| | |
Statyw w bagazu podrecznym |
keda 2008-11-21 21:24:06 | | | witam,
czy ktos z userow przewozil statyw w bagazu podrecznym (oczywiscie w samolocie)
lece liniami Ryanair lecz na stronei jest wymienione wszytsko lecz o statywie nie ma ani slowa
prosze dajcie znac.... |
asiencja 2008-11-21 21:41:24 | | | ...hej, ja nie ryzykowałam,
mój statyw leciał w luku bagazowym :) |
jan 2008-11-21 21:41:26 | | | też się nad tym zastanawiałem, widziałem gościa ze statywem (niewielkim) w strefie "po kontroli" więc wynika z tego że go przepuścili, ja mam przy moim taaaaakie kolce że obawiałem się że nie zostanę wpuszczony (jest na to odpowiedni punkt w regulaminie), w końcu poszedł do walizki i nic mu się nie stało - znaczy nie znalazł nowego właściciela ani nie połamali przy załadunku. |
keda 2008-11-21 21:44:24 | | | velbon sherpa 600r zostaje w domu bo tego pewnie by mi nie pozwolili, lecz zabieram plastic fantastic
http://www.agito.pl/statywy/velbon-cx-440.214.325798.html?gclid=CLmb_ceRh5cCFQU_MAodKRBn-w
wiec mam nadzieje ze nie bedzie problemu ??? |
Anita_K 2008-11-21 21:45:52 | | | zadzwon do linii i spytaj :) |
Chrup 2008-11-21 21:46:12 | | | zależy czy to jest statyw obronny;)
Poważnie - to większy bezpieczniej w walizce, mały jakiś - może być w podręcznym |
separatysta 2008-11-21 21:48:14 | | | Ja pierdykam. Pierwszy raz w samolocie? Podczep statyw do plecak (bagażu podręcznego). Plecak i tak przewiskają. Statywu "nie zauwazą" bo wiedzą co to jest. :/
Też ci problem. |
separatysta 2008-11-21 21:49:27 | | | A jak się będzą czepiać - to kwestia: boję się o gwinty. Broń biała to nie jest. Więc "oni" mają zero argumetnów. |
Anita_K 2008-11-21 21:50:24 | | | separatysta, statywu nie zauwaza? dobre ;))) |
Anita_K 2008-11-21 21:53:43 | | | "oni" moga miec zero argumentow i wciaz odebrac to co im sie wydaje niebezpieczne...bedziesz sie klocil na lotnisku? lepiej nie...zadzwon do linii lub w najgorszym wypadku do jakiejs agencji turystycznej...powinni wiedziec |
jan 2008-11-21 21:55:30 | | | 600 chyba zmieści się w walizce? a lepiej mieć statyw niż "statyw" :) chociaż z drugiej strony lepszy "statyw" niż nic :) |
separatysta 2008-11-21 22:03:14 | | | Anita_K - "nie zauważą"
CUDZYSŁÓW - tak?
dobre. ;) |
keda 2008-11-21 22:07:43 | | | fakt precyzyjnie sie nie wyrazilem
w tanich liniach nei kupilem bagazu normalnego wiec mam tylko podreczny i stad moje pytanie. |
separatysta 2008-11-21 22:15:38 | | | Tym bardziej - wszędzie są ludzie i nie popadajmy w paranoję. |
slawomirek 2008-11-21 23:00:20 | | | Kiedyś widziałem jak pewien jegomość wszedł za statywem na pokład. |
separatysta 2008-11-21 23:03:20 | | | Ale nie był "terrorystą"? Każdego z czym długim takim zwą. A jak ma trzy nogi to...aż strach myśleć. Beduin ze Skandynawii. |
wowa 2008-11-21 23:12:28 | | | |
KLi 2008-11-22 00:21:06 | | | Już miałem napisać, żebyś wziął mniej ciuchów, wody ognistej, wrzuć do torby/walizki i po bólu, bo niby dlaczego miałbyś poźniej żałować, że wziąłeś szajs zamiast tego lepszego statywu?
W zasadzie to Velbon nieznacznie będzie wystawał ponad skrzyneczkę kontrolną tych irlandzkich centusiów... Mają coś takiego od niedawna do kontroli wymiarów podręcznego niestety.
Niestety, bo porządnie wypchany plecak fotograficzny przez to "cośik" z trudem przechodzi i możesz zostać poproszony o przepakowanie fatałaszków.
Aparat z największym obiektywem możesz zaś po prostu zawiesić na szyi. Inne szkiełka, filtry i bajery włóż sobie do kieszeni kurtki :)
|
Pawel_Bajew 2008-11-22 11:36:51 | | | ja wiozłem Rayanair'em ale w głównym bagazu. Ps. Swojej wódy nie pozwalają ćwoki pić:) |
mooha 2008-11-22 12:20:33 | | | |
gaelicus 2008-11-22 14:31:16 | | | Irlandzkie centusie jeszcze moga przymknac oko, gorzej z drugiej strony, panie kontrolerki we Wroclawiu nakazaly kiedys mej towarzyszce podrozy pozbyc sie klamry do wlosow. Towarzyszka wlosy ma dlugie, wiec i klamra byla dosyc spora, metalowa i z jednym dosc ostrym koncem (zeby sie przez burze wlosow przebic). I mimo ze nic o akcesoriach do wlosow w regulaminie nie pisza, klamra musiala zostac w rekach osoby odwozacej nas na lotnisko.
Ja z kolei jechalem ze statywem (nie plastikowym, dosc ciezkim) podczepionym pod bagaz podreczny, dodatkowo torba ze sprzetem fotograficznym jako "gratis" (ciezsza od podrecznego, ktory i tak przekraczal dozwolona wage;), i nikt sie nie czepial.
Tak wiec stopien paranoi zalezy od psychozy wlasnej kontrolera. |
Hiszpania 2008-11-23 02:26:19 | | | keda i miałeś problem ze statywem w bagażu podręcznym?
Ja się zastanawiam też czy w ogóle brać, w końcu to groźniej wygląda niż kij bejsbolowy.. :> |
gerwazy24 2008-11-23 09:41:11 | | | wożę zawsze ten akurat statyw jako podręczny, nie ma problemu. Kiedyś, lecąc do usa zapakowałem go do walizy i błąd, amerykańce rozbebeszyli całaą walizę, posklejali taśmą, uszkodzili zamek, myślę że to z jego powodu.
Lepiej bierz do łapki.) |
keda 2008-12-01 19:48:25 | | | witam,
juz wrocilem i niesttey musze powiedziec ze wszytsko zalezy od osoby ktora cie sprawdza.
mi sie trafila jakas niemila pani ktora powiedziala ze statyw jest za dlugi i nie ma takiej mozliwosci zebym go zabral ze soba na poklad w podrecznym (a kurde walizy na kolkach maja jeszcze dluzsze raczki i to metalowe)
tak czy tak statyw zostal na lotnisku :( |
tutkajeczka 2008-12-01 21:25:17 | | | hej. Ja lecialam wizzarem i nie bylo problemu. Statyw byl dosc duzy i przypiety na zewnatrz plecaka:) wiec pewnie wszystko zalezy od tego na kogo sie trafi:) |
| |