy ile będzie trzeba ale ja muszę stać nad nimi, zajmować im czas no i trochę więcej zapłacić. Stąd potrzeba dostrojenia sprzętów i zdziwienie, że po takowym trzeba jeszcze coś poprawiać.
Wniosek chyba taki, że może coś sknociłem przy kalibrowaniu i trzeba będzie powtórzyć zabieg.
P:)

sh - o kalibracji monitorów, przestrzeniach barw było tu juz swego czasu sporo dyskusji. Warunkiem podstawowym do korzystania z przestrzeni Adobe RGB jest posiadanie monitora, który potrafi te barwy prawidłowo wyświetlić. Nie wyobrażam sobie przygotowywania fotografii w Adobe RGB by po zakończeniu retuszu i konwersji do sRGB rozpoczynać proces od nowa bo fotografia nie wygląda tak jak powinna. Pisząc wcześniej, że Adobe RGB jest rzadziej stosowaną przestrzenią barw miałem na myśli amatorską obróbkę fotografii. Profesjonaliści i osoby, które stać na profesjonalne monitory oraz wykonujące odbitki w profilabach bądź na własnym sprzęcie korzystają zapewne w znakomitej większości z Adobe RGB.
Pracuję na nie najwyższej jakości monitorze LCD i pamiętam moje rozterki kiedy próbowałem zmierzyć się z fotografią w przestrzeni Adobe RGB. Do momentu konwersji nie byłem nigdy pewny efektu swojej pracy.
Amatorom pracującym na standardowym sprzęcie (karta graficzna, monitor) i przygotowującym fotografie głównie w celu publikacji w necie i wykonywaniu odbitek w celach niekomercyjnych raczej zalecał będę sRGB. Różnica w jakości o której piszesz jest zauważalna, ale mz nie tak znacząca.