| | |
diobel 2007-02-04 14:48:30 | | | Witam jak widzicie jestem nowy na wstępie swojego pierwszego postu chciałbym was wszystkich przywiatć.
A zarazem chciałbym zaczerpnąć waszej opini na temat aparatu Sony R1
Interesuje mnie czy ktoś go obecnie z was używa i czy stosuje jakieś osprzętowanie.
Z góry dziękuje i pozdrawiam.
|
Rex_XIII 2007-02-04 14:54:17 | | | R1 to jedna z najlepszych hybryd (aparatów kompaktowych wzrowoanych na lustrzanki). Co można o niej napisać. Ma sporą matrycę, jak na kompakty szumi niewiele, i ma rewelacyjny obiektyw, który świetnie współpracuje z aparatem. Jednak cene ma trochę wysoką. W zależności od Twojego zapotrzebowania musiałbyś się zastanowić, czy wolisz zaawansowanego kompakta, czy niszowe lustro. |
mea 2007-02-04 15:05:24 | | | |
Kuma 2007-02-04 15:05:45 | | | no nie zgodze sie... Rex z Tobą...
jedną z najlepszych hybryd jest coolpix nikonowy...
SOny jak sony... robi dobre kineskopy i nic wiecej...
Przez rok używałem Sony F828... niezły... ale... musiałem zmienić...
Sam obiektyw zdjęcia nie zrobi... a to ze pisze na nim Carl Zeiss to nie jest rownoznaczne z tym ze R1 jest dobrym aparatem....
Pozdrawiam |
Rex_XIII 2007-02-04 15:11:55 | | | Ja jednak zapoznawałem się z tym aparatem Sony R1 i jednak obiektyw to nie sam napis Carl Zeiss. Obiektyw jest naprawdę dobry na odpowiednik takiego w lustrzance trzeba by wydać prawie 1000 zł. Minimalne abberacje, ostrość na niemalże całym kadrze, jasność względnie dobra..
Z Nikon Coolpix się nie zapoznawałem. Być może też jest dobry, co nie zmienia faktu, że R1 to jedna z najlepszych hybryd - nie piszę że najlepsza. W porównaniu z Minoltami, Samsungami, czy Canonami wypada zdecydowanie lepiej.
Nie zgodzę się, że Sony robi tylko dobre kineskopy, jeśli chodzi o małe kompakty to jak dla mnie robi je najlepiej. R1 sam rozpatrywałem zakup, jednak zdecydowałem się na tańsze lustro. |
Rex_XIII 2007-02-04 15:22:51 | | | Poza tym Sony to dobra firma, nie tylko do aparatów, gdyby było tak jak mówisz, nie było by miejsca na matryce SONY w lustrzankach Nikona. |
jacek_k 2007-02-04 16:20:04 | | | moze Kuma masz zle wspomnienia co do f828, ale nie oceniaj po tym wszystkich produktów sony
zapewniam Cię, ze pomiedzy tym modelem a R1 jest po prostu przepaść jakościowa
jezeli nie chcesz się bawić w obiektywy, mozesz R1 brac spokojnie
na pewno sie nie zawiedziesz!!! |
Kuma 2007-02-04 16:28:07 | | | nie.. nie mam złych wspomnien z F828, to był bardzo wymagający aparat dzieki któremu nauczylem sie wiele, nawet bardzo wiele.
tyle ze powyżej ISO 200 zdjęcia są koszmarne
Ale szczerze powiedziawszy w cenie R1 śmiało da sie kupić lustro d50 czy 350d.
A tu już bym sie bardzo mocno zastanowił... czy hybryda czy lustro
a z tego co czytałem D50 ma bardzo dobre recenzje...
poza tym wiele osob patrzy na liczbe pikseli... owszem moze i ta liczba ma znaczenie przy powiększaniu zdjęć ale przy odbitkach 13x18 jest to kompletnie nie zauważalne...
ostatnio robiłem sobie porownania zdjęć z F828 i D80... oczywiści ze jest przepaść miedzy tymi aparatami...
ale brałm pod uwage obiektyw Zeissa w Sony i lustro...
fotografowane oko.... w Sony było zaszumione nawet przy ISO 100...
trzeba wziąć pod uwage ze w tych aparatach cień nie był natruralnym cieniem na zdjeciu tylko generacją szumow ....
to jest oczywiście tylko moje zdanie... kazdy wybierze to co mu pasuje...
ja jednak byłbym bardzo ostrożny...
poza tym jest jeszcze jedna kwestia... seriws... jest 5 razy droższy od serwisu nikona np.
nawet głupi pilot do Soniaka to koszt ponad 150 zł... |
Rex_XIII 2007-02-04 16:33:42 | | | Z tym, że R1 wielkość matrycy minimalnie mniejszą od D50, czy D70, stąd zaszumienie w tym aparacie nie wypada źle, nie można chyba porównywać zaszumienia z F828, który matryce ma ponad dwukrotnie mniejszą fizycznie, stąd zaszumienie musi być tam większe. |
margotka 2007-02-04 16:47:19 | | | R1 miała, fajny - ładna jakość zdjęć [brak makro, tzn marne bo odległość zbyyyyt daleka...]
w pierwszym miesiącu użytkowania odkleiła się guma z obiektywu,... nadal robił zdjęcia ...
w drugim miesiącu pojawiły się BAT-Pixele, białe "nieczynne" pixy na martycy diametralnie wpływały na jakość... :/
dałam do naprawy ... - sprzedałam w trzecim miesiącu...
aaaale:
co do zdjęć, obiektyw ok, nie mniej jednak polecałabym pasikonika fz50 albo lustro...
ps. lampa do sony [dedykowana] niestety jest baaardzo droga i czasami kłutliwa z aparatem :/
nie mam bardzo pozytywnego zdania - ale widocznie mam pecha i trafiłam dziwny model :/
za tą cenę, kupiłabym inny na dzień dzisiejszy.. |
Rex_XIII 2007-02-04 16:51:01 | | | Co do tego, czy hybryda, czy lustro. Jeśli kupisz lustro, prędzej czy później stwierdzisz że musisz dokupić jakieś szkło, i to z pewnością nie tanie, Hybryda Sony R1 od razu ma wbudowany obiektyw dobrej klasy o dużych możliwościach, choć też ograniczonych. Ponadto lustro wymaga od użytkownika trochę pracy, żeby uzyskać dobre zdjęcie, robiąc lusterkiem zdjęcia na auto, czy programach tematycznych nie wykorzystujesz jego potencjału, tak samo jeśli używasz tylko kitowego obiektywu. R1 jakby nie było to hybryda, a więc wiele zrobi za Ciebie, jeśli jesteś początkujący może dla Ciebie to lepsze rozwiązanie, choć Ja mam na ten temat zdanie, że lepiej od razu się nie ogłupiać i uczyć podstaw fotografii, choć z początku może to być bolesne i rozczarywujące, to jednak z niewielkim nakładem pracy opanujesz to bez problemu, co może przełoży się na lepsze zdjęcia. Kiedy będziesz używał lustra zauważysz, że masz bardzo dużo kontroli nad zdjęciami, oraz to że ty decydujesz co chcesz zrobić, nie zaś aparat. W przypadku przemyślanych fotografii to bardzo ważne, w przypadku fotek do albumu z wycieczek - nie ma to znaczenia. Ponadto lustra lepiej leżą w dłoni niźli hybrydy, i nie ważne już czy Canon, czy Nikon, czy Olympus, każdemu podpasuje coś innego. Musisz wybrać sam, na jakim etapie jesteś i co chcesz uzyskać, tudzież w jakim kierunku rozwijać i przez co przejść. Pozdrawiam. |
margotka 2007-02-04 18:46:05 | | | Rexio dobrze pisze ;-) słuchaj go :D |
| |