Mam canona 300d. Chciałem wyjąć CF-kę ale źle nacisnąłem ten mały czarny guiczek, który powoduje jej uwolnienie z mocowania i wypchnięcie. I... mechanizm się rozmontował. Guziczek wpadł bezwładnie do środka. Udało mi się go wyjąć wraz z kawałkiem mechanizmu - taka mała szyna metalowa z suwakiem i różnymi zapadkami. Czyjś Canon już na to cierpiał? Co robić? Są wakacje - nie ma szans, żebym na 2 - 3 tygodnie wysłał aparat do centrali. Mam wyjazdy w góry i do Rumuni... Pomóżcie - schematy, info, podpowiedzi - cokolwiek.