/ Analog vs Cyfrak

Ostatnimi czasy widząc oceny niektórych zdjęć ( wymienianie linków jest niepotrzebne i mogło by zostać odebrane jako złośliwość na autorach )
doszedłem do wniosku że cokolwiek co zostanie utrwalone na błonie filmowej aparatu analogowego ( obojętnie czy z Kijova :-) czy Camera Obscura innego producenta którego wnuki wstydzą się po dziś dzień ) jest bardzo pozytywnie oceniane.

Nie chodzi mi tutaj o punkty, tylko o odbiór fotografii przebiegający według schematu :

1. Zdjęcie jest brzydkie i nieudane, nieostre, krzywe, blade : -1
2. Ale jest zrobione analogiem ! : +2
3. I to jeszcze na dodatek średni format : +1
4. Po opisie widzę że aparat starszy niż moja babcia : +1
5. Autor napisał że ma stary papier (il)Forda Mondeo więc dodam : +1
--------------------------------------------------------------------------------------
Wnioski i ocena końcowa : "Jednak dobre zdjęcie" : 4

Dlaczego autorzy zdjęć analogowych są bardziej doceniani ?
Bo muszą się pałować z wywołaniem ?
Bo muszą znać zasadę Scheimpfluga ?

Albo inaczej :

Dlaczego zdjęcie z analoga, nieostre z gigantyczną winietą, z ziarnem wielkości pięści jest na "dzień dobry" lepsze niż czyste technicznie zdjęcie z cyfraka ???
Nie trzeba długo szukać by na OB znaleźć setki przykładów.

Dodam że jakość i możliwości aparatów cyfrowych nie odbiegają od Analogów czego przykładem mogą być zdjęcia fotografów z Magnum którzy to używają cyfraków i to nawet z niskiej kompaktowej półki. Polskie żyjące ikony fotografii także brzydzą się i nie używają analogów.
Zwolennikom analoga, których mam nadzieje wciągnąć w dyskusje,odpadają argumenty dotyczące jakości.

P.S. Swoje gorzkie żale wylewam stojąc po stronie Cyfraków oczywiście :-) , ale posiadając wiedzę i praktyczne umiejętności posługiwania się analogowymi artefaktami, oraz doceniając dorobek ikon fotografii tworzących tylko w analogu ( mam na myśli ludzi którzy nie doczekali czasów digitalnych )

Afropolak
kiedyś bodajże k_falcman napisał
o największej przewadze fotografii analogowej nad cyfrową
robiąc zdjęcie analogiem zastanawiasz się przed zrobieniem zdjęcia co chcesz utrwalić
bo masz na filmie 36/12 zdjęć a nie jak w przypadku karty 200 czy 300
dodatkowo każda klatka kosztuje.
W cyfrze zazwyczaj stosuje się zasadę "cyknę 300 zdjęć, coś się wybierze, wy-cropuje, pokoloruje w PS i bedzie ok".

Dawno to odkryłem, powtarzam jeszcze raz, zdjęcie z analoga musi również zawierać temat, kompozycję, światło itd, u większości userów młodego pokolenia panuje mit na temat analogów i stąd te piania i zachwyty...



PS. sam jestem wychowany w ciemni i wiem co znaczy analog, żeby nie było...
PS 2. aleś mi konkurencyjny wątek założył, normalnie nóż w serce corazona...:-)

kolego, próbujesz szufladkować ludzi,
każdy ocenia to co mu sie podoba i tyle
ja Cię to tak bardzo boli to skorzystaj z tej swojej wiedzy i praktycznej umiejętności posługiwania się analogowymi artefaktami i będziesz wielką ikoną tego portalu

Ok, zgadzam się rozwaga przy robieniu zdjęć, przemyślenie kadru który powstaje w głowie a nie w pamięci aparatu - bardzo ważna sprawa.

Niestety nie wyczerpuje to tematu "odbioru" kiepskich zdjęć analogowych jako fantastyczne dzieła wszech czasów.

Wchodząc na tematy cen, kosztów poszczególnego zdjęcia to 10 000 zdjęć analogiem i tak będzie tańsze niż cyfrowy hasell... i to z kitowym obiektywem ;-)

:D

Nie prawda! Moje zdjęcia wcale nie są lepiej oceniane :) Wręcz przeciwnie - jak zauważyłem kluczowy wpływ na ocenę ma tu jakość skanu...

Tutaj nie chodzi o szufladkowanie ludzi. I nie chodzi mi o moje pkt i tym podobne.
Chodzi mi niejako o nowych młodych adeptów sztuki foto.
Całkiem niedawno bo kilka godzin temu jakiś user dodał zdjęcie z kotkiem w roli głównej które zostało zjechane przez "mormonów" fotografii
Nowy, świeży fotograf chcąc się czegoś nauczyć dowiaduje się na "dzień dobry" że jest zerem bo nie wie co to koreks albo czym się różni miechowa Belfoka I z 1939 roku od foki z zoo

Jedno jest pewne - gdybyśmy przenieśli tą całą zabawę na ocenienie zdjęć na papierze, wtedy odpowiedź na tytułowe porównanie była by oczywista. Niestety niewiele jest tu zdjęć, które nadawałyby się na odbitkę spełniajacą wymagania powaznego konkursu fotograficznego.

Patrząc na ARTYZM analogowej fotografii pod względem kosztów koniecznych wydanych na jej zrobienie - jest dla mnie mocno błędne...
Pododnie jak określenie ilosći - że analogiem 36 klatek, a cyfrą 1.000..., nic bardziej mylnego!
Przecież można zabrać 30rolek ze sobą, a cyfrakiem robić na karcie 8Gb tylko 36 klatek...
Wszystko zależy od podejścia... fotografującego...
Tak samo z "pzemysleniem" zdjecia zanim naciśnie się migawkę,... przepraszam bardzo, ale w momencie kadrowania - zastanawiam się jakich użyć parametrów, jak wykadrować, itp... w identyczny sposób jak analogiem!

Wiem, że to temat rzeka podobny do debaty na sławnym - które święta są lepsze ;)))
A ocena? - ta jest zawsze osobista i jest jej tyle - ilu oceniających ;)))

Afropolak - masz słuszne spostrzeżenie. A to że w analogu ktoś sie musi zastanawiać 10 razy dłużej to już jego problem, który nie zawsze pięknie się rowziązuje :)
k_falcman - a czemu się tak denerwujesz? :)

Jeszcze dodam...apropo lepszego oceniania
kiedyś wstawiłem anonimowo 1 czy 2 skany ze slajdu.
Jakieś widoczki nie pasujące mi do pf i ....zaczęło się marudzenie, że mało ostre, że mało kontrastowe
że powinienem założyć filtr UV ;), że coś tam przepalone, że....
przyznaję że był to widok znad morza i nie było łódki na 1 planie....może dlatego porażka

PouL
to co napisałem, napisałem na podstawie własnego doświadczenia
bo też przeżywałem okres zauroczenia cyfrą
może Ty masz inne doświadczenia

Ocena zdjęć jest indywidualna i nie można się jej czepiać do momentu w którym jest sprawiedliwa.
Wiadomo że są gusta i guściki ( i Gustaw ) ale ocena zdjęcia z punktu widzenia tego czym jest wykonane jest hmmm.....
Fotorasizmem
Dodatkowo dochodzi tutaj fakt że Fotorasiści zasiadają w "organach" :-) decydujących jak długo zdjęcie będzie w galerii.

Szufladkując ludzi na 1000 sposobów ludzkość wynalazła kolejny , nowy sposób żeby pokazać komuś że jest gorszy ... FOTORASIZM :-)

Afropolak, jeśli mówimy już o "młodzieży" to właśnie cyfra robi najwięcej złego bo nie uczy szacunku do klatki,
uczy też "łatwizny" bo "młody strzela setki zdjęć z założeniem że coś się tam wybierze, poszokuje i będzie git,
myśleć trzeba przed a nie po,
jpk napisał ostatnio: "Czasami wydaje mi się, że najważniejszą umiejętnością fotografującego jest umiejętność zrezygnowania ze zrobienia zdjęcia..."
i dotyczy to zarówno analogowców jak i cyfrowców, tyle że niestety wśród tych drógich spotyka się to niezmiernie rzadko.

IMO wątek bzdurny i tendencyjny

Rada od wujka : Oceniajmy zdjęcie a nie metodę wykonania.

Czytałem te komentarze pod "kotkiem" i nie rozumiem dlaczego zdjęcia analogowe są utozsamiane z kiepską ostrością i niską saturację. To chyba jakaś pomyłka, albo dla niektórych zdjęcie to plik, a nie papierowa odbitka. Ja używam Reali i Velvii. Ostrość jest kapitalna nawet przy 30x40, a o saturacja to chyba nie muszę się rozpisywać.

kolego k_falcman - skoro watek się nie podoba to czemu to uświadczamy już aż dwie Twoje wypowiedzi ?

sławomirek
masz racje...różnicę widać na wydruku/odbitce
co można powiedzieć o jakości technicznej zdjęcia 900X600 pix ?

ponieważ kolega k_falcman potrafi naprostować Twoje błędne myślenie :]

wątek tendencyjny

slawomirek - pisałem komentarze prze kolorowane, ale założyłem wątek by porozmawiać o tym na poważnie. Zdjęcia z analogów są piękne i jakością dobre, lub czasem bardzo dobre. Dyskusja dotyczy sposobu oceniania

rasiz nie podoba mi się w żadnej postaci, a Ty kolego robisz nagonkę na analogowców,
rada od dziadka: więcej tolerancji dla inności :)

Nie chce się kłócić z nikim , i nikogo obrażać, dyskusje na forum są po to by rozwiązywać problemy a nie je stwarzać !
Jeżeli ma się coś do powiedzenia to się to mówi ( tutaj pisze :-) ) a jeżeli się wątek nie podoba to nie musi, trzyma się nerwy na wodzy i zamyka okienko przeglądarki.

afropolak
kole Cię w oczy, że jakieś analogowe zdjęcie dostanie 10-20 pkt mimo iż jest niedoskonałe
a nie kole Cię w oczy że cyfrowy kwiatek/kotek/motylek/łódeczka na brzegu/zachodzik słońca/buzia dziecka po raz nty w tej samej pozie/.....
dostaje 100pkt?

Ja zacznę od porównania jakości:
Analog w tym aspekcie jednak powala cyfre na kolana i mowię tu jako 100% zwolennik cyfry. Rozpiętość tonalna jest poki co nie do powtórzenia przez większość aparatów cyfrowych.. nawet pełnoklatkowych;/ nie wiem jak rzecz sie ma do cyfrowych aparatów średnio-obrazkowych. Tak naprawdę samo to co się uchwyci aparatem analogowym czy cyfrowych wychodzi na to samo... to co mistrzowie wyczyniali w ciemni to były tez sztuczki niepojęte: wycinanie, kadrowanie malowanie na błonie fotomontaże, winietowanie, zaciemnianie rozjaśnianie, plamkowanie itp... praktycznie wszytko co dziś pozwala nam ps w przypadku cyfry. Mowiąc o ZDJĘCIACH w pełnym tego słowa znaczeniu zdjęcie powstaje tak naprawdę w 100% kiedy zostaje wywołane/wydrukowane. Jak to mowią bardzij doświadczeni fotograficy (nie o mnie mowa:P) wglądówki to format powiedzmy 13 na 18 natomiast zdjęcie: najmniejszy format to powiedzmy 30 na 40 lub wiecej metr na metr...5 na 5 metrów. Tu przewaga analoga uwidacznia się w stopniu oszałamiającym.. nawet jakiegos starego zenita w porównaniu z d700;/.
Jednak jeżeli mowa o portalach internetowych to zupełnie nie wiem w czym zauracza tak fotografia analogowa... jasne na pierwszy rzut oka juz widać ktore zdj jest analogowe a ktore z cyfry.. jednak myślę ze zauracza ona bardziej tych którzy albo kochają tę technikę i będą uprawiać ją dożywotnie... czy to z przyzwyczajenia czy z przyczyn finansowych lub własnie z powodu jakości przy powiększeniach.. albo z drogiej strony ludzie którzy nie zagłębiali sie w fotografie analogową oceniając ją nie mają świadomości że to tylko rodzaj nośnika a liczą się najbardziej walory techniczne fotografii takie jak oświetlenie zakomponowanie ziarnistość itp(pomijam tu temat i pomysl na zdjęcie).. sam nie wiem... niech żyje cyfra...