/ Nikon Polska - zaścianek Europy

Zastanawiam sie o co tej firmie chodzi. A może to nie jest nikon. Sprawa dotyczy NPS. Starają się strasznie podnieść prestiż NPS-u świadomie blokując do niego dostęp. Na opublikowanej liście sprzętu usuneli znaczną część starszych modeli. Brak modelu d600 na liście. W zasadzie jeżeli nawet się dzwoni w sprawie modelu który jest na liście (w przypadku awarii) to nie ma z kim rozmawiać, tzn. mówi sie jak do ściany, odnosząc wrażenie że osoby tam pracujące nie mają pojęcia o czym mówią. Bo nawet NPS nie gwarantuje szybkości naprawy.
Dziwi mnie to bo np. model d600 jest ujęty na liście NPS ale na europejskiej stronie nikona. Może dlatego, że o statusie profesjonalisty nie decyduje sprzęt tylko zdjęcia jakie się robi. Zastanawiam się w tym momencie, czy sprzęt sprzedawany w Polsce jest tej samej jakości skoro nikon w Polsce obawia się umieścić go na liście NPS.
A tak przy okazji Fixation w Londynie jest serwisantem nikona - ma na liście praktycznie wszystkie jego lustrzanki (nie naprawiają kompaktów). Termin naprawy 4-6 dni bez zabawy w NPS-y. Sprzęt ludzie przysyłają z całej Europy.

Mi NPS już dwa razy dupę uratował, w tym raz naprawa trwała dłużej bo musieli części ściągnąć, to po dwóch dniach miałem zastępczy obiektyw dokładnie taki sam jak wysłałem do naprawy. Kryteria przyjęcia ustalają jakie chcą i albo spełniasz albo nie, nie ma co płakać.

Tegieer - Sama idea NPS jest nie do zanegowania. Natomiast kryteria są chore i dosyć różne w różnych krajach. Dlaczego zmusza się ludzi do kupowania określonego sprzętu. Czy ktoś kto foci zawodowo na potrzeby internetu musi kupować d800? Dlatego nie płaczę (nawet mam to w ...... bo mam jak policzyłem 7 lustrzanek więc zawsze jakoś dam radę), staram się ustalić fakty zwłaszcza w kontekście d600. Sprawa jest trochę jak dla mnie zawiła. Bo oto została opublikmowana oficjalna lista nikona http://nikonpro.com/Renewal-NPS-Equipment-List.pdf , która to ma się nijak do listy opublikowanej na stronie Nikon Polska. Z tej listy z nikonpro wynika, że firma ta jakby wycofuje się z wcześniejszego stanowiska i dopuszcza jako drugie body takie aparaty jak d3100, d7000, d7100, czy nawet o ile pmiętam d40. Trochę robi się to dla mnie niezbyt jasne. Ktoś powie o co cała ta sprawa? Odpowiedź prosta - chodzi o kupe kasy którą się inwestuje z nadzieją, że jakoś to na siebie zarobi i ktoś to naprawi.

Ale może ktoś wie coś więcej w tej sprawie...