/ jaki aparat?

chcialabym niedlugo zmienic aparat fotograficzny, mysle wlasnie nad nikonem d70s. moglby mi ktos powiedziec cos o tym? jaki aparat najlepszy do zdjec portretowych? jestem wdzieczna za wszelkie oznaki zainteresowania ta wiadomoscia:) najlepiej na maila v3rona@tlen.pl dzieki wielkie:)

Racja aparat wszystko jedno jaki, o szkiełku pomyśl. Jasnym.

"Nie polecam nikona" - a to czemu ? Nikkor 50mm/1,8 to b. dobre szkiełko portretowe.

A to sie usmiałem z tym Nikonem, możesz hobbes rozwinąć swoją myśl ?
Aparat obojętnie jaki , szkła są najważniejsze. Nikonem D70 zrobisz również dobre foty portretowe jak podepniesz odpowiednie szkła np. jak polecił RexXIII 50/1,8, polecam również 85/1,8 świetnie rysujace szkiełko , trochę długie ale do wąskich kadrów b. dobre. D70 ma jedna wadę ciężko operować manualnie ponieważ wizjer jest kiepski.

Ma za to potwierdzanie ostrości działające ze wszystkim, tym też m42 - ja z tego korzystam ze względu na moje ostatnie problemy wzrokowe, ale wizjer fakt nie zachwyca, podobno w d80 jest już dużo lepiej.

Oczywiście można zaproponować również D200 który działa z manualami ma fajny wizjer ale domyślam się że budżet jest ograniczony więc nie proponowałem nawet D80 . No właśnie jaki budżet ? Bo to ważna kwestia.

budzet:) mam zamiar przeznaczyc na aparat miedzy 1000 a 1300 euro. w zlotowach nie powiem bo nawet nie wiem jaki jest kurs euro w Polsce:)

Musisz przejść się do sklepu, gdzie można pomacać różne marki i zobaczyc co Ci najbardziej odpowiada, polookać do wizjerków i.t.d.

Witam wszystkich.
Dokonuję właśnie wyboru aparatu. Bardzo chciałbym usłyszeć Waszą opinię. Postanowiłem nie zakładać nowego tematu, bo nie chcę zaśmiecać strony. Więc tak: mój limit to 1700 zł (na aparat i akcesoria) ale to nie oznacza, ze szukam dokładnie w tej cenie, tzn może być sporo tańszy:). Lustrzanki nie chcę - nie jestem profesjonalistą, dopiero zaczynam i wolałbym nie nosić szeregu obiektywów tylko na razie tak sobie popstrykać. Fotografować zamierzam różne rzeczy. Trochę podróżuję, więc pejzarze, portrety, imprezki rodzinne itp. Mój ojciec dosyć zawziął się na Canona S3IS, ale myślę, ze do naszych potrzeb lepszy będzie Fuji 5600 (jest naprawdę dużo tańszy), czy moglibyście się wypowiedzieć o tych aparatach lub zaproponować mi inny? O i jeszcze pytanie dotyczące stabilizatora obrazu w canonie - dużo on daje? Fuji go nie ma. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Bez lustrzanki? Szkoda pieniędzy, jeżeli chcesz się bawić fotografią.

Mogę Ci sprzedać OLYMPUS sp-510, świetny aparat.

W tej chwili zależy mi na mobilności - chciałbym sie z nim swobodnie wybrać np w góry. I nie mam specjalnie funduszy na szereg obiektywów. to ma tez być taki aparat rodzinny - żeby każdy umiał się nim posłużyć. Stąd wybór padł na kompakt. Jeśli mnie wciągnie zacznę sobie zbierać na lustrzankę tylko dla siebie:). Naprawdę kompaktem nie da sie zrobić dobrych zdjęć?

http://www.recenzje.net.pl/1-aparaty_cyfrowe/6.959-sony_cyber-shot_dsc-h5

Jeśli tak, to fusji s5600 Czy canon IS3, do najmniejszych aparatw nie należą.. Kompaktem da się zrbić dobre zdjęcia, ale kompakt ogeranicza, nie masz pełnej kontroli nad tym co robisz, wielu rzeczy nie uzyskasz, nie zrobisz, predzej czy pozniej stwierdzisz ze musisz kupic lustro, jesli zainteresujesz sie fotografia. W sumie moge ci zaproponowac kupno taniego analoga, ktory nie bedize cie ograniczal (LUSTRO) i do tego jakis maly kompakcik.

Jeszcze jedno, jesli wydasz mase kasy na kompakta, to za pol roku bedzie on G.. wart i tylko wyrzucisz kaske w bloto, mozesz sobie myslec - eee tam, ale sam się o tym przekonasz, jeśłi już, to kup jakąś starszą konstrukcję, która nie spadnie tyle w cenie.

http://www.skapiec.pl/site/cat/2/comp/59919_cena/ uwazam ze to bylby dobry wybor

Jak już, to lepiej s6500 - pierścienie na obiektywie, zamiast guziczków na body, parę innych szmerów - bajerów, a różnica w cenie nie powinna być jakaś znacząca.

Wydaj jak najmniej.

Pudełko zapałek z dziurką szpilką zrobioną? :))

Zlloty, no może bez przesady.
Rzecz w tym, że robić zdjęcia rodzinne można dobrym telefonem i naprawdę nie widzę powodu, żeby na taką zabawkę wydawać 1700 zł.

Lepiej chyba pójść za radą Rexa, przeznaczyć na cyfrę marki 'idiotencamera' 300-400 zł a za resztę kupić starego, dobrego, używanego analoga, który pozwoli rozwinąć się zainteresowaniom, zamiast je frustrować ;)