/ Wieje? Jak tam u was??? Focicie? :D

Tak pytam bo mi już drugi raz się resetnął komputer...
Ludzie znad morza... idziecie o północy focić żywioł??? :D

...szukam 100kg ołowiu aby aparatu mi nie zwiało...
no dobra, może ze 200 - bo nad samym morzem jestem...

ja chcialem o polnocy fotografowac jak miasto walczy z wichrem ale biorac pod uwage ze ma wiac 140kg/s to nie mam szans :) nawet mimo mojej "odkurzaczowej" postury :)

No jaż ponoć jestem "niezwiewalna" ale chyba nie będe ryzykować... szkoda durnopstryka :D

nono
bym musial niezle oswitlenie co by o polnocy morze z focic :P
fakt ze mocno wieje na morzem :P
a mimo to ludzi pelno lazi po promenadzie niewiem poco :D ale larza :)

...niech mnie ktoś przygarnie ...

margotka! jestem, jestem cieplo ci tu bedzie, zostan...

melduję,że w Poznaniu pizga i przestawia mi satelitę

[odbiór]

To ja może zaintonuję....

Mimimimiiiiiiiiiiiiiii

Ekchm.... la la la

Hej - znowu zmyło coś, zniknął w morzu jakiś gość. Hej policz który tam - jaki znowu zmyło kram.

Kiedy szliśmy przez Pacyfik - Hey hey roluuuj goo ! - Zwiało nam z pokładu skrzynki, pełne śledzia i sardynki, kosze krabów beczke sera, kalesony oficera, sieć jeżowców, jedną żabę, kapitańską zmyło babę, a Canona nam nie zwiało - pół załogi go trzymało - Taki był cholerny sztooorm !

Hej - znowu zmyło coś, zniknął w morzu jakiś gość. Hej policz który tam - jaki znowu zmyło kram.

Iiii....10 sięć, w skali beaurforta....

Kołysał nas zachodni wiatr,
Brzeg był za rufą z dala
I nagle ktoś jak papier zbladł:
Grot nam się rozp***!"
A bosman tylko zapiął płaszcz

I zaklął: Mać je***!
Nie mogłaś szmato, k*** m**
Zaczekać z tym do rana!!?"

Spod ciemnych ołowianych chmur
Ulewa spadła nagle.
A myśmy jak te ch*** dwa,
W kubryku szyli żagle.
A bosman do kubryku wpadł
I zaklął: Ch wam w d**!
Złamali znowu igły dwie,
Gdzie ja dziś takie kupię?"

W nawigacyjnej stary siadł,
Słuchając komunikat
Wkurzony maksymalnie rzekł:
Panowie, znowu dycha!"

A bosman tylko w mesie siadł
Ponury jak na stypie.
Jak dalej będzie pi***ć tak
Rozp*** nam tę krypę!"

W kambuzie kuk rzygając w krąg
Ponuro żuł nienawiść:
Że też te gnoje jeszcze żrą,
Toż takich można zabić!"
A bosman tylko w mesie siadł
I oparł nos na blacie:
Obiad ma być dziś z trzech dań
I deser na dodatek!"

Kompasu igła całą noc
Tańczyła rock and rolla,
A wściekły sternik czuł że go
Ogarnia paranoja

A bosman do kokpitu wpadł
I ujął szturwał w ręce:
Do k*** nędzy równo jedź,
Bo jaja ci ukręcę!"

Gdy słońce zgasło i gdy sztorm
Wydmuchał się do woli,
W bosmańskiej brodzie zakwitł blask
Setek kryształków soli.

A bosman tylko zapiął płaszcz
I zaklął ... otóż nie zaklął!
Bosman znów zaczął mówić nam
Piękną poprawną polszczyzną!

Darliśmy pod nordowy wiatr,
Gdy sterociągi padły.
"O, k***" - zaklął bosman nasz
wszystkie twarze zbladły.

A bosman do achteru wpadł,
Ster wyjął zapasowy -
"Musimy wracać, k*** mać.
Rejs mamy wahadłowy."


*** = cenzura ;o)

to jeszcze rumu dla kazdego i zadna wichura nam nie straszna:)




a swoja droga,ja nie wiedzialem ze ty Bicki taki muzykalny jestes:)

bardzo smieszne jest

Oj wrubel99... ty krótko jesteś...mało jeszcze wiesz..

Gdzie te czasy gdy z nygusem Calme rapowałem skoro świt....

to ze krotko to prawda:)

caly czas dowiaduje sie czegos nowego:D

he he mnie na pewno zwieje.bez wychodzenia na dwor.wieje w lublinie ale sie rozkreca

Bicki, Ty to rapowałeś z Calmikiem na ODMIANIE!


a teraz już nie zaglądacie tam czarnuchy jedne ;P

oj zaglądam tyko o wiele rzadziej niż bym chciał i niżby wypadało :P

A Trójmiasto zapowiadana wichura ominęła. Można było spokojnie spać. Za to leje cały czas.

Jeju, nie wyspałem się przez to gwizdanie! Normalnie zgon.

Barteq / Łódź

mnie wiatr w Lublinei obudził o piątej tak pizgało, ale jeszcze dach mam :)

Teraz jest koszmar - jak tu wyjsc na zewnatrz - co zbliza sie godzina zero - trzymac kciuki zeby Calme dotarl w jednym kawalku do work ;)))

Hej a godzina zero kiedy ma w Lublinie byc ?

Wy tu straszycie wiatrem, a ja czekam na skoki Małysza.

Ufff dojechalem ":)

Ja tez juz tyram bezpiecznie:-)

ja cała nocke niemal ( dziś ) spędziłem na sowach których specjanie nie było - wichura ich zniechęciła - wiało tak mocno, że obawiałem się aby samochód mi nie wywróciło - efektem gałąź mocno zarysowała mi samochód, aparat wa razy się wywrócił ze statywem, nieco zalało mi sprzęt, no i zmarzłęm jak cholera, ale było survivalowo :) p.s. cały sprzęt działa :)