/ Konkret ';)

Tak bardziej jako ciekawostka - proszę zobaczcie na ofertę z linii "d'OR" - i jej cenę :))
Prawda, że przyjemna ?

http://angelo.arteemark.com/images/menu/oferta.pdf

Calme - zalezy dla której strony ;) ale są tacy dla których nie ważne nic innego tylko to że było drogo...

swoją drogą to wygląda mi na niezły krok marketingowy - tylko dla Państwa i tylko do jutra 50% rabatu na wstępie ;) a wiadome że ci którzy najwięcej płacą wymagają największych zniżek...

jakiś czas temu oglądałem stronę pary bardzo znanych fotografów ślubnych w UK. Tam ceny były również zaporowe jak na "Polski Rynek" ale obiektywnym okiem patrząc kwota 2,500-3,500 funtów na warunki UK jest odpowiednikiem 2,500-3,500 zł czyli też nie za tani reportaż ;)

Przetłumaczę to na inny tok rozumowania: pytanie jest czy lepiej wyprodukować 100 fiatów 126p czy jednego super klasy, luksusowego mercedesa za cenę 100 razy większą niż malucha

Swoją drogą pod jednym wyczytałem ze jest 4 fotografów i 2 kamerzystów to niby jak oni sobie w kadr nie wchodzą? ;)

j_ jednak twoim tokiem nie podążam... dla mnie to bardziej kupić mercedesa za rozsądną cenę czy kupić identycznego ale tylko dlatego że "był najdroższy"

nie porównuję takiego przedsięwzięcia do taniochy czyli ślubu za 500zł - "jak wyjdzie tak będzie" a jak nie wyjdzie no to już trudno ;)
nawet tutaj mamy "przyzwoite" oferty za jak widać profesjonalną prace, ale co dalej to już bardziej nawijanie marketingowe - oferta A:5.000000 odbitek oferta B: 88.00099999 odbitek,

Jeśli popatrzysz od strony producenta zrozumiesz a jeśli patrzysz od strony kupującego o masz rację wybierzesz tańszą ofertę.
Ta oferta jest dla tych którzy myślą że droższe znaczy lepsze (ale czy na pewno...?).

Ciekawi mnie jedynie ilość zrealizowanych tego typu ofert? BO sądzę, że nie zrealizowali żadnej a większość z tego co robią obraca się wokół La recente reportage full, ale młodzi później się chwalą że co prawda wzięli najtańszy pakiet ale za to w najbardziej ekskluzywnej firmie. Na tej samej zasadzie jak:
-Czym jeździsz?
-BMW
-oooooo ( i tu następuje zdziwienie połączone z kiepsko ukrywaną zazdrością)
Ale już to że owo BMW ma 30 lat i rdza je zżera jest mało istotne.
Oczywiście nie mam zamiaru deprecjonować twórczości tych państwa, bo zdjęcia pewnie robią bardzo ładne, niemniej chodzi mi o pokazanie mechanizmu działania... i co gorsza... sądzę, że ów mechanizm jest jak najbardziej skuteczny.

j_zuzia w pełni rozumiem co masz na myśli i to jest zawsze kwestia wyboru. Z punktu widzenia producenta wolałbym robić jedną sesję rocznie za 86000 niż 20 za 4300.