/ Ciemne Jpeg-i Canona w stosunku do Nikona ????

Witam wszystkich obiektywnych przyjaciół :) Od dłuższego już czasu miotam sie między systemem Canona i Nikona. Miałem przyjemność mieć kilka zestawów z obu obozów i zawsze, wychodzi mi, że Jpeg-i z Canona są jakieś ciemne w stosunku do Nikona. Zaznaczem, że testy przeprowadzałem zawsze w takich samych warunkach, z tymi samymi szkłami ( przeważnie T17-50 2.8) i zawsze wychodziło na to, że Canon jakiś ciemny :( jeżeli chodzi o Canona to zakochałem sie w jego kolorkach na zewnątrz, w plenerze itd..- pomieszczenia , światło zastane, flash - wszędzie lepiej wypada Nikon :) Co jest nie tak? Na razie piłuje jpeg-i, bo chę sie nauczyc fotografi od podstaw, uważam ,że Rawy to kolejny krok, na który mam jeszcze czas.Z żalem sprzedałem C i jestem przy N , czy ktoś ma podobne odczucia jak ja ? Pozdrawiam

Nikon czy Canon oto jest pytanie. A może Zenit :)

No, widzę, że zaczyna sie seria szyderczych odpowiedzi :( Żałosne :(

Nie bardzo mogę rozumieć, na czym polega problem "ciemniejszych zdjęć" - przecież ekspozycję dobiera się tak, aby było tak, jak chce fotografujący.

Nie żałosne i nie szydercze. Tylko coś w stylu Bokserki czy Stringi :) Ja i tak preferuje Majtki. Więc żebyś się nie złościł to doradzam nikona np d700 prawdziwy aparat. J-pegi są świetne, ale rawy są najkorzystniejszą formą cyfrowego zapisu.

a ja polecam canona z obiektywem nikona z gripem od sony i wyswietlaczem panasonica

nie wiem czy to trop, ale delikatny wpływ na jasność mogą mieć ustawienia balansu bieli w obu puszkach... a te dość trudno porównać.

Kochani, żeby było smiesznie ekspozycję ustawiałem w obu puszkach tak samo, zarówno według światłomierza jak i histogramu, balans bieli także był kombinowany na różne sposoby, niestety wszystkie porównania wypadały tak samo - ciemne jpegi Canona?

Tego typu efekt możesz mieć z dwóch różnych modeli tego samego producenta. Inny rozkład czujników pomiarowych powoduje, że ta sama scena może zostać różnie naświetlona, szczególnie w pomieszczeniu, gdzie ciemne miejsca przeplatają się ze źródłami światła. Nawet w tej samej puszce zmiana z trybu uśrednionego na centralny-ważony (nie mówiąc o punktowym) da Ci dwie, różne ekspozycje tej samej sceny.
Do tego dochodzi współpraca z konkretnym obiektywem. U mnie Sigma 18-50 daje identyczne efekty na puszkach 20D i 450D, a Sigma 70-300 z 20D działa idealnie, a z 450D muszę ustawiać korekcję -2/3EV. O tym po prostu należy wiedzieć i pamiętać o zmianie ustawień przy wymianie obiektywu.

A mógłbyś podać jakieś przykłady? Bo z tym histogramem to coś mi nie pasuje, chciałoby się zobaczyć, czy rzeczywiście są takie same.

JPK - bardzo dziękuję Ci za konkretną odpowiedż, niestety tych pstryków juz nie mam bo po prostu głowa mnie juz bolała od porównań i w końcu zdecydowałem sie na D90.Chodzi mi o to, że po prostu według moich obserwacji Canon wali ciemniejsze jpeg-i od Nikona.Właśnie sprzedałem Tamrona do C, szkoda bo podałbym te porównania.Zaznaczam, że zdjęcia robione na zewnątrz bardzo mi sie podobały, natomiast te w pomieszczeniach już tak sobie.Według tych moich amatorskich porównań wychodzi mi , że Canon to mega wdzieczna pucha, pod warunkiem, że foty będą konkretnie obrabiane :) Natomiast te z Nikona wychodzą takie jakieś bardziej naturalne bez obróbki.Ach, szkoda bo cholernie mnie ciągnie w kierunku Canona ;)

Wychodzi na to, że jako jedyny, lub nielioczny, doświadczyłeś tego dziwnego zachowania, więc może problem nie leży w sprzęcie? A swoją drogą pamiętam wątek na forum nikona, gdzie udzielano rad w jaki sposób przetworzyć plik z nikona, żeby był zbliżony kolorystyką do canona :)

Svolken, jestem amatorem, stąd może dla Ciebie wydają się śmieszne moje rozterki, ale niestety tak mi wychodziło, bawiłem się 40D i D90 prawie trzy tygodnie i zawsze to samo.Najwyrazniej Canon to bardziej wymagajaca maszyna, przynajmniej dla mnie :) A wątek załozyłem po to by sprawdzić czy ktos ma podobne doswiadczenia do mnie.Mam to szczęście ,że mogłem mieć te dwie puchy na raz - to tyle :)

Zgadzam się z jpk. Zresztą nie liczy sie jasność czy ciemność jpg'ów tylko rozpiętość tonalna. Jak Ci jest za ciemno to robisz korektę ekspozycji i masz tak samo naświetlone zdjęcie jak w innym sprzęcie. A jak zrobisz w RAWie, który nie wymaga wcale najwyższych stopni wtajemniczenia (tylko dużych dysków twardych) to "jasność" skorygujesz sobie z aptekarską precyzją siedząc wygodnie przy biurku. Ja wybierając sprzęt spędziłem 3 tyg. na czytaniu profesjonalnych testów, body i obiektywów :)

@tomback: nie wiem jak jest w Nikonie, ale Canon ma tzw. "style" (Standard, Portret, Krajobraz, Neutralny, Dokładny, Monochrom).
Jak przed chwilą sprawdziłem każdy z nich daje inny kształt histogramu i przesuwa go delikatnie w prawo, lub lewo.
Czy ten parametr też wziąłeś pod uwagę w testach?
A swoją drogą nie zazdroszczę Ci dramatu, który sam sobie zafundowałeś.
Zakochałeś się w brunetce, podoba Ci się, było Ci z nią dobrze, ale rzuciłeś ją dla blondynki, bo... była za ciemna.

emzet, hahahaha masz rację, świetnie to porównałeś :) Testy robiłem na ustawieniach neutralnych, i w Canonie i w Nikonie, kurcze, chyba zakończymy temat bo nie jestem w stanie Wam wytłumaczyć bez przykladów o jaką różnicę mi chodzi :)

zrobiłeś ten test na tych samych szkłach i na tych samych ustawionych parametrach? czy zrobiłeś ten test ustawiając dobrze ekspozycję wg wskazań światłomierza (oczywiście mam nadzieję że używałeś zewnętrznego żeby wynik był miarodajny)

>Na razie piłuje jpeg-i, bo chę sie nauczyc fotografi od podstaw, uważam ,że Rawy to kolejny krok...

Wiesz co ja myślę ? Jest to dość nietypowe założenie. Myślę również , że zmiana podejścia mogła by spowodować, że problem jasności/ciemności który opisujesz mógłby po prostu zniknąć i przestać być problemem :) Ponieważ wątek nie dotyczy problemu RAW kontra jpg , to nie będę kontynuować tu tego tematu za bardzo, a jedynie wspomnę, że nie wiem jak rozumieć założenie "robię w jpg żeby nauczyć się fotografii od podstaw". W przypadku aparatu cyfrowego zawsze pierw jest RAW , z którego co najwyżej puszka automatycznie robi plik jpg w sposób zaprogramowany przez inżyniera. Moim zdaniem więc podejście wolę jpg niż RAW bo jpg to jakby fotografia bardziej od podstaw jest nie najlepsze. Ja od paru lat piłuję same podstawy fotografii i nie odważyłbym się przełączyć puszki tylko na jpg :) A jedną z podstaw fotografii jest np. jak działa aparat fotograficzny ( zwłaszcza cyfrowy, piszę poważnie i bez sarkazmu ) , oraz najbardziej podstawową chyba rzeczą w fotografii jest np. jak działa duet - "oko mózg" , któremu Dederko poświęcił książkę "Przedmiot rzeczywisty i jego obraz"

Dlatego pozwoliłem sobie stwierdzić , ze być może trochę inne podejście do fotografii wyeliminuje problem w stylu czemu jpg canona jest ciemniejszy od jpg nikona, bo tak na prawdę nie jest to moim zdaniem problem fotografa ;)

a jeszcze jedno... w samym Canonie różca jest w jasności iso. Co mam na myśli? zdjęcia z 30D na 1/640sek f2,8 200mm iso 800 są jaśniejsze od tych samych zdjęć z 40D ta sama scena i identyczne parametry.
Czynników wpływających na tą różnicę może być cała masa i tak naprawdę nie da się tego określić w taki sposób jak opisujesz, bo wystarczy że w przerwie pomiędzy wymianą aparatu wyszło minimalnie więcej słońca, nadciągnęły jaśniejsze chmury, pomiar światła wykonałeś punktowo na inny punkt ( różnice minimalne będą już zmieniały paramerty)
Żeby określić takie coś musiałbyś zrobić w idealnych warunkach dwa IDENTYCZNE KADRY (!!!) z IDENTYCZNYM światłem (!!!) z IDENTYCZNYMI szkłami (!!!) na dokładnie takich samych parametrach. A i to nie do końca było by prawdziwe bo czułość, czułości nie równa a i wewnątrz jednej firmy dwa takie same obiektywy do tego samego systemu nie muszą być tak samo jasne a co dopiero do innego. Więc najlepiej było by wykonać taki test tym samym szkłem co jest mocno kłopotliwe.

reasumując Twoj cały post jest dla mnie niczym innym jak totalnie bezsensownym biciem piany i obstawiam, że kolejny Twój problem to będzie fakt że masz 0,0001mm Backfocus przy zdjęciu tabeli.