Mi to troszke inaczej sie skojarzylo, nie wiem, czy ogladaliscie Zagubionych, to standartowe pozegnanie DESMONDA.
Odchodze i przychodze z roznych miejsc, ale robie to po cichu, na OB sie zadomowilem, bo jest fajny klimacik, a ludzie rozni - jak w zyciu :)
Ciesze sie Calme, ze myslisz, ze to byl spontan, znaczy, ze realistycznie mi to wyszlo :P A tak naprawde, to byla sklejka z roznych osob, ktore stad odchodzily..
a potem wracaly. :)