Nawrot i tak powiedziawszy szczerze, to pewno większość z tych onanistów, to tymi swoimi sprzętami wiele lepszych zdjęć niż ta pierwsza lepsza dziewczyna małpką nie zrobi. ];>
A ja bym proponował zastanowić się nad czymś z serii wodo/wstrząsoodpornych. Kilka różnych opcji jest, a nie będzie strachu zabrać tego ani na narty, ani na plażę, że o suto zakrapianej imprezie nie wspomnę. I piszę to całkiem serio.
Canon A610 na gieldzie - jakies 300-400 zl a aparacik bije na leb wiekszosc dzisiejszych modeli nie tylko stosunkiem ceny do jakosci, ale i jakoscia fotek.