dostałem od kolegi Tahapa wiadomość na priv o treści:
"Tahapa - masz prawo banować kogo chcesz i nic mi do tego; niemniej jeżeli taką decyzję już podjąłeś, to uważam za mało eleganckie, że zamykając mi usta, sam masz na mój temat coś do powiedzenia - miej odwagę dyskutować twarzą w twarz, albo zamilcz (na mój temat tylko oczywiście) :)
_____________________________________________________
Nie przypuszczałem,źe twoja głupota jest w suterynie.
Wcześniej zaliczyłem ją do parteru."
w której to kolega najpierw przytacza moje słowa (z pod jakiegoś zdjęcia), a potem na nie odpowiada, a że mnie zbanował, to nie mogę mu na priv odpowiedzieć, zatem pozwalam sobie tutaj;
hej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :) weźcie się na wzajem nie blokujcie i zaakceptujcie swoje zdania :) albo przynajmniej postarajcie się na chwile zamieniać miejscami :)