/ Mały problem z aparatem

Witam!

Po raz kolejny proszę o pomoc speców z dziedziny fotografii.

Oto fragment jednego z moich zdjęć: http://img61.imageshack.us/img61/7994/img3444hx2.jpg
(jest to jego prawy górny róg)

Na każdym zdjęciu pojawiają się zawsze w tym miejscu te dwie nieszczęsne plamy :/
Mój aparat to EOS 30D, czy może to być po prostu zabrudzona matryca, czy coś innego?
Jeśli tak, to czy wystarczy zwykłe jej przeczyszczenie?

Jasne, ze zabrudzona matryca - jak zmniejszysz przyslone, plamy beda mniej widoczne, przedmuchaj odpowiednia gruszka, jak nie pomoze - w co watpie bo to na 99% drobinki kurzu, wtedy napisz jeszcze raz, to wyjasnie jak wyczyscic ja na mokro ;P Mam w tym juz spore doswiadczenie.

Niestety czyszczenie na sucho nie pomoglo ale widac na matrycy sporo syfu, co jest ciekawym zjawiskiem szczegolnie ze aparat mam od stycznia :/
Dlatego bym prosil o takie kroczek po kroczku dla laika z tym czyszczeniem na mokro ;P
I jedno zasadnicze pytanie, czy nie uszkodze sobie w zaden sposob matrycy? :P

Musisz zaopatrzeć się w pałeczkę o szerokości matrycy 23 mm , właściwie w dwie i w ściereczki z mikrofiby.
Na jeden nakładasz namoczoną ściereczkę, na drugi suchą, musisz zadbać, aby robić to w sterylnych warunkach, gdzie jest możliwie jak najmniej kurzu



Ja swoją czyszczę płynem do mycia okien, nie pozostawiającym smug, przejeżdżasz delikatnie po matrycy w jedną stronę, po czym bierzesz szybko drugi patyczek z suchą ściereczką i przecierasz również w tym samym kierunku jak robiłeś to z mokrą, jeśli widzisz smugi robisz to jeszcze raz, w końcu smug nie będzie a kurz zjedzie. Czasem może się zdarzyć, że z boku zostanie jakiś syf, który starłeś z matrycy, wtedy musisz go zepchnąć, poza obszar matrycy tym samym suchym patyczkiem, potem jak już wyschnie dmuchnij ze dwa razy gruszką i gotowe.

Ja mam Nikona D70 i tam przed matrycą jest filtr, jest on dość wytrzymały, więc nie musisz się obawiać, że coś skopiesz jak będziesz umiarkowanie z tego co mi wiadomo w Canonie jest podobnie. Pozdrawiam

Ja bym jednak nie tknął ;)

Jeżeli chodzi o sterylne warunki to - ścieralna podłoga zwilżona, żeby kurz nie podnosił się do góry, można j eszcze zwilżyć powietrze, co by kurz opadł na p odłogę.

Jeżeli aparat jest na gwarancji to czyszczą w serwisie Canona za darmo ( Warszawa)

Ja też się bałem dotykać na początku, potem jednak jak zsyfiła mi się mocno matryca podjąłem się czyszczenia na mokro i okazało się że nie taki diabeł straszny

az mnie ciarki przewszly jak to czytalem - tez bym nie tknal...
co prawda jak Rex na poczatku bylo sisi potem juz taki syf ze musialem no i to zrobilem - ale mimo ze nic sie nie uszkodzilo to w moim nowym aparacie juz nie bede podejmowal tej proby - rece mi sie za bardzo trzesa na starosc chyba ;)

pablo3style ja już mam za sobą rozkręcanie D70 i czyszczenie matrycy od drugiej storny - ale nie polecam to już hardcore jest i ręce telepią się ostro, lepiej to robić w pozycji od przodu.

Kiedyś kupiłem taki zestaw do czyszczenia aparatów i tam był taki płyn, to czy tego mogę użyć?

I czy moglbys bardziej zdefiniować tą pałeczkę bo nie wiem dokladnie o co chodzi (:

Właśnie udało mi się jakoś powietrzem jednak wyczyścić tą matrycę, lecz mimo wszystko proszę o odpowiedź na mojego wcześniejszego posta, bo na pewno Twoje wskazówki Rex w przyszłości z pewnością mi się przydadzą i serdecznie za nie dziękuję :)
Jeszcze dodam tylko jedno pytanie, czy moge ewentualnie delikatnie ścierać na sucho kurz z matrycy przy pomocy przedmiotów typu wacik do uszu?

Nie iwem co to za zestaw i co to za płyn szczerze mówiąc a pałeczki mają być szerokości matrycy , aby przecierając objęły cały jej obszar - dzięki temu unikniesz nierównomiernych smug. A no i pałeczki nie mogą być zbyt ostre , tylko dość miękką krawędź powinny mieć.

Jest to jakis zestaw Hama, tam byla wlasnie gruszka, papier do czyszczenia optyki i płyn, który śmierdzi jak czysty alkohol :P
A co do tych pałeczek to mam rozumieć że można je przyrównać do takich ściągaczy wody jak używają np do mycia szyb na stacji benzynowej? :P

ja gruchą dmuchałem kiedys w swoją D70, i ładnie wszystko usuwało, teraz mam D200 i troche strach ruszać a widze ze juz mam z 4 drobinki kurzu, poczekam na wiecej i wtedy wyczyszcze ;)

Tak można to właśnie do tego przyrównać, no do czyszczenia optyki płyn powinien być ok. Ale może pozostawić smugi jeśli jest z alkocholem, czyściłem spirytusem i pozostawiał smugi, tylko płyn do mycia okien bezsmugowy poradził sobie bez problemu.

ja mialem swojego canonka 10D na tyle zasyfialego ze czyscilem go bez zadnej krempacji - perfumem na alkoholu - troche pomoglo ale ta czynnosc na tyle byla przezemnie drastycznie robiona (jak kowal i to nie artystyczny ;) ze nastepnym razem zanioslem aparat do serwisu foto zaplacilem 50 zl i sie nie martwilem - tzn martwilem sie ale juz nie w ten sposob i rece mi sie nie trzesly!!! a i teraz wiem ze nowego aparaciku jak mi sie zabrudzi to nie tkne sam na 100%

:) Po kilku czyszczeniach człowiek nabiera takiego wewnętrznego spokoju i już nie ma nerwówki - na początku owszem, ale to chyba jest kwestia świadomości delkatności matrycy, ale ona nie jest aż taka delikatna jak się wydaje, w sumie ciężko ją porysować, no chyba że się człowiek postara,.

Gdy usuwa sie ten kurz to nie moze on raczej zarysowac matrycy? I zasadnicze pytanie, Rex, czy można używać do tego wacików i robić to w przypadku małego syfu na sucho?

o kurcze.. plamy jakby ktoś ci napluł w obiektyw :D Emzet coś o tym wie hihihi :D:D:D:D

A czy można zamiast gruszki użyć sprężonego powietrza z puszki??

lepiej nie używać powietrza z puszki, czasami z dmuchnięciem mogą wylecieć mini kropelki wody, i wtedy zamiast pomóc zaszkodzisz swojej matrycy bardziej ;P

niektórzy takowego używają ale końcówką powietrza kiedy już jest słabsze ciśnienie

rex ty to moglbys książke na ten temat napisac np "czego nie robic z matrycą" albo "aparat odporny na wszystko - poradnik fotoamatora" albo jeszcze "aparat vs dziecko" :D

Majster-> serwis Canona - 50 zl i masz czysto

Spojrzeliście na daty? To wątek prawie sprzed roku ;)