/ Egzotyka nas pociąga

Jakoś ostatnio dużo myślę :-)

Zauważyłem że zdjęcia z "smaczkiem" egzotyki częściej i lepiej są oceniane, tak jakby ocenę dostawało się za trud pojechania do Kenii, Indii lub jakiegoś innego Kurdystanu.

Oczywiście niektóre zdjęcia w pełni zasługują na uznanie, ale Sami pewnie widzieliście wiele takich które przeciętną ocenę powinny mieć 1+ - 2+ a mają 3 i 4
Czy egzotyka mami nas tak bardzo że zawyżamy oceny ?

Nie wszystkich. :o)

Wowa ! ja tu chciałem dyskusje zasiać a ty mi jednym równoważnikiem zdania wszystko uciąłeś !!! wstydź się !

Też to zauważyłem, i to chyba już dość dawno. Nie wiem czemu tak jest, może chodzi o zasadę "czerwonej lampki", tej od psów Pawłowa - w każdym razie, jest ewidentnie tak ja piszesz, odsetek zdjęć niezłych/dobrych jest niewielki wgm.

A kiedyś napisałem o tym wątek, to mnie o mało nie zjedli. :))

Teraz zjedzą wątek. A je się wstydzę i to bardzo, ale z zupełnie innych powodów... :o)

podobnie jest ze słabszymi zdjęciami pięknych kobiet, uroczych dzieci i ślicznych piesków.. choć z drugiej strony moim zdaniem dobre zdjęcie to nie tylko dobra technika ale i też dobry temat:) a myślę że egzotyka jest dobrym tematem:)

Moim zdaniem sprawa wygląda tak:

Egzotyka , piękne kobiety , ludzie z marginesu społecznego, ludzie dotknięci cierpieniem , ale również ludzie którzy wyglądają ciut inaczej niż przeciętny Kowalski na ulicy ( brodaci hipisi , ludzie z różnych sekt bądź stowarzyszeń ) , to wszystko pociąga niektórych ludzi tak , że nie oceniają obiektywnie. To ciekawe zjawisko , nie raz się zastanawiałem , czy gdybym wrzucił w miarę poprawne zdjęcie ( takie w skali ob na 1 ) przedstawiające Polaka siedzącego na ławce, na powiedzmy hinduski portal fotograficzny , to czy zdobyłbym tam uznanie. Niestety - z lenistwa nie sprawdziłem.

Druga sprawa - czasem się nad tym zastanawiam i nie umiem udzielić odpowiedzi, mianowicie nie raz widziałem , jak obiektywni nisko oceniają zdjęcie , mówiąc coś w stylu "nie ważne co , ważne jak" i potem wytykane są wady zdjęcia w stylu słaba kompozycja , nie takie światło itd.... Gdy zdjęcie zawiera jednak jeden z tematów o którym napisałem wyżej ( egzotyka, cierpienie itd... ) , to nagle okazuje się , że ci sami obiektywni oceniają na zasadzie "nie ważne jak , ważne co" Ot paradoks oceniającego :)

Reasumując krótko - ludzie którzy oceniają "sercem" mają o tyle łatwo , że po prostu oceniają na zasadzie podoba się / nie podoba się , bez wchodzenia w szczegóły. Ludzie oceniający "rozumem" nie mają tak łatwo i wtedy zaczyna się nazwijmy to "dyskusja fotograficzna". Zauważyłem też ,że raz ludzie oceniają "sercem" , raz "rozumem". Wg mnie nie ma w tym nic złego, nie jesteśmy zaprogramowanymi maszynami.

Moje zdanie w temacie - problem nie do rozwiązania , można o nim dyskutować i dzięki temu czas nam szybciej minie w pracy :)

Jeśli chodzi o socjologię - tak. Biedne dzieci murzyńskie jakoś wzbudzają więcej współczucia, chociaż stwierdzenie "Sami pewnie widzieliście wiele takich które przeciętną ocenę powinny mieć 1+ - 2+ a mają 3 i 4" budzi we mnie duży niesmak, bo kimże my jesteśmy, żeby móc stwierdzić jakie oceny POWINNO mieć zdjęcie...

Natomiast w kwestii krajobrazu jest dokładnie odwrotnie. Ostatnio kilka razy miałem okazję trochę podróżować po wyspach greckich, ale żadne ze zrobionych przeze mnie zdjęć nie zdobyło nawet ułamka takiego uznania, jakie stało się udziałem krajobrazu tatrzańskiego lub zwykłego, spacerowego widoczku z pokolorowanego jesiennym pędzlem Parku Skaryszewskiego... :-) A według mnie, te śródziemnomorskie są po prostu lepsze.

Afro - Ty to masz jakiś dziwny okres na "zagadywanie". :)
Nic w tym złego. Tylko dlaczego poruszasz tematy dawno już rozpatrywane na tym forum? I nie uwierzę, jeśli nie brałeś udziału w tamtych dyskusjach (przynajmniej części). Wszak trochę już tu jesteś. :)

Ale spoko. Odniosę się i zacytuję zarazem. :)
"Nie wszystkich."

Afropolak (11:44:55) - co za zbieg okoliczności! właśnie niedawno wprowadziłam w życie nową subiektywną regułę oceniania: za bezmyślną egzotykę dla egzotyki punkty odejmuję :)

:-)

Wszystkie moje ostatnie przemyślenia dotyczą bardziej ludzkiej psychologii i natury zwierza człowieczego.
Nie traktujcie ich proszę jako ataki personalne, lub marudzenie że inni mają a ja nie.

Afro - bynajmniej przez myśl mi nie przeszlo żeby odbierać Twoje topici jako marudzenie lub ataki personalne, gdyż dobry z ciebie człek.

Jak najbardziej Twoje przemyślenia można podciągnąć pod psychologię natury ludzkiej.
A zjawisko częstego występowania topiców Twojego autorstwa przede wszystkim. ;)

"...i natury zwierza"

Afro, nie atakuj mnie personalnie. :)))

A tutaj link o wspomnianym wątku, który na ten temat kiedyś popełniłem:
http://www.obiektywni.pl/forum/watek-163865-0.php