/ Wygrałam nagrodę w konkursie National Geographic :)

Czy ktoś mnie lubi czy nie nie mówiąc już o moich zdjęciach to Wam powiem, że wygrałam nagrodę w konkursie fotograficznym National Geographic. Zadzwonił do mnie bardzo miły ich przedstawiciel i przedstawił się, że dzwoni z National Geographic. Zapytał o moje imię i nazwisko oraz czy brałam udział w ich fotograficznym konkursie. Ja oczywiście udział potwierdziłam bo zdjęcia wysłałam. Pan powiedział, że ma dla mnie bardzo dobrą wiadomość. Już wiedziałam, że jest dobrze. W nagrodę National Geographic specjalnie dla mnie przygotowało roczną prenumeratę ich czasopisma za jedyne 240 zł. O ! :)

Powstrzymam się od skromności i czekam na gratulacje :)

shamanta i tak trzymaj . rób swoje . gratuluję i pozdr!!

do mnie zadzwoniła pani................:))))))

:)

Tiiia... dzwonią do wszystkich co startowali w konkursie i wciskają prenumeratę ze zniżką.

i dobrze trzeba sie chwalic, jak sama sie nie pochwalisz to nikt Cie nie pochwali:) :)

ja się kiedyś prawie na garnki Zeptera w super promocji dałem złapać ... jak tu Ciebie Shamanto nie lubić :)

do mnie zadzwonili i zaoferowali za 119 zł :)

:)

facepalm...

Lubię to.

:) a to już swoich sukcesów nie opiszę, skromna jestem. Ale w druku byłam, a teraz czekam na foto w książce. Ma wyjść w styczniu. Chyba mnie nie nabrali, bo odpowiednie kwity podpisałam.

Miałem podobną przygodę rok temu.Zadzwonili do mojej żony,ona do mnie i już widziałem siebie z Nikonem za naście tys....

Aleście mnie teraz zdołowali :( Do wszystkich dzwonią, a do mnie nie. Wy macie chociaż super atrakcyjną możliwość rocznej prenumeraty, ja nawet tego nie :(((
No cóż... pozostaje mi tylko pogratulować wybrańcom, co niniejszym czynię.

aga-piet....zadzwoń do NG i możesz powiedzić, ze ja się zrzekłem tej super nagrody i przekazuję ją Tobie :))

a Ja mam spokój nikt do mnie nie dzwoni bo żadnych zdjęc nie wysyłam :)

karpiu do mnie też nie dzwonią , bo nie mam telefonu

gratulacje dla wszystkich nagrodzonych, silna reprezentacja to i nagród sporo, a ty Karpiu op.... się - wysyłaj te foty - jak wyślesz to z pewnością do ciebie też ktoś zadzwoni :).

mi tam nie zależy na nagrodach,konkursach - robię foty tylko dla przyjemności a zarabiac na nich póki co nie zamierzam :)

Bierz! Jest okazja!

barola, o swoich tez nie bede wspominac:)

Aaa... a to trzeba zdjęcie wysłać! Acha, acha... To może dlatego nie zadzwonili.

Wrocłavska :) tu jest sporo skromnych a nawet bardzo skromnych ludzi, znanych z imienia i nazwiska, tym którzy się interesują tym co robią a nie dogaduszkami bardzo kulturalnymi, a jakże ;) Niestety, najczęściej to osoby bardzo wrażliwe. Dla ich twórczości to cenny dar ale w takim tyglu, sama wiesz...

Czyli co? To był zwykły domokrążca, który chciał wykorzystać sytuacje i naciągnąć mnie na kasę. Niech ich gęś kopnie. Co chwilę dzwonią jacyś cwaniaczkowie i próbują coś na siłę wcisnąć. Nie wiele brakowało, a temu by się udało. Nawet bajdurzył coś tam o zdjęciach i Martynie Wojciechowskiej. Miałam jutro wpłacić, a tak dostaną ... guzik z pętelką. Ale się z tą nagrodą wygłupiłam :)

shamanta , dzisiaj takie czasy , że nie wiadomo kto prawdę mówi . ale fajnie , że ludzie napisali . . . przy okazji też się dowiedziałem .
pozdrawiam !

shamanto....akurat niczym się nie wygłupiłaś...to NG nadużył Twojego ( a także i mojego, i innych) zaufania...Rodzi się pytanie, czy organizowanie konkursów fotograficznych to sposób na szukanie potencjalnych klientów???? Jeleni, którzy muszą podać swoje namiary a później poddawani są atakowi telefonicznych naganiaczy......Miałem lepsze zdanie o NG....Ale jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę......:((