Z przyczyn obiektywnych (nie, nie Obiektywnych;)) moje i KtoCieKociowate plany na sylwestra uległy lekkiej dezaktualizacji. W związku z tym pytanie - czy ktoś ma jakiś pomysł na sylwestra w Krakowie, tudzież gdziekolwiek indziej?
O nas: jesteśmy spokojni, nie rzucamy się w oczy, bawimy się spontanicznie, ale rzeczowo i z kulturą i takie tam ;))))