no właśnie - ostatnio siatka...w sumie od dłuższego czau...ale krócej - zawody - w kosza.
Uciekać do innej dyscypliny?
Jeśli ja mam w coś grać, to właśnie w nogę. :)
No cóż, trzeba sobie powiedzieć, że zdecydowanie dominowali biało-czerwoni.
Było trzech szarych, jeden żółty, jeden niebieski i dwudziestu biało-czerwonych...
Jestem za rozwiązaniem ligi zawodowej i powrotem do piłki nożnej uprawianej dla przyjemności.
Haha!... a jednak na murawie, bez względu na wynik, dominowali biało-czerwoni... dopatrzyłem się tylko pięciu facetów w innych kolorach ubranek... ;)))
Tak się walczy. Po polskiemu.
Ale taj na poważnie.
Polecam również kobietom, co by niektóre zrozumiały niektórych chłopów. ;)
I ogólnie ludziom polecam.
Temu człowiekowi należy się szacunek. Moim zdaniem.